Skocz do zawartości

Kmiot

Senior Member
  • Postów

    7 007
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    163

Treść opublikowana przez Kmiot

  1. xd PS Store jest pełne takich tworów, które nie są nawet warte splunięcia i jedyną ich zaletą jest to, że zazwyczaj trwają 15-60 minut. Nie ma co brać w ciemno. Nie żyjemy już w czasach giełdowych katalogów, gdy regularnie się ryzykowało kupując gry tylko na podstawie enigmatycznych opisów przy tytule. Albo sugerując się zachęcającą naklejką na żółtym kartridżu.
  2. Kmiot

    Targi: E3, GC, TGS

    LiS2? To jeszcze tego nie skończyli?
  3. Kmiot

    Konsolowa Tęcza

    No właśnie jakiś miesiąc temu skończyłem zabawę w Shadow Tactics i przyznam, że tym remasterem jestem już zainteresowany, chociaż znacznie większym sentymentem darzę "jedynkę". To była jedna z tych gier, przez które w danym miesiącu wykupiłem wszystkie rodzaje pism (a wtedy wychodziło ich od groma), by zapoznać się z każdą możliwą recenzją/artykułem/opisem. Miałem na punkcie Commandosów 1 zajoba. Dwójka mnie zupełnie ominęła, więc taki remaster będzie dla mnie jak całkowicie nowa gra, taki sequel po dekadach.
  4. A następny dopiero za trzy lata przy okazji kolejnego powrotu Myszaqa do PE.
  5. Kmiot

    Six Feet Under

    No i masz, nabrałem ochoty na ponowną przygodę z Fisherami. Nadal tak samo dobra, jak pamiętam. salting the popcorn xd
  6. Nie dotrwałem nawet do końca trailera, więc chyba jest słabo.
  7. No właśnie sobie przypomniałem, że od dwóch numerów nie widziałem "Rewizji". Co się stanęło? Gdzie jest? @Roger?
  8. Kmiot

    Wrzuć screena

    Suikoden w formie przenośnej na Vicie. Nostalgia podana dożylnie <3
  9. Perez to był dobry głównodowodzący Admin. Aktywny, wyrozumiały kiedy należy i zawsze załatwił co trzeba. Dzięki za wszystko, Mordeczko.
  10. Kmiot

    Europa League

    Poszło całkiem nieźle.
  11. Kmiot

    Celeste

  12. Kmiot

    Zakupy growe!

    A to nie wiem, nie śledzę na bieżąco kto i co szkaluje, więc możliwe, że masz rację. Kwestia ułomnych wersji 1.0 na płytach jest już - tak jak piszesz - dość powszechna i sam mam parę takich. Jednak inna sprawa kupować podstawkę na premierę i później z nią zostać, a trochę inna kupować podstawkę dwa lata po premierze. Rzecz czysto kolekcjonerska i w porządku, jeśli jest się tego świadomym. Osobiście raczej unikam kupowania pudełkowych gier DAY ONE, choć ostatnio popłynąłem z Dead Cells (wersja PS4 i Switch), która obecnie jest zupełnie inną, lepszą grą, w dodatku z zapowiedzianą na sierpień wersją kompletną. A to co mam na premierowej płycie/kartridżu? Early Access. Gorsza opcja to chyba tylko jak w przypadku trylogii Spyro - wyłącznie część gry na płycie, a resztę i tak trzeba dociągnąć, by w ogóle zagrać. Trudna generacja dla kolekcjonerów, a będzie tylko gorzej.
  13. Kmiot

    Zakupy growe!

    Pewnie chodzi o to, że ta gra w pudełku to bazowa wersja (domyślam się), a wiadomo jak się od czasu premiery zmieniła i rozrosła (a jeśli nie wiadomo, to ASX chętnie wyjaśni). To jakby kupować w pudełku wersję alpha z okrojonymi trybami i bez zawartości. Albo jakieś demo. Nikła fizyczna wartość w porównaniu ze stanem obecnym (cyfrowym). No, ale do kolekcji i dla samej okładki nikt nikomu nie zabroni.
  14. Kmiot

    Dark Souls III

    DLC są fantastyczne, ale jeden boss ostro wystawi na próbę Twoje postanowienie:
  15. Kmiot

    Wrzuć screena

    Na screenie Maciuchy dobór zawodników jakby to była walka w ramach Pucharu Sanatorium o pierwszeństwo w dostępie do respiratora. A, w dwójkę to akurat już grałem. Czyli fajrant.
  16. Nie no, okładki całkiem spoko, takie... niecodzienne. Mnie się podobają wszystkie, choć mam słabość do tej z oczoje'bnym różem. Znaczącym milczeniem pomijam już fakt, że Cyberpunk na blisko rok przed premierą dostał już porównywalną ilość atrykułów co Wiedźmin 3 rok po premierze. Trochę agresywny ten marketing CDPR, ale pewnie skuteczny. Aha. Biorąc pod uwagę problemy z dostępnością poprzedniego numeru (zaznaczam, że osobiście ich nie miałem, ale były liczne zgłoszenia), to teraz chcąc upolować konkretny cover będzie cztery razy trudniej. A platynę/calaka wyciągną tylko najtwardsi zawodnicy. Ogólnie fajnie, że co miesiąc jesteście, Panowie.
  17. No kurczę, trochę się obawiałem, że ta gra nie wypali i będzie ledwie nie do końca udaną namiastką Castlevanii (przypadek Mighty no.9), ale pograłem dwie czy trzy godziny i póki co jest należycie. Wciąga i zachęca, by zajrzeć do każdej kolejnej komnaty, więc miałem drobny problem, by się oderwać. Ten lekko "ociężały" gameplay w innej grze upatrywałbym w kategoriach wady, ale Castlevania jakoś nigdy dynamiką nie powalała i zachowano feeling. Nawet grafika w ogólnym rozrachunku mi się podoba. No zapowiada się mocno obiecująco. Już jestem usatysfakcjonowany, a czuję, że może być jeszcze lepiej. No i mają Solid Snejka w ekipie.
  18. Hamilton odbył już karę przy okazji pit stopu.
  19. Jezu, Vanquish... Dajcie mie tego sekłela.
  20. Kmiot

    Beat Saber

    Testowałem dzisiaj te nowe wałki i jest tak jak sądziłem. Niegrywalna sraka. Melodyjność 2/10, składające się na podkład jakieś tłuku-tłuku, kocie miauczenie i piszczenie paska klinowego w Passacie, a do tego naje'bane klocków jak w festiwalowym toi-toiu, gdzie może ich mapowanie i układy ratują odrobinę sytuację, ale pokazują też, że nie zawsze więcej znaczy lepiej. Wrzucony wyżej Cycle Hit to w zasadzie jedyny utwór, który w jakimś stopniu był dla mnie grywalny, bo przynajmniej ma zachęcający i miły dla ucha początek i dalej kilka zjadliwych fragmentów. Ale i tak musiałem na początku zejść z Experta na Harda, aby w ogóle mieć szanse. Kawałki typowo dla wyjadaczy i ludzi o ponadprzeciętnych możliwościach, szaraki nie mają za bardzo czego tutaj szukać. Gdybym kupił, to byłbym rozczarowany, a że za darmo, to meh.
  21. Kmiot

    własnie ukonczyłem...

    Dla mnie trójeczka jest najlepszą z trylogii. Jedynka też na zawsze w serduszku (podobnie jak DeS, ale tę grę oceniam w trochę innych kategoriach prekursora), jednak z perspektywy czasu miała ona parę wad, a przede wszystkim kilka nieudanych lokacji. Izalith tragiczne, Tomb of the Giants to fajny zamysł, ale osobiście nie znoszę w grach ciemnych poziomów, Great Hollow klimatyczne, jednak nieprzyjemne do nawigowania (bieganie po gałęziach - ugh!), a Blightown to również świetna koncepcja, ale wykonanie i czytelność mocno tam kulała. Czysto subiektywne odczucia, bo moje preferencje to lokacje w klimatach zamków, miasteczek, wiosek, piwnic, katakumb. I w Dark Souls 3 nie pamiętam naprawdę słabej miejscówki. Były lepsze, gorsze, ale słaba? Nie sądzę. Do tego w większości uczciwe walki z bossami, a nawet "nieuczciwi" książęta to jeden z najlepszych i najbardziej pamiętliwych bossfightów w serii i dopiero DLC dorzuciło pod tym względem do pieca (Friede...), ale oba dodatki były wręcz kapitalne (ten szarżujący z oddali Gael!). Nie no, rewelacja. Im dłużej nad tym myślę, tym dobitniej do mnie dociera, że DS3 jest najlepsza i najbardziej dopieszczona w większości aspektów. Za jakiś czas to właśnie do niej najchętniej powrócę.
  22. Kmiot

    Wrzuć screena

    Ale tyle razy się powtarza: podpisujcie co to za gra!
  23. Kmiot

    własnie ukonczyłem...

    I co teraz? Kotlet ubity, jak na obiad.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...