Książka Stokera ma konstrukcję pamiętników i co rozdział zmieniają się narratorzy. Taki a nie inny zabieg spowodował, że bieżąca treść jest nieco upośledzona, bo zawiera jedynie perspektywę danego bohatera, jego spostrzeżenia, domysły i otoczenie. Natomiast wielu rzeczy możemy się jedynie domyślać, bo niedopowiedzenia i luki są dosyć spore. Copolla wziął to zbytnio do siebie, zapełniając braki romansem, którego w książce niby nie było, ale podobno drakulomaniacy doszukali się go między wierszami i perspektywami. Gdzieś czytałem również, że są dwie wersje Draculi Stokera, z czego właśnie ta krótsza jest bardziej rozpowszechniona w Polsce. Pal licho romans (może pojawiał się w pełnej wersji książki), ale z tego co pamiętam, zakończenie też dosyć znacznie się różniło.