Arcydzieło! Coś fantastycznego. Nigdy nie oglądałem lepszego filmu, więc od dzisiaj ten tytuł jest dla mnie synonimem filmu, a raczej FILMU. Jestem zachwycony i cały seans siedziałem bez ruchu, obawiając się, że moje byle drgnięcie zniszczy ten wspaniały i wizjonerski spektakl. Prawdopodobnie nigdy już nie obejrzę równie obezwładniającego filmu, poza ewentualną kontynuacją. Ambitny, poruszający, wyciskający westchnienia zachwytu z płuc, penetrujący najgłębsze rejony ludzkiej wyobraźni. Płakałem, gdy musiałem opuścić kino. Byłem na tym filmie już trzy razy i na jutro mam kolejny bilet, bo ten czas, który spędzam w fotelu kinowym, obserwując to cudo kinematografii, zaliczam do najlepszych chwil w życiu.
10/10!