Skocz do zawartości

Kmiot

Senior Member
  • Postów

    7 005
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    163

Treść opublikowana przez Kmiot

  1. Blanka jak się zbulwersował. Widać, że słucha Ryśka i od tego agresor mu się włącza na forum. Peja powodem przemocy w wirtualnej rzeczywistości Internetu! Bianka? It's also a chick!?
  2. Widać po wyrazie twarzy, że wyrośnie z niego prawdziwy reprezentant nienawiści.
  3. Kmiot

    audioscrobbler

    Ja zawsze się usmiecham pod nosem, gdy widzę, że kiedyś tam przesłuchałem dwa utwory NSync, 23 Sumptuastic (ale tak naprawdę to nie ja!), 24 Scootera, 42 Fahrben Lehre, czy 97 Top One (muszę znowu ściagnąć). Ale żeby od razu się pier'dolić z usuwaniem? Skazy na psychice nie da się usunąć poprzez skasowanie kogoś z biblioteki. Dajcie spokój.
  4. Kmiot

    Dexter sezon 4

    Da się obejrzeć, ale nie ma rewelacji. Ot, miła rozrywka na wieczór.
  5. A bo ja wiem? Ciężko zgadywać, bo z większością Twoich ulubionych książek nie miałem nawet styczności. "Śmierć..." na pewno jest mniej bełkotliwa i bardziej zrozumiała, można nawet uznać, że banalna. Także jeśli uznać, że bełkotliwość i niezrozumiałość najbardziej przeszkadzała Ci w odbiorze oślicy, to Bunny może Ci podejść.
  6. Bunny nie ma w sobie takiego mistycyzmu jak historia Euchrida. "Śmierć..." jest znacznie łatwiejsza w odbiorze (co w pewnym sensie mnie cieszy, bo dzięki temu Ölschmitz nie będzie mnie pytał "o co w tej książce chodziło?"), brakuje w niej czegoś niebanalnego, nieprzewidywalnego, jest za to duże stężenie ci'pek i seksu. Cave ponownie wziął na warsztat kwestię alienacji i odosobnienia jednostki, często wchodzi w głowę i myśli Bunnego Juniora, a w przypadku jego ojca skupia się na czynach. Sporo rozważa też na temat waginy Kylie Minogue i Avril Lavigne (hę?), co ma o tyle interesujące podłoże w fakcie, że z Kylie przecież współpracował przy płycie "Murder Ballads". Pewnie nieźle przetrzepał jej rajtuzy, a teraz na sentymenty go wzięło. Ogólnie jestem nieco zawiedziony, ale zdaję sobie sprawę, że "Gdy oślicę..." trudno było przebić.
  7. Kmiot

    Californication

    Bardzo dobry początek sezonu. 30 minut epizodu ma to do siebie, że nie ma dłużyzn, wszystko jest skondensowane i może faktycznie mija szybko, ale taki już urok serialu. Cieszę się, że nie ma tej piz'dy, co to w Nowym Jorku siedzi, bo tylko hamowała tempo i rozmemłała Hanka. Oby nie wróciła. A irytującą gówniarę już hank zaczął ustawiać do pionu, także wszystko jest na dobrej drodze.
  8. Możliwe, ale wiadomo o co chodzi.
  9. Kmiot

    Flash Forward

    Oby, Sebek, oby! W przeciwnym razie będę mocno rozczarowany <_< I nie czepiaj się, że porównujemy seriale. Każda okazja jest dobra, by jarać się geniuszem niektórych.
  10. Z tym, że nie problem się pogubić, jeśli ktoś opisuje tylko dla siebie zrozumiałe wizje. W zasadzie ciężko mi się odnieść coś więcej, bo jak wspomniałem, było to dawno, gdy męczyłem jej knigę, ale po to jest forum by hejtować!
  11. Nie wiem, miałem na myśli jeden, tytułowy kawałek. W radiu leci.
  12. Kmiot

    Quiz

    Simon. Oddaję.
  13. Nudy w dziale, to pomyślałem, że zachęcę, bo w jakiś sposób trzeba iść naprzód. Dziewucha sprawia wrażenie przygłupawej w sumie. Media od dłuższego czasu węszą w niej jakieś zbawienie, napływ młodej siły, a tymczasem mijają kolejne lata, a tu chu'j w wafelku, nie ma mesjasza. Jej "Wojnę polsko - ruską" czytałem kilka lat temu, fragmentami bawiłem się nieźle, ale gdy zaczęła cudować z tymi swoimi przypier'dolonymi wizjami, to przeciętny człowiek się gubił, skończył lekturę i w zasadzie miał to w du'pie, że całościowo jej nie ogarnął. Po żadną inną książkę jej autorstwa nie sięgnąłem. A jak było u Was Misie Pluszowe? Zezwalam na nawiązanie do adaptacji filmowej.
  14. Nie wiem, mam zwinięty ten śmieszny margines, bo nie ma tam nic ciekawego. Poza tym, już dawno temu darowałem sobie upominanie się tutaj o jakieś udogodnienia, zwierzanie się z problemów i proponowanie ulepszeń, bo póki co najwyraźnie Administracja jest na tyle bezradna, że nawet licznika postów spod avatara usunąc nie potrafi (nie wierzę, że nie da się tego wyłączyć). Nie wspominając już o dolnej ścieżce, braku możliwości obejrzenia własnych ostrzeżeń (jak w moim przypadku), czy liczbie wyświetleń nowych tematów. Ciężko zaangażować się w usprawnianie forum, kiedy ma się wrażenie, że żaden z administratorów się tym nie przejmuje, a ważniejsze jest wrzucenie raklam na stronę główną. Fenix: wejdz na swoje forum, Kmiocie.
  15. Kmiot

    Wojna polsko-ruska

    Kur'wa, sam nie wiem. Obejrzałem. Początkowo się przeraziłem, że całość będzie tak niewyraźna dźwiękowo jak początek Masłowskiej, sepleniącej i mówiącej niewyraźnie, tak jakby bała się otworzyć szerzej usta w obawie, że ktoś wykorzysta okazję i wbije jej penisa między wargi. Potem było nieco lepiej, kilka względnie zabawnych scen, przeplatanych żenującymi efektami spacjalnymi w postaci rzygów. Fajny wątek z Alą, która chciała pokazywać zdjęcia ślubne swojej siostry. Po scenie z krótkofalówkami zaczęło się z tego filmu wylewać takie bagno, że na tzreźwo nie szło tego znieść. Zbitek scen, wątków, podróży po świadomości, które gdyby ktoś się uparł, to mógłby rozkładać na części pierwsze, rozkminiać, wciskać je między kolejne sceny, przeplatać, ale ja naprawdę nie miałem i nie mam ochoty, bo aż tak mnie ten obraz nie zachwycił. Książkę kiedyś czytałem, ale to było dobre 6-7 lat temu, jak nie dawniej, nie zrobiła na mnie wrażenia i tak samo jest z filmem. Bez orgazmu z tą Masłowską. ps. Szyc nieco ratuje film. Gdyby nie on, to chyba bym nie obejrzał całości.
  16. Kmiot

    Flash Forward

    W sensie, że wątpliwości? Mam. Póki co jest dobrze, ale nie rewelacyjnie. Na chwile obecną to, co jest najważniejszym elementem tego serialu, czyli tytułowy FleszForłard, nadaje odcinkom przewidywalności, zabija też nieco zaskoczenie, które powinno wyniknąc z kolejnych scen. Można śmiało założyć, że wszystko się spełni, przeznaczenia nikomu nie uda się uniknąć, a my możemy tylko obserwować w jaki sposób. Oczywiście, to samo w sobie też jest ciekawe, ale póki co nikomu nie udało sie odwrócić biegu spraw (zakładam, że bransoletka, którą spalił Benford to tylko chwilowa zmyłka, a jego córka zauważając, iż tatuś "zgubił" jej prezent, zrobi mu nową). Ale generalnie to oglądam i prawdopodobnie oglądał będę, bo fajna rozrywka, choć na tę chwilę bez choćby namiastki geniuszu. Wpisiwo. Aha, Flash Forward od 14 listopada na polskim AXN.
  17. Kmiot

    Need for Speed

    Czy prawdą jest, że do gry wymagane jest połączenie z Internetem? Normalnej gry w singlu.
  18. Kmiot

    Death Game edycja 2

    Piękna scenka. Kwiatkowską znam, była w poprzedniej edycji nawet, także nie świruj. Poza tym, nie ineresuje mnie mnie kinematografia przedwojenna. Tak trudno sobie wyobrazić, że ktoś może uznać za zbędną znajomość z Szaflarską, skoro nie jest fanem filmów i starych ludzi? Tak, nie znam Szaflarskiej, Fontaine może i coś z nazwiska mi mówi, ale nic poza tym, więc nie odpier'dalaj maniany, bo za chwilę ktoś zacznie wymieniać stuletnich piłkarzy, ktoś stuletnich muzyków, a ktoś fizyków. Mandela jeszcze by uszedł, ale Kałasznikow już nie pasuje. Chyba nie ogarniasz zabawy, a w zamian próbujesz wyszukać pewniaków. No chyba masz pier'dolonego raka. Wrzuć się na listę.
  19. Kmiot

    Death Game edycja 2

    No niestety, ale nie jestem takim kinomaniakiem, aby znać 94 letnie aktorki, nie wiem w jakim stanie zdrowia są, musiałbym strzelać, a to żadna zabawa. Widocznie w pewnym momencie swojego życia ignoranta uznałem, że znajomość blisko stuletnich aktorek nie jest mi niezbędna do czerpania radości z każdego dnia. Obso jakoś potrafił zrobić przystępną i sensowną listę, bez cudowania ze skandynawskimi księżnymi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...