Skocz do zawartości

Kmiot

Senior Member
  • Postów

    7 010
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    163

Treść opublikowana przez Kmiot

  1. Kmiot

    Gry planszowe

    Gejsze w sumie dostali jakoś latem, ale coś się nie chwalili, że im podeszło, więc nie wiem. A Carcassone owszem, zamówiłem trochę w ciemno i już do mnie leci, więc dobrze wiedzieć, że mogę wykorzystać. W ciemno zamówiłem też Patchwork, Wsiąść do pociągu (Europa), Cytadela i Pylos. Coś spełnia warunki?
  2. Daj spokój, hamiltoniarze od kilku dni nie mogą spać.
  3. Kmiot

    Gry planszowe

    Panowie Eksperci od gier planszowych. Takie pytanko mam. Przychodzi Wam do głowy jakaś gra planszowa czy karciana dwa dwóch (i ewentualnie więcej, ale musi być opcja 2 graczy), która nie wymaga znajomości języka, w którym została wydana? Już krótko tłumaczę o co mi chodzi. Załóżmy, że kupuję polską wersję gry (z racji ich szerszej dostępności i niewielkiej ilości czasu, który został do świąt) i będzie mógł w nią grać ktoś, kto nie zna biegle polskiego języka. Chodzi o takie komfortowe granie, czyli wytłumaczyć jednorazowo zasady to nie problem, ale jak już załapie, to nie trzeba będzie każdorazowo tłumaczyć na angielski treści kart, czytać co chwilę jakichś opisów i wyjaśniać wyzwań. Czyli coś z jak najmniejszą ilością istotnej treści w języku polskim na elementach gry, najlepiej coś opartego na wyłącznie symbolach, liczbach, kolorach, coś uniwersalnego i czytelnego dla każdego. No i przypomnę o istotnej kwestii - musi być m.in. opcja dla dwóch graczy, chłopak i dziewczyna, normalna rodzina, więc typowo męskie, czy typowo kobiece tematy odpadają. No i żaden hardkor, to ma być coś w miarę przystępnego do grania, a nie moloch na sześciogodzinne partie. Grali już w "7 cudów świata Pojedynek" oraz "Splendor", obie im podeszły. Albo może znacie jakiś pewny polski sklep z angielskimi wersjami planszówek, który będzie w stanie taką dostarczyć przed świętami? Coś komuś przychodzi do głowy?
  4. Aha, przypominam, że to ostatnia doba na oddanie głosów w plebiscytach na gry Czwartej i Piątej generacji. Niektóre pary są gorące jak kobiety Norbiego, więc zapraszam do decydowania.

    https://www.psxextreme.info/forum/257-forumkowa-bitwa-gierek/

  5. Kmiot

    własnie ukonczyłem...

    Hot Wheels Unleashed (gdyby obrazek się nie wczytał xd) Tak, że tak. Gdy już się biorę za jakiekolwiek wyścigi, to zazwyczaj jest to czysty arcade. Gokarty, poduszkowce, cokolwiek mające koła, ale niekoniecznie przypominające samochody. Choć Burnouty i wszystkie te ścigałki burnoutopodobne również lubię, bo z realiami miały niewiele wspólnego. Powiedzmy, że im dalej od symulacji ii jebania się w ustawieniach, tym bliżej mojemu sercu. Takie Hot Wheelsy wydawały się strzałem, który ma spore szanse powodzenia: raczej pozytywne opinie, wygląda przyzwoicie, no i są resoraki. Oczywiście, że się nimi bawiłem. Wraz z kolegami potrafiliśmy w piaskownicy i wokół niej zbudować prawdziwe metropolie, mosty z desek, podziemne garaże, skrzyżowania, gdzie staraliśmy się zachować zasady ruchu drogowego. Pojebane. Co prawda w pewnym renomowanym czasopiśmie o grach redaktor HIV (zawsze zastanawiałem się nad genezą tej ksywy) tytuł zmieszał z błotem, ale to tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że powinienem spróbować, aby sobie samemu udowodnić, jak bardzo w piździe mam jego opinie. Daję zapłon. Wita nas kolorowe menu z gatunku brum, brum i od razu dostajemy skrzyneczkę do otwarcia. Zanim ktoś zakrzyknie "nawet tutaj loot boksy!?" to odrobinę uspokoję. Nie kupimy ich za realne pieniądze, więc pokusy nie będzie. Ot, będą one nagrodami za postępy w kampanii, możemy je sobie również kupić za wewnętrzną walutę (która z kolei sypie się za wyzwania dzienne, wygrane wyścigi i ponownie za postępy w kampanii). Wypadają z tych skrzynek oczywiście resoraki. Z czasem zbudujemy solidną kolekcję małych autek, choć szybko powinniśmy odnaleźć faworytów i zapewne koniec końców będziemy zazwyczaj jeździć tylko kilkoma sztukami na krzyż - tymi najszybszymi. Osobiście całość kampanii zaliczyłem raptem trzeba furkami (Hot-Dogowóz rządził), choć jeśli ktoś ma farta, to szybko wylosuje jakąś dynamiczną brykę i już jej nie zmieni do końca. I nawet jeśli z większości resoraków nawet nie skorzystamy, to otwieranie skrzynek daje całkiem sporo frajdy (przynajmniej do pewnego etapu), bo co tam za gabloty potrafią lecieć! Wóz Turtlesów (słychać "Cowabunga!", gdy dajemy boosta). K.I.T.T. (Knight Rider), DeLorean z Powrotu do Przyszłości, Batmobil, no cuda na kiju, a każdy cieszy oko i nasze wewnętrzne dziecko. W dodatku są ładnie wykonane, aż czuć zapach plastiku, jak na resoraka przystało. Kręcę rozrusznikiem. Jak wspomniałem - jest kampania. Jako ze preferuję tryby solo, to dla mnie duża zaleta. Trafiamy na prostą mapkę (jak te dywany z dzieciństwa) i punkt po punkcie odblokowujemy kolejne stacje. A tych jest blisko setka, więc trochę czasu nam to zajmie. Oczywiście większość wyzwań polega na dowiezieniu zwycięstwa w wyścigu, sporo jest również Time Trialów, gdzie musimy pobić rekord jednego okrążenia. Do tego kilka "Bossów", gdzie na trasie pojawia się jakaś dodatkowa forma przeszkadzajki, ale w sumie nic, czym warto sobie dłużej zawracać głowę. Jako bonus dorzucę ukryte sekretne stacje (w ilości 9), które odblokują się, gdy spełnimy konkretne warunki. Ogólnie urozmaicenie jest według mnie zdecydowanie za małe. Wielokrotnie ścigamy się na tych samych trasach (tylko z innymi, szybszymi przeciwnikami), wielokrotnie również pobijamy rekordy czasowe na tych samych trasach (tylko coraz bardziej wyżyłowane). Brakuje trochę bardziej wyszukanych i szalonych pomysłów na wyzwania. Tak jak te z Sekretów, gdzie np. musimy wygrać wyścig autobusem, albo Ciaskowozem. W sumie wystarczyłoby czasem po prostu narzucić graczowi dany samochód, aby rozbić poczucie nudy. Albo zmusić do wyścigu np. bez używania boosta. Albo dać nielimitowany boost, ale znacznie słabsze autko w stosunku do rywali. No nie wiem, takie pomysły od czapy, ale pokazują, że dało się to zrobić bardziej różnorodnie, a przez to ciekawiej. Fakt istnienia kampanii na plus, ale fakt, że zrobiono ją po linii najmniejszego oporu, to już na minus. Silnik zapala. Ruszamy na trasę. A te to chyba jeden z najmocniejszych (o ile nie najmocniejszy) element gry. Od tych prostych i dość krótkich, po te naprawdę długie i wijące się na wszystkie strony. Poważnie. Ogólnie jest kilka środowisk (piwnica, kampus, wieżowiec, warsztat, itp.), a trasy są ułożone kapitalnie. Wielokrotnie pomykamy po pionowej ścianie, czy nawet sufitach (zalety trasy magnetycznej), robimy klasyczne spirale, gigantyczne skoki (a nawet zmieniamy orientację w locie - spadając z sufitu musimy tak obrócić auto, by wylądować na podłodze), urywające głowę boosty i szalenie satysfakcjonujące drifty. Model jazdy jest absolutnie uproszczony, lekki i przyjemny, choć wyraźnie czuć różnice w prowadzeniu resoraczków, ich przyczepności i stabilności na zakrętach. Powtórzę jednak jeszcze raz, bo chcę, by to wybrzmiało - trasy są rewelacyjne. Cieszące oko detale, fikuśne przeszkadzajki, wiele miejsca na boostowanie i jeszcze więcej na sycące drifty. Trochę śmigania po trasach, trochę po podłodze między przedmiotami użytku codziennego. Micro Machines vibe? Jak najbardziej. No i nie odnotowałem rubber bandingu, który zawsze mnie mocno razi w wyścigach. Doceniam ten fakt. Dodaję gazu, wchodzę na obroty. Brakuje trybów. Jest ta kampania, ale poza tym niewiele. Szybki wyścig, próba czasowa, uproszczona gra wieloosobowa. I to byłoby na tyle w kwestii trybów czysto gameplayowych. Bo są jeszcze opcje do "wyrażenia siebie", czyli dekoracja własnej piwnicy gracza (która może bawić co najwyżej trzynastolatków) czy moduł do budowania własnych tras (to już bardziej godne pochwały). Poza tym sporo opcji customizacji (wizytówki gracza, kolorki resoraków), czyli takie tam pierdoły. Ale mięsa wyścigowego zdecydowanie za mało. W ramach DLC doszła nowa kampania związana z uniwersum DC, ale no właśnie - w ramach płatnego DLC. Aha, jest jeszcze stary, dobry split screen, który udało mi się nawet sprawdzić i dostarczył sporo frajdy, bo taka to gra - łapiesz zasady i sterowanie już z chwilą, gdy łapiesz pada. Prosta i przyjemna, choć na dłuższe sesje moze się okazać monotonna. Ruszam z piskiem paska klinowego. Sumując. Poza rozczarowującym brakiem zróżnicowania zarówno w kampanii, jak i pośród trybów, gra pod względem gameplayu dostarczyła mi dokładnie tego, czego się spodziewałem. Niewyszukany, ale bardzo przyjemny model jazdy, wyjątkowo udane trasy i otoczenie, szeroki wachlarz resoraków "do zabawy". Jak ktoś ma ochotę pośmigać bez zobowiązań i napinki, to się nie rozczaruje.
  6.  

    Poczilujcie sobie Mordeczki.

    1. Pupcio

      Pupcio

      Przed chwilą myłem naczynia i leciało w radiu. Przypadeg?

    2. Kmiot

      Kmiot

      Ale jak ten początkowy bit WCHODZI.

  7. Przypomniałem sobie ostatnio o postanowieniach na rok 2021: No to jestem. Nie miałem dzisiaj zbyt wiele czasu, ale zacząłem i po około dwóch godzinach nie jestem zniechęcony, więc wszystko na dobrej drodze chyba? Było trochę gadaniny i łażenia, odrobina bitki, kawałek karaoke, a teraz mam wrażenie, że wreszcie dostałem ciut swobody. Póki co jest obiecująco. Pozdrawiam @SlimShady, który jako jedyny dzielnie polecał mi Kiwami, więc zacząłem od Zero. Najwyżej pękniesz z dumy i napiszesz "A NIE MÓWIŁEM?".
  8. Sezon pełen był takich "jakby". Ale na całej jego długości Hamilton jednak nie potrafił sobie zrobić przewagi punktowej, więc po wszystkim pozostało narzekać na niesprawiedliwość. A teraz zamieńmy miejscami wyścigi, dajmy Silverstone jako ostatnie GP i zupełnie nieadekwatną (oraz nieistotną) karę, którą wtedy Lewis dostał (dostał, czyli był winny, a i tak nic na tym nie stracił).
  9. To jeszcze nieopierzony chłopak. Lewis spędza czas na przyjmowaniu rycerskich tytułów, ubieraniu się śmiesznie na gale, polityczno-społeczną aktywność, a Max się najebie (bo może, po takim sezonie, jak najbardziej; Toto też może, każdy z F1 może), pogra w gierki (Fifa, CoD: Warzone) razem z Norrisem i ogólnie nie napina się specjalnie. No i ok. Ma jeszcze czas na nabranie ogłady. Jeszcze kwestia Russela. Ten to pewnie w tym sezonie się wychylał specjalnie nie będzie, bo wie, że jego czas nadejdzie. Hamilton w końcu skończy karierę, a kto wtedy wskakuje na fotel lidera w Mercedesie? No przecież nie Bob Kubica. Więc cierpliwość, wyrachowanie, pokazanie się z dobrej strony, ale bez wychodzenia poza szereg. Nie ma co sobie robić wrogów, skoro to tylko kwestia czasu, aż zostanie numerem 1.
  10. Kmiot

    Splinter Cell Remake

    Faka dobrze gada. Ubi będzie się w tym jebał bez końca. Tak jak ze Skulls & Bones, Beyond Good and Evil 2, remake Sands of Time. Obecnie Ubi nie potrafi dostarczyć i jest dobre tylko w robieniu zamieszania wokół siebie. Za nowego Splinterka dałbym Pupciowi rękę uciąć, ale ta zapowiedź nie wywołuje we mnie żadnego entuzjazmu. Może za trzy lata, gdy będą mieli już jakiś gameplay do pokazania.
  11. Kmiot

    Zakupy growe!

    Kup sobie PlayStation Classic. Może Dave jeszcze ma na stanie.
  12. Na początek przygody z serią lepsza Yakuza Kiwami czy Yakuza 0?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  37 więcej
    2. ogqozo

      ogqozo

      Ej no nie, jak można namawiać do czegoś takiego jak olanie questów pobocznych w Yakuzie 0

    3. ogqozo

      ogqozo

      Questy poboczne w Yakuzie 0 to jedne z najlepszych momentów w moim życiu. 

  13. Jak małpy xddd Dziękuję pan Max i Lewis za ten zajebisty sezon.
  14. Toto profesjonalista w pracy - zrobi wszystko co trzeba dla dobra teamu. A jak już to zrobi i nic więcej nie leży w jego mocy, to pozostało się najebać i pobawić. Zasłużył na rozluźnienie, bo nerwów trochę naszarpał xd
  15. Kmiot

    The Matrix Awakens

    Ile oni to robili? Wiadomo?
  16. Mieliśmy emocjonujący sezon i szalenie emocjonujące ostatnie okrążenie. A to dzięki decyzji FIA, by pozwolić się ścigać o mistrzostwo, zamiast zakończyć wyścig za samochodem bezpieczeństwa. Decyzja dobra dla widowiska, dla całego F1. Red Bull podjął ryzyko, zmienił opony, Mercedes chciał to zakończyć w bezpieczny i nudny sposób. Ale wiedzieli, że tak to się może rozwinąć, dlatego Toto wręcz błagał Masiego o nie wprowadzanie SC. Latifi zostanie pewnie znienawidzony. Nie można powiedzieć, że Max na mistrzostwo nie zasłużył, bo był w tym sezonie wyjątkowym kierowcą na równym, jeśli nie wyższym poziomie co Hamilton. Należał mu się tytuł. Wywalczył go. No i wynik dobry dla całej F1 i jej atrakcyjności.
  17. Słyszysz to, Marcinie? Dla każdego, kto nie widział.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  3 więcej
    2. Tokar

      Tokar

      Jakby Kubica na ostatnim wirażu kogoś staranował to rozumiem, a tak to standardowo, gokarty nikogo.

    3. Pupcio

      Pupcio

      Brum brum 

    4. kanabis

      kanabis

      To chyba jak kometa halleya. Raz na 80 lat wydarzylo sie cos innego niz 99 koleczek bez zmian od poczatku do konca. Moze zainteresujcie sie jakims powaznym sportem jak skoki narciarskie

  18. Myślałem, że oglądasz F1. Gdybyś oglądał, to wiedziałbyś, że z FIA nigdy i nic nie jest oczywiste.
  19. Trochę było wczoraj pielęgnacji tej pięknej tradycji, jaką jest kanapowe granie do rana w dusznej, zabałaganionej norze gracza. Testowaliśmy słynne eFootball, aby potem ubolewać nad tym, jak bardzo skrzywdzili nasze dziecko, którym od zawsze było ISS Pro/PES. Niezbyt pocieszające doświadczenie. Wleciał też oczywiście Tekkenik, bo nie było innej możliwości, musiał wlecieć. Pościgaliśmy się ostro w Hot Wheels Unleashed (split screen, jak za starych, dobrych). Był Bomberman, bo jest darmowy (polecam), trochę eksperymentów (demko Bonkies), Tennis World Tour 2 i Mario Tennis Aces (ale grać w tenisa na split screenie to w sumie trochę porażkowo). Sorry za bałagan xd
  20. By się zaliczyło, oczywiście, ale masz bana na jeszcze jedno losowanie, więc niezła próba
  21. No cze, nie zapomniałem o Was. Oddam za mema #29 Może troszkę mroczniejsze tony? Może ktoś ma ochotę wypróbować jedną z najlepszych gier tego roku, ale do tej pory jakoś się do tego nie zmusił? No to wychodzę z pomocną dłonią i zachętą. A zaręczam, że warto. Gra szalenie klimatyczna i przygniatająca nastrojem. Zaprojektowana z polotem i biglem, movement doszlifowany do perfekcji. Odważnie dryfująca w kierunku gatunku rogalików, ale robiąca to z takim wyczuciem i swobodą, że potrafi przekonać nawet nieprzekonanych. Gra nagradzająca za wytrwałość i niezwykle satysfakcjonująca. Stawiająca wysokie, ale z wszech miar uczciwe wyzwanie. Wielokrotnie będziecie drżeli o życie swojej postaci, spocą Wam się dłonie w trakcie intensywnych i nie dających chwili na oddech walk z kapitalnymi bossami. Na zaczerpnięcie tchu będzie moment po starciu. Dzikim, frenetycznym, precyzyjnym. Nowa marka, a te zawsze wypada promować, bo utarte serie nie potrzebują reklamy. Ale my, Gracze, potrzebujemy nowych marek, śmiałych decyzji twórców. I nawet jeśli ostatecznie nie wszystko zagra idealnie, to nic nie dorówna obcowaniu z nowym IP, wkraczaniu na niezbadany grunt z niewiedzą na temat tego, czego możemy się spodziewać. Osobiście już uwielbiam tę grę. Dała mi ogrom emocji, wycisnęła odrobinę nerwowego potu, ale wciąż czułem się wyjątkowo zmotywowany, pobudzony, czujny. Zaintrygowała mnie fabularnie, z zaangażowaniem śledziłem każdy strzępek informacji, a ostatecznie byłem nawet poruszony emocjonalnie. Całkiem nieźle, jak na grę o strzelaniu do różnych stworów. Ale jakim strzelaniu! Gunplay absolutnie uzależniający, soczysty i podbijający nasze stężenie endorfin w organizmie wraz z każdym wystrzelonym nabojem. Pociskowe piekło i niebo zarazem. Arcydzieło, któremu wypada dać szansę. Zapraszam na Atropos, ale nie czujcie się mile widziani. Gra jak widać nowa, w oryginalnej folii, polskie wydanie. Zasady giwałeja: Jeśli jesteś tutaj pierwszy raz, to zapraszam do pierwszego posta po ogólne zasady i by nie zadawać głupich pytań. Aby wziąć udział w losowaniu należy w tym temacie wkleić mema związanego z Returnalem. Standardowo: może to być .jpg .gif jakiś krótki filmik, a nawet jakiś efekt własnej twórczej pracy. Może być śmieszny, ale niekoniecznie. Losowanie wstępnie zaplanowane klasycznie na okolice przyszłego weekendu. W razie potrzeby może się przesunąć, bo to trochę spontan i życie pisze różne scenariusze. Możliwy deadline w okolicach piątku (może nawet czwartku), bo to zależy od stopnia przygotowań, które należy poczynić przed losowaniem. Przekażę losowanie w dobre ręce. Wymagania minimalne. Niech losowanie będzie losowe. Jedyne czego wymagam od uczestników to osobistego dopilnowania wyników, bo nikt ich nie zawoła. W skrajnych przypadkach kilku dni bez reakcji nagroda może przepaść. Lista bonusowa z której zwycięzca może (ale nie musi) wybrać sobie dodatkową nagrodę: Steelbook Fifa 20 - Fifa Ultimate Team, nowy w folii. Rozmiar standardowych pudełek gier (PS4/XO). Zdjęcie tyłu. Plakat Secret of Monkey Island - autor: Jakub Różalski, format A1 (841x594mm, kreda mat 130g), zapakowany w tubę. Trzy dowolne numery PE ode mnie - #59 (lipiec 2002) #274 (czerwiec 2020; od Dud.ek), #284 (kwiecień 2021), #285 (maj 2021), #286 (czerwiec 2021), #287 (lipiec 2021), #288 (sierpień 2021), #289 (wrzesień 2021, stan dostateczny), #290 (październik 2021), #291 (listopad 2021), *NEW* #292 (grudzień 2021). Trzy dowolne numery PE od BRY@N - 132 174 175 180 184 191 194 195 196 197 202 203 204 205 207 209 210 214 215 217 225 227 232 235 237 239 241 242 245 247 251 252 254 255. RĘKAW DZIARA zdobiona motywami z gry RAGE. Chuj wie, może ktoś się będzie przebierał na bal maskowy, to będzie w sam raz xd Worek - bidon z motywem Spyro the Dragon. Na pićko, aby lepiej smakowało żyćko. Długość 26 cm. Gra Far Cry 3 na X360. Odnośnik przekieruje do posta ze zdjęciami bonusu. (sponsor: Luqat) Książka Gears of War: Pola Aspho (Karen Traviss). Odnośnik przekieruje do posta ze zdjęciem bonusu. (sponsor: creatinfreak) Gra Deus Ex Mankind Divided na PS4. Stan tip-top. Angielskie pudełko, okrągła płyta bez skaz. (sponsor: Rudiok) Gra Star Wars Squadrons na PS4. Gra wciąż w oryginalnej folii. VR opcjonalne. (sponsor: Rudiok) Plakat z Legend of Zelda. Nowy. 91,5x61 cm. Gra The Surge na PS4. Stan idealny, okładka polska. (sponsor: łom) Gra Mirror's Edge Catalyst na PS4. Stan idealny, okładka niemiecka. (sponsor: łom) Legalny klucz Steam na eFootball PES 2021. (sponsor: krzysiek923) Klucz na grę Loop Hero [PC] (sponsor: Ukukuki) Figurka POP! Sonic. Znajomy ze zdjęcia giwałeja do ramki Sonica. Tutaj zdjęcie bez opakowania. Kod na cyfrowe Insurgency: Sandstorm (XBOX) (sponsor: ProstyHeker) *NEW* Książka "Itchy, tasty" czyli nieoficjalna historia Resident Evil. (sponsor: Figuś, gdy już przeczyta swój egzemplarz, więc wysyłka może się opóźnić Niestety wraz z powrotem giwałeja, wraca też lista aktualnie zbanowanych. Stan osobowy i liczbowy taki sam, jak po losowaniu Animal Crossing. Obecnie pauzujący użytkownicy (w nawiasie ilość giveawayów do przeczekania): Pupcio (2) suteq (1) MYSZa7 (3) Dud.ek (4) easye (3) Porzućcie Heliosa i uważajcie na latające wszędzie pociski.
  22. Kmiot

    Beat Saber

    Nie grałem w BS od miesięcy. Jakoś ciągle nie było okazji. Trzy ostatnie Music Packi nawet nie tknięte. Ale wierzę, że w okresie świątecznym się uda nadrobić zaległości. Gdyby dali Music Pack Dua Lipy, to już bym rozkładał sprzęt, ale Lady Gaga jakoś mnie nie buja.
  23. No cześć, to znowu ja. I znowu chciałbym jedynie przypomnieć zapominalskim, że niedługo rozpocznie się ostatnia doba na oddanie głosów w naszej Forumkowej Bitwie Gierek. Czwarta Generacja tłucze się już w najlepsze, ale Piąta dopiero co wystartowała (256 tytułów!), więc zapraszam do udziału i głosowania.

    https://www.psxextreme.info/forum/257-forumkowa-bitwa-gierek/

×
×
  • Dodaj nową pozycję...