Kmiot

Hejt się Hamowi należy, bo to burak i wczoraj to pokazał. Normalny człowiek z choćby śladową ilością empatii tak się nie zachowuje. To jest nienaturalne. To tak jakbyś samochodem potrącił przechodnia, odesłał go do szpitala, a potem wsiadł z powrotem do auta i pojechał potańczyć, albo obejrzeć w kinie jakąś komedię. Nawet jeśli - zakładając - pieszy wszedł ci przed maskę i obiektywnie nie jesteś winny, to jednak nadal ty jesteś sprawcą i w jakimś stopniu czujesz się odpowiedzialny. Bo mogłeś to przewidzieć, bo się zamyśliłeś, bo mogłeś zareagować lepiej, albo jechać wolniej. A tutaj nic, ego wyjebane na orbitę, pierdolenie o równości, fair play, BLM, a przychodzi taki test prostego człowieczeństwa i hipokryta oblewa go śpiewająco. W ogóle najbardziej mnie rozjebała ta babka, co cały czas biega za Hamiltonem i wczoraj tuptała za nim z jakąś kurwa dmuchawą, tak jak kiedyś niewolnicy chłodzili swojego pana machając liściem palmy czy innym wachlarzem. Ja pierdolę, jakie poniżenie, czułem się zażenowany. Żaden inny kierowca nie ma przybocznego sługi, asystenta, lokaja i niewolnika w jednym, to tylko pokazuje jak bardzo napompowany samouwielbieniem jest Ham.

Słyszałem, że kobietom w ciąży zdarza się mieć dziwne zachcianki, ale to już przesada. Bez obaw, po wszystkim jej przejdzie.

XDDD Bruno widzę, że niezły ancymonek, najpierw losuje jednego, a potem się jednak rozmyśla. Nie będę ukrywał, dałem się nabrać. Ale takiego łakocia to sam bym opierdolił ze smakiem. Bardzo pocieszny zwierzak, szczególnie na backstejdżu xd Oczywiście dziękuję @Wiolku za przeprowadzenie losowania w moim imieniu. Podziękuj żonie za pomoc, za to, że wciąż nie urodziła (dzięki czemu losowanie mogło dojść do skutku) oraz za czujne oko podczas pierwszego półfinału. No i podziękuj Brunowi, poklep go ode mnie po głowie, pleckach, podrap za uchem, cokolwiek on tam lubi. A zwycięzcę zapraszam na PW w celu zaadresowania przesyłki i z ewentualnym wyborem nagrody bonusowej.

Ponoć Max zrobił unfollow Hamiltona na Insta, więc sprawa robi się POWAŻNA.

10 sekund to ostatnio dostał Tsunoda za dwukrotne najechanie na linię prowadzącą do pitów. Nic na tym nie zyskał, nikomu krzywdy nie zrobił ;]

No ta celebracja trochę cyrkowo wyszła. Było, nie było, wysłał typa do szpitala po takim gongu, że nieprzystosowany organizm najprawdopodobniej zaliczyłby zgon. Ale "wygraliśmy, hehe, nie poddajemy się nigdy, doskonała praca zespołowa, woohoo". Niezła postawa xd

No generalnie mogą sobie zespoły dopisać do opcji strategicznych "pyknąć tylną oponę rywala, wyeliminować go, w zamian za 10 sekund kary". Ogólnie smutne okoliczności i wyobrażam sobie co czuje Max przy takim wyniku i rozpierdoleniu nie z własnej winy.

Kara jak kara, ale parząc pod kątem walki o mistrzostwo kierowców/konstruktorów to i tak dla Mercedesa mega opłacalna sytuacja. Gdyby ktoś im to zaproponował przed wyścigiem, to braliby w ciemno.

Czyli tyle co nic akurat dla niego. Lekko sobie wyrobi taką przewagę nad resztą stawki, skoro Red Bulli w zasadzie już nie ma wcale. A Bottasa się przestawi.

Się Max nagadał po tym INCYDENCIE WYŚCIGOWYM 51G.

No ale otrząśnijcie się niektórzy. Ludzie piszą osobiste odczucia związane z mijającym miesiącem, trochę żali, trochę chwalenia się, trochę luźnych uwag na rożne tematy, a niektórzy traktują to jakby to miały być jakieś osobiste prztyki do nich samych. Sobek po prostu opisał jak mu minął miesiąc i wcale nie szukał dyskusji na temat "tobie pewnie minął gorzej, dawaj na licytację". A potem się dziwić, że redaktorzy tutaj (i w ogóle w sieć) nie zaglądają, skoro spotyka ich krytyka nawet przy tak niewiele znaczących wpisach. Napisz, że cię bolała głowa, to zaraz będzie odzew w stylu "a co ty myślisz, że nas nigdy głowa nie bolała?". I weź tu potem napisz cokolwiek we wstępniaku.

Tak jakby ten numer obrano za cel w ogólnej akcji "Do czego by się tu przypierdolić". Znajdź mi tekst, a ja znajdę osoby/mniejszość/branżę/rasę psa, która może się poczuć obrażona. Cienki lód ostatnio całe te pisanie o gierkach dla dzieci.

Znalazłem w PIEWCE. Skakało się na PS1.

A co powiedział?

Tak, też słyszałem o tym patencie z masłem orzechowym. Nie spiesz się. Zdecyduj się dopiero jak obaj będziecie gotowi. Inaczej tylko zepsujesz nastrój.

Ty to wiesz jak zepsuć niespodziankę ;]

A Schabek wraca czy co? Wystarczy już tych wygłupów. Już po zawodach, może wrócić.

Tak zupełnie na poboczu chciałbym poinformować, że lista chętnych na Overcooked 1+2 została zamknięta, więc już możecie przestać napierać. Udział w losowaniu wezmą: @mozi @Moldar @Rudiok @zagul Wyniki jak będą, to będą.

Nie wiem, to trzeba Dave'a pytać, ja tylko wnioskuję z filmu i postów autora. Czy hasło już padło? No nie sądzę xd

Nawet jeśli poprawna odpowiedź już padła, to przecież nikt tego nie potwierdzi, bo bonus ma być rozlosowany wśród tych, którzy hasło podadzą (a jeśli przy okazji dokładnie wyjaśnią OCB, to bonus będzie większy). Gdyby hasło brzmiało FORZA 5, to w tym momencie bonus byłby Bzdurasa, bo tylko on je podał. A gdyby Dave potwierdził, że to jest poprawne hasło, to Bzduras byłby stratny, bo inni też by takie podali i wzięliby udział w losowaniu na jego garbie. Więc podajesz hasło i czekasz na losowanko. Czy hasło brzmi FORZA 5? Nie kurwa, skąd ten pomysł? xD

U Was też się tak gorąco zrobiło?

Nie zaszkodziłaby. Ale myślę, że fani serii, w której bohater używa gitary jako broni i jeździ na rakiecie jak na deskorolce są wystarczająco zdystansowani, żeby nie traktować kanonu jak świętości.

Bo może trzeba przestać traktować ją dosłownie i poszukać dla niej jakiegoś innego określenia, synonimu, slangu, skojarzenia?

Rozmiary jak rozmiary, prawdziwych handheldów już nie ma, ale ta waga rzeczywiście moze dać o sobie znać przy dłuższym graniu.