devilbot

Raczej nieudolny japoński game developing.

Ukończyłem wczoraj fabułę. Jedyny boss na ktorym musialem sie leczyc to ostatni i miałem farta bo biore przypadkowe postacie z friendlisty i akurat trafilem ramze ktory mial cura. Teraz widze że brakuje mi healera w party bo te vortexy trudniejsze. Niby w bannerze ff13 bedzie jakas laska co leczy ale walić to bo nie ma czaru Curaja. Ogolnie wszystkie postacie beda do dupy w tym bannerzem. Tylko high tier się liczy na inne szkoda czasu.

To nie jest żaden łata tylko Patches. Musisz pogadać z typem w studni wcześniej i wejść do katedry od strony wielkich wrót które na początku są zamknięte. A jak go nie będzie to będzie w firelink shrine jak wejdziesz na wierzę po zakupie klucza i potem będziesz wracał.

Ja dzisiaj wyciągnąłem bartza z daily i mam już wszystkich z bannera z V. No i CloudOf Darkness w końcu zaczęła robić jakiś damage po 37lvlu dostaje + 20% atack i jest też świetnym debuferem.

Może i nie będzie. Po wpadce ze SFV nikt w Capcomie nie wyłoży kasy na kolejną bijatykę.

@hendrix Final fantasy II remake na psp jest znosny i systemowo rozni sie od oryginału. @blantman W czasach snesa nikt z nas nie grał pewnie w finale na snesie bo chyba pierwszym finalem u nas byl vii. Czesc osob napewno ograła je na pc gdy powstały emulatory. Co do xv to kupi się na steama wersję goty ze wszystkimi dodatkami za rok.

W dodatku bez postaci z xmena, a głównie z tymi z marvel cinematic universe. Marvel bez magneto, wolverina i storm? Do zaorania.

Te tatuaże tribal to myślałem, że umarły wraz z modą na manieczki.

Nie każdy gra w jrpegi dla fabuły. Jak jest dobry gameplay w jrpegu i dużo dodatkowe kontentu z nim związane to walić fabułę. Jakieś koloseum czy bonusowe dungeony. Ja liczę nadal, że ten gameplay w FF XV jest przyjemny i post game content obfity.

Przeprosicie jeszcze XIII. Pomimo lekkiego z(pipi)ania liniowością, rdzeń rozgrywki to nadal rasowe JRPG.

a gry?

Ja jestem pod koniec drugiego kontynentu chyba. Dużo nie czaję. Mój skład to Kain 4*, Kefka 4*, Cloud Of Darkness 4*, Exdeath 4* i Gilgamesh 5*. Walka wygląda tak, że kefka i exdeath sprzątają planszę czarami, i czasami jeszcze gilgamesh musi wyczyścić wind slashem to co zostanie. Ogólnie ten gilgamesh to lekka przesada, zwłaszcza jak wezmę drugiego od friendów.

No ale nie należy zapominać, że Square enix to nie Square. Ostatni duży final od Square to był FFX. Rok później firma przestała istnieć. Markę FF przejął square enix, które do dzisiaj ma inną politykę niż miało square. Pokrótce objaśniam ich polityki: Square - stworzyć grę z pasją. Square Enix - wpierdalać Clouda do wszystkich gier gdzie się da - Little Big Planet, Smash itd. i liczyć kasę.

Nie warto. Podobno pierwszy czarnoskóry jakiego spotykamy w grze ma kryminalną przeszłość.

Ta fabuła to taka istotna zawsze była w tych finalach? Chyba tylko VI i VII miały porządną.

Dobrze, że to top 25, a nie top 50. Tutaj moje: 1. Vagrant Story (PSX) Nietypowe podejście do jrpg. Nieskończone replaybility z new game plus. Mroczny i przytłaczający klimat. 2. Doom (PC, PSX) Nieśmiertelny gameplay, którego żaden FPS już nie powtórzył ani nawet się do niego nie zbliżył. 3. Lufia II (Snes) Setki godzin w labiryntach z chamskimi trudnymi łamigówkami. Epicka przygoda w najlepszym stylu. Pierwszy raz na snesie ogrywałem niemieckąwersję. 4. Rock And Roll Racing (Snes) Tryb kariery i multiplayer były numerem jeden nawet długo po premierze PSXa. 5. Super Street Fighter 2 Turbo (Snes i Arcade) Pierwsza bijatyka w jaką zagrałem na automatach. Ta animacja i kolory. Gram do dzisiaj. 6. Morrowind (PC) RPG moloch. Skyrim i Oblivion przy tym to zwykłe gówna. 7. Final Fantasy IV (PSP i DS) Pierwszy final z wyrazistymi postaciami i wspaniałą przygodą. 8. Diablo (PSX) PSX ze względu na kanapowy multi. 9. Front Mission 3 (PSX) Pierwsza podjarka mechami 10. Armored Core 3 (PS2) Pierwsza AC jaki ukończyłem w 100%. Ciężki klimat w stylu From. Ludzkość zamieszkuje w podziemiach, a ich życiem steruje superkomputer. Dochodzi do tego wojna korporacji z których niektóre chcą zniszczyć AI a inne się podporządkować. 11. Eye Of Beholder (Amiga) Totalnie klasyczny dungeon crawler nie wyróżniający się niczym. Wspaniała przygoda. 12. Dark Souls (PC) Przywrócił moją nadzieje w gaming po latach. 13. Ridge Racer Type 4 (PSX) Chillout. 14. Zelda Ocarina Of Time (N64) Ciekawy open world i nie głupi system walki. 15. Halo 2 (Xbox) Miliony godzin w multi na Xlink Kai i po splicie. 16. Ninja Gaiden Black (Xbox) W slasherach nikt już nigdy wyżej nie podskoczył. 17. Puyo Puyo vs Tetris (Vita) Najczęściej odpalana przeze mnie gra obecnie. 18. Star Wars Kotor (Xbox) Wybory. System walki. Modyfikacje mieczów świetlnych. 19. Duke Nukem 3D (PC) Czysty fun i moje pierwsze "prawdziwe 3d" z góra dół i skokiem. 20. Final Fantasy Tactics (PSX) Fabuła. Postacie. 21. Castlevania Circle Of The Moon (GBA) Pierwsza Castlevania z otwartymi korytarzami w jaką grałem. Szczyt tego modelu to SOTN ale jednak w tę grałem najwięcej. 22. Shinobi (Game Gear) Samotny ninja i zdobywanie umiejętności bossów. Jedna z 3 gier na GG jaką miałem. 23. Triple Triad z FF VIII (PSX) Wiadomo dla tych kart grało się w FFVIII. 24. Icewind Dale (PC) BG był przegadany i nie rozumiałem czym wszyscy kumple się podniecają. Tutaj się nie nudziłem. 25. Tenchu (PSX) Muzyka, klimat. Pierwsza prawdziwa skradanka.

Na początku myślałem, że ta gra to tylko jakieś bezsensowne klikanie w ekran. Jednak czasami trzeba się zatrzymać i podejść taktycznie do sprawy.

Ja dzisiaj wylosowałem Kefke i Gilgamesha 5*. Najbardziej koszącym typem w mojej party jest Kain z IV. Mam w party jeszcze Viviego nie wiem czy dobry ale lubię tę postać, łuczniczkę chyba z XII i Gaffgarion z tacticsa. Na razie gra się łatwo bo podpakowałem ich jakimiś kaktuarami.

Ma to więcej klatek na PS4 PRO? Są jakieś porównania w necie?

Nie gram na komórce ale zainstalowałem sobie tego FF wczoraj. Dużo kasy wam na to poszło? Da radę grać bez kasy? Jak już chcę na cos wydać kasę to na co najbardziej się opłaca?

Podobno nie Akuma, a raging demon jako nowy stage KO na tej nowej planszy. Ono powiedział że: "Nobody said that Akuma's in the game, haha." "...We just said that people would be able to experience what we showed in the video..._" Mam nadzieję, że Ono trolluje.

A te stare części to coś innego niż idotyczne zabijanie zombiaków? W DR3 grałem 20godz tyle podaje steam. Świetnie się przy tym bawiłem.

Macie ostro nasrane z tym frameratem w każdym temacie to samo. Demons Souls klatkuje w Dark Souls w Blightown momentami nie da się grać i (pipi) - i tak są to gry wszech czasów.

Żywotność blu-ray szacują na 100 - 150 lat. Styknie.

Wiem, że to taki trollo żart z tym pogromcą soulsów wyżej. Ta gra powstała i wypłynęła tylko i wyłącznie na popularności soulsów. Mam oczywiście nadzieję, że będzie od nich lepsza i system walki również będzie prosty i przystępny jak w soulsach, a nie przekombinowany.