Kupiłem Grę prawdziwy szlagier. Chodzone mordobicie.
Totalna jatka odrywanie kończyn i okładanie nimi, brodzenie we krwi i kiczowate one linery. Gra jest całkiem niezła. Jedyne wady jakie zarzucali jej swego czasu w recenzjach to powtarzalność i bicie w kółko tych samych fal przeciwników. No ale co to za wada jak gra nawiązuje do swojego arcadowego pierwowzoru.
Ścieżka dźwiękowa to hard rock i metal - przygrywają zespoły takie jak Lamb Of God, High On Fire czy kochany tu na forum Mastodon.
Ale najlepsze dla mnie na tej płytce są 3 klasyczne gry Splatterhouse z Arcade które dostajemy za przejście gry. Do odblokowania są też jakieś zdjęcia nagiej dziewczyny bohatera, nagrania audio czy areny survivalowe.
Poważna wada tego tytułu to frame rate. Na 360 daje się we znaki. Broń boże nie kupujcie wersji na PS3 z niższą rozdziałką i podobnie s(pipi)onym frame rate'm.
Kupiłem też kilka taniutkich gierek na PS3 bo dopiero od wakacji odkrywam tę konsolę:
Co ciekawe w BO2 wczoraj było 50 tyś graczy online a w Ghosts 17 tyś. Darmowy online robi swoje. Bałem się trochę pada od PS3 i rzeczywiście jest gorszy do FPSów ale po 3 meczu online przestałem zwracać na to uwagę. No i obie wyścigówki ze zjęcia w 1080p i 60 fpsach.