Recenzja jest standardem polskiego dziennikarstwa growego. Autor wymienia co jest w grze czyli - ma tyle i tyle potworów, a MH4 miał tyle i tyle, że doszły nowe style i koty, że doszły devianty. Zero odczuć jak się gra itp.
Napisał ją jakiś gość o nicku Komodo. Zresztą to nie istotne bo nie grał w nią dłużej niż pół godziny o czym świadczy tekst:
"Wreszcie ułatwiono upgrade uzbrojenia, który nie wymaga już kompletu potrzebnych składników, a tylko jednego, byle w odpowiedniej ilości. Oznacza to zwinniejszy postęp bez konieczności powtarzania raz po raz tych samych questów, tylko w celu pozyskania odpowiednich materiałów."
Jak wiadomo taki rodzaj ulepszania to tylko niektóre bronie mają i to na początku, pierwsze 2 levele potem już normalnie farma matsów.