Akurat wszystkie recenzje ktore przeczytalem na temat tej gry, sa jak najbardziej prawdziwe, bo klimat i design gry miazdza. Grafika jest taka słabo silna ale za to walka wymaga myslenia, to nie God of War ze jednym combem cala gre przebiegniemy. Gra jest jak dla mnie troche nie zrownowazona w stosunku walka-elementy platformowe. Jak dla mnie troche za duzo jest skakania, ale to moja subiektywna ocena. Głosy postaci moga byc ale sposob w jakim sa wypowiadane wola o pomste do nieba. Wszystkie postacie mowa jakby byly czas na amfetaminie, podobnie jak w far cry 2. Skoro mowie o dialogach to warto wspomniec ze do tej gry podobnie jak do L.A Noire warto znac angielski w stopniu wyzszym niz "Hello, goodbye" bo slowa uzywane w omawianym tytule sa albo potoczne albo poprostu ja ich nie znam bo wiele z nich slyszalem pierwszy raz w zyciu. Pozostala jeszcze fabula ktora moim zdaniem nie porywa, ale moze popsrostu mi nie przypadla do gustu, albo nie do konca ja rozumiem. Pomimo tych wszystkich minusow gra jest jak dla mnie bardzo dobra i jest odswiezajaca w natloku tych wszystkich COD-ow i innych atakow na ameryke we wszelkiego rodzaju grach. Tytul napewno nie dla kazdego ale dla fanow pokreconych gier jak najbardziej polecam, szczegolnie ze gra nie jest juz jakas strasznie droga.