-
Postów
3 215 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Luqat
-
-
No i dobrze. Mało, ale konkretnie.
-
Też polecam, bo mam właśnie od wczoraj (a właściwie to żona dostała prezent na okrągłe urodziny ). Jest obecnie dostępny w euro za 5 stówek mniej, czyli dokładnie tyle ile kolega ma budżetu, a do tego właśnie zauważyłem, że ten w ME ma dysk 512 gb, kiedy mój ma 1tb https://www.euro.com.pl/laptopy-i-netbooki/acer-laptop-acer-nitro-v-r7-16gb-1tb-4060-w11_1.bhtml Edit: Właśnie jeszcze dojrzałem, że ten Pierre wszy to Asus, a mój to Acer, no ale bebechy praktycznie te same.... oprócz dysku
-
Ktoś tu nie skumał referencji
-
Tak
-
Przeproś, że gra Ci się podoba
-
Ludzie, ale ja nie twierdzę, że coś będzie czy nie będzie, tylko większość już tworzy swoją wizję wg własnych lęków. Jeśli rzeczywiście będzie chociaż połowa z tego, co jest w tym temacie, to oczywiście niech krytykuje kto chce, to co mu nie odpowiada. Mnie tylko bawi i zarazem wkurwia to, że człowiek nie może się nawet chwilę nacieszyć trailerem, żeby mu jeden z drugim tego nie obrzydził. Ja nawet przez chwilę nie pomyślałem o rzeczach, które niektórzy tu sugerują. Jeżeli gra będzie mnie cieszyła zajebistą grafiką i designem, świetną ścieżką dźwiękową i walorami produkcji dźwiękowej, a do tego gameplay będzie satysfakcjonujący (oczywiście wszystko subiektywnie podług mojej miary i moich wymagań, tak jak zresztą każdego innego), to jakoś przeboleję nawet przez kilkadziesiąt godzin gry, minę srającego kota nawet (chociaż i tak będzie widać pewnie przez 99% czasu jej potylicę). Do mnie to co widziałem, czyli setting, styl graficzny, jakość wizualiów i udźwiękowienia, perspektywa (tpp) jak i wstępny premise (bycie bounty hunterem) jak najbardziej przemawiają i wiedząc jaki poziom gier ND do tej pory dostarczał, to jestem spokojny i nie widzę powodu do obaw w tych aspektach. Nie mam zamiaru natomiast wskakiwać na bandwagon plucia i jechania po grze, bo coś sobie zakładam(a niektórym nie spodobało się to co widzieli w jednej grze studia). No, ale pewnie żyję sobie w swojej bańce i nie wiem co się dzieje (jak twierdzi czarek), więc dlatego, że zagram za kilka lat w gierkę, to spowoduję konflikt Chin i USA. No, ale jeśli ktoś zjebie tytuł z góry na dół i to jeszcze zawczasu, to z pewnością zapobiegnie tym wydarzeniom. Przepraszam, już nie będę
-
Spokojnie, jeszcze tylko ze 3 lata będzie tu pierdololo i teoretyzowanie na podstawie kilku minut trailera, bo biedne graczyki przestraszyły się siorbania i uniesionej brwi ogolonej dziewczyny. Jeszcze nic nie wiadomo, no ale przecież można przez kilka lat pomielić temat, żeby się lepiej poczuć ze sobą. A podobno, to na tych internetach obrzydłych są płatki śniegu, bo przecież nie tu, na forum silnych czadów.
-
Chyba Ci się fora pomyliły Może czytaj, co napisałeś zanim wyślesz, a jeszcze lepiej nie pisz.
-
Historia chyba lubi się powtarzać. Paczajcie na to, co ziomek mi podesłał na łocapa. Niezły stat -->
-
Skończyłem pierwszy sezon i naprawdę mi się podobał. Nie było chyba jakiegos odcinka, który nic by nie wnosił czy był przegadany, chociaż wiadomo, że jakieś głupotki się zdążają, ale klimat i tajemnica wynagradzają. Mam co prawda kilka pytań czy wątpliwości, ale największe dla mnie to
-
Może kogoś zainteresuje, ale WC1 i 2 wylatują z goga. Ja właśnie zakupiłem. https://www.eurogamer.pl/blizzard-usuwa-klasyczne-odslony-warcrafta-ze-sklepu-gog-platforma-i-tak-chce-utrzymac-je-przy-zyciu Edit: w artykule jest kod obniżający cenę o 8 zł, ale ja dopiero to zobaczyłem po kupieniu
-
It's just Arek's things Za każdym razem jak widzę jego post, to wiem, że będzie co najmniej ciekawy.
-
Tak
-
Właśnie obejrzałem dwa pierwsze odcinki pierwszego sezonu i jestem mocno wciągnięty póki co. Gdyby życie nie wzywało, to leciałbym dalej, bo ciągnie, żeby się w to wgłębić. Martwią tylko Wasze posty, że później w kolejnych sezonach jest dużo waty. No, ale póki co jest dobrze i niech chociaż ten pierwszy utrzyma poziom. Póki co, o wiele lepsze od przehajpowanego Silosa np. którego nadrobiłem i jestem na bieżąco.
-
"Znajdź jedną różnicę na obrazkach" No i też pierwszy sezon w historii, kiedy 7miu kierowców zdobyło minimum dwa zwycięstwa. Co by nie mówić, to piękny mamy sezon, kiedy praktycznie co wyścig nie wiadomo jaki będzie układ sił, a nawet jak czasem można coś przewidzieć, to i tak w wyścigu potrafi się wszytko przewrócić. Mam nadzieję, że 2025 będzie jeszcze lepszy, bo hajp jest ołwer najntałzen. No i liczę na tytuł dla Charlesa, oczywiście po walce, chociaż może niekoniecznie do ostatniego wyścigu
-
Raczej łatwo zauważyć, bo prawie sekunda bliżej, to na torze pewnie kilkadziesiąt metrów i przy takiej różnicy łatwo to wyłapać. Tym bardziej, że Max mając Lando cały czas na plecach, na pewno wypatrywał jakiegoś błędu, wyjazdu poza tor czy czegoś innego, tak samo jak pewnie zrobiłby Norris, widząc cokolwiek u Maxa. Także to całkiem normalne, szczególnie u topowych kierowców, że zwracają uwagę na rzeczy, o których inni by nie pomyśleli. No, ale to jednak takie niuanse robią różnicę i to Max pokazuje swoje ogarnięcie. Tak samo było z ruszeniem Lando na starcie w Brazylii, kiedy Max poczekał na zielone światło. Co do kary, to rzeczywiście ostra, no ale skoro były już precedensy i jest to jakoś "umocowane prawnie", to trudno. Dura lex, sed lex. George też dostał dsq na Spa za minimalne przewinienie, tak jak rok temu Charles i Lewis w Austin. Każdy przypadek inny, ale kara to kara. Co jednak najistotniejsze, to tej kary jak i innych (vide Lewis) by nie było, gdyby dyrekcja wyścigu zareagowała od razu na leżące lusterko, a nie czekała na nie wiadomo co. Dobrze, że Carlos czy Lewis nie mieli jakiegoś dużego dzwona, bo w pierwszy zakręt wpadają pewnie z około 300 km/h na liczniku i mogłoby się skończyć podobnie jak 20 lat temu z Kimim na Hockenheim. No, pełna profeska z ich strony.
-
To już prędzej zakupy growe jak coś , bo kobiety to kilka zdjęć na tydzień czasem, a w zakupach to kilkadziesiąt dziennie pewnie, nie mówiąc o dniach jak jest jakaś duża premiera
-
Niestety mam podobnie. Tzn. nie tak ekstremalnie, ale też właśnie w GT. U mnie wygląda to tak, że daję radę 10-15 minut i zaczyna mnie trochę nudzić, pocą mi się plecy i ogólnie głową zaczyna mówić stop. Nie próbowałem co prawda jeszcze z gumą do żucia, ale też kupiłem tabletki na chorobę lokomocyjną, także będę jeszcze próbował, bo też jestem strasznie zły, że mam wszystko co potrzeba, żeby mieć super doznania, a tu ciało mówi check. Tym bardziej, że akurat w grze, w którą chciałbym pograć najbardziej. Chociaż, żeby dawać radę te 40-50 minut, to byłbym kontent. Myślę, że może trzeba częściej włączać i powoli stopniowo zwiększać czas gry, no ale zobaczymy. Oczywiście dobrze jest chyba nie grać od razu po jedzeniu jakiegoś dużego posiłku i pobawić się ustawieniami w grach, jeśli chodzi sposób czy prędkość przesuwania kamery (płynne lub skokowe), wyłączenie wibracji w goglach i kontrolerach itp. Co ciekawe jeśli chodzi o gry "muzyczne" jak Ragnarock czy Synth riders, to jest ok i mogę właśnie te 40 minut na luzie się pogibać. Także tak, niektórzy mogą od pierwszego strzała grać i siedzieć kilka godzin, a inni jak Ty czy ja muszą się dostosować. No, ale ja zawsze od zawsze miałem dość słabą głowę i wszelkie karuzele czy rollercoastery omijam dość daleko
-
To fajny ten serial. Czyli mówicie, że wystarczy obejrzeć 1szy i ostatni odcinek sezonu Nienawidzę takiego marnowania czasu, że "wyczymaj tylko dziesięć pierwszych odcinków, to będzie sóper finał". Nie, dziękuję.
-
Cieszymy się bardzo
-
Przecież RB już miał takie skrzydło na Monzy jeśli nie pamiętacie, także to nic nowego --> Świetne quale i mam nadzieję, że jutro wygra George albo Carlos, a Pierre dowiezie duże punkty. No i Max niech dojedzie przed Lando, żeby już nikt nie miał wątpliwości. Szkoda Colapinto, który mocno osłabia swoje akcje na rynku transferowym, ale jeszcze bardziej szkoda Williamsa i ich mechaników (nie wspominając o budżecie). Perez niestety po raz kolejny potwierdza, że nie daje rady w czubie, a szczególnie w aucie, które nie daje pewności i nie jedzie jak po szynach. Red Bull powinien zrobić wszystko, żeby zgarnąć Carlosa w jakiś sposób, a na pewno wsadzić w tej fotel kogoś innego.
-
Te dema tylko dla posiadaczy najwyższego progu plusa to już kolejna patologia jest. Mam dopłacać, żeby sprawdzić czy gra mi się spodoba? Niech mnie w rzyć pocałują. Chyba po to są dema, że jak ktoś jest niepewny czy to gra dla niego, to może sobie chociaż wyrobić zdanie, a tak w ciemno nie będę ładował 300 cebulionów. Chyba na łby poupadali. Tak samo jest z demem Alana Wake 2 i pewnie wieloma innymi. Hatfu po wielokroć i srał ich pies
-
Mam pytanie odnośnie zakupów na Azylu. Nie pamiętam, żebym u nich kupował (chyba, że dawno temu), a chcę nabyć kilka ostatnich tomów Żywych Trupów, które u nas pewnie nigdy nie wyjdą W każdym razie, jak to jest ze stanem komiksów? Czy ktoś z Was miał jakieś problemy ze stanem czy raczej wszystko było w porządku? Pytam, bo są one opisane jako "nowy z defektami (dobry)". Rozumiem, że nie mam się za bardzo czego obawiać, i że nie będą jak "wyjęte psu z pyska"? Jakieś drobne wady nie będą mi przeszkadzały, a chciałem przed zakupem poznać ewentualne opinie. Dzięki z góry