-
Postów
3 202 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Luqat
-
Też tego nie cierpię. Nawet jak jest dużo fur do wyboru, to i tak najczęściej konsola wybiera jedno albo kilka najlepszych. Powinno to być totalnie randomowe, jakie fury jadą, a dodatkowo różnice między nimi nie powinny być zbyt duże, żeby nawet wybierając teoretycznie najsłabszą (pomijam kwestię tuningu) można było - choć nieco trudniej - wygrać wyścig.
-
W dwójce nie było przypisane stricte auto, ale konkretna kategoria. Jedyny minus, że w niektórych kategoriach było mało aut, więc czasem w wyścigu jechało po kilka takich samych, a dodatkowo były takie kategorie, które miały np. tylko 2 auta z 10 dostępne w podstawce. Jeśli ktoś, jak np. ja nie kupił dlc, bo nie chciał albo już nie były dostępne, to musiał się wozić tymi dwoma furami, we wszystkich wyścigach tejże kategorii. Poza tym, to wolę taki układ właśnie, gdyż często niektórych fur sam z siebie bym nie sprawdził, bo mógłbym jeździć 5 pojazdami na krzyż przez całą grę.
-
Pan dorosły siedzi na forum dla dzieci, ciekawe Może jakieś preferencje? Może trzeba gdzieś zadzwonić?
-
Ja proponuję, żebyś znowu wziął urlop od forumka. Może trochę dłuższy tym razem.
-
Promka na stronie Egmontu. 27 PLN, zamiast okładkowych 89 https://egmont.pl/Suicide-Squad-Oddzial-Samobojcow.-Zderzenie-ze-sciana.-Tom-2,608863,p.html?awc=12622_1628431642_f57cdde966fc3fc6cbdfb8bea28ea7aa&utm_medium=deeplink&utm_source=awin
-
Mam nadzieję, że doczekam kiedyś kolejnego prawilnego Burnouta albo chociaż remastera/remake'a. Taki Takedown, to dla mnie kwintesencja arkejdu i muszę doń wrócić, aby dokończyć. Z kolei Paradise mi w ogóle nie podszedł. Pograłem dawno temu chwilę, pojeździłem po mieście, no ale to nie to. Muszą być zamknięte trasy i jazda na złamanie karku
-
Ostanie zaqpy, zainicjowane przez moją żonę, podczas spacerozakupów w pobliskiej mieścinie. Nie wiem, kiedy to ogramy, ale jak dawali praktycznie za frajer, to żal było nie brać.
-
Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
Luqat odpowiedział(a) na Kmiot temat w Graczpospolita
@FakaNo, ale jakbyś przeczytał posty po losowaniu, to byś zobaczył dwóch agentów, którzy się przyznali Trzeci to -
It takes two - PS4 amator Jestem dopiero co po skończeniu gry z żoną i co mogę napisać? Świetna, jeśli nie najlepsza coopowa/kanapowa gra w jaką grałem. No i nie jest to (jak w przypadku większości gier kooperacyjnych) robienie tego samego, tylko że we dwie osoby, czyli np. chodzenie i szczelanie razem, o nie. Jest tu wiele, wiele więcej, bo są etapy zręcznościowe, na myślenie, strzelankowe czy siekankowe i wszędzie, chociaż nie przez cały czas, to jednak trzeba współpracować. Do tego różne konwencje, bo czasami gramy z innej perspektywy czy nawet jak gdyby w inny gatunek gry (główne założenie, to platformer z elementami logicznymi). Nie ma mowy o nudzie czy powtarzalności i nieraz można się zdziwić jak kreatywni byli twórcy. Raz jest akcja, raz etapy na oddech. Każdy "biom" jest inny i każdy świetny, zarówno jeśli chodzi o design jak i stylizowaną grafikę. W grze jest również ponad dwadzieścia minigierek, które czasami trzeba odkryć kręcąc się po planszy, a czasem są "po drodze". Sami nie wszystkie odkryliśmy z tego co widzę, więc może na chwilę wrócimy do tego świata. Fajne jest to, że raz odkryte można je odpalić z menu głównego i tylko w nich rywalizować, a są chociażby szachy, pachinko czy wyścigi ślimaków Do tego muzyka też jest mocną stroną produkcji, chociaż nie jest z nami przez cały czas, ale kiedy się pojawia, to mocno daje radę. Tytuł skończyliśmy w jakieś kilkanaście godzin, na moje oko między 10 a 15. Ciężko stwierdzić, bo graliśmy w dużych odstępach czasu, ale postawiłbym na 12h. W tym czasie nie było raczej żadnych, a na pewno większych bugów czy problemów. Raz czy dwa gierka się przydławiła przy większej zadymie czy ilości postaci/obiektów na ekranie, ale nawet nie jestem pewien czy to było w czasie gry właściwej czy raczej podczas przerywników na silniku gry. Jedyny minus wg mnie to to, że tytuł powinien być grany przez pary. Można oczywiście zagrać z kumplem czy siostrą, ale jednak najwłaściwszym wyborem i targetem są wg mnie małżeństwa czy kociołapcy. No i nie wiem jak z dziećmi bo "fabuła" dla młodszych pociech może być zbyt trudna/mocna, bo chociaż nie tam nic strasznego czy brutalnego, to jednak może mocno zasmucić. No i w czasie gry jest co najmniej jeden moment, kiedy z żoną popatrzyliśmy po sobie ze zdziwieniem/niesmakiem po jednej akcji. Nie chciałbym, żeby moje czy jakieś inne dziecko, szczególnie wrażliwe, miało takie coś w grze zobaczyć - opis w spoilerze I znowu, nie jest to straszne czy brutalne per se, ale dla delikatnego dziecka może być nieodpowiednie. Gra nie jest trudna i jeśli ktoś nie ma pada w ręku po raz pierwszy, to da radę bez problemu, tylko czasami trzeba pomyśleć. Jest za to urocza, zabawna, daje masę frajdy i zabawy i polecam ją z całego serduszka. Po skończeniu, obejrzałem całe napisy końcowe w akompaniamencie muzyki, bo nie chciałem jej brutalnie, w momencie wyłączyć. Mimo, że nie było tam nic odkrywczego, to jednak prosta historia lekko wzrusza i potrafi dotknąć czułą strunę jak i dać do myślenia. Kwintesencja koopa - oceny nie wystawiam, bo jak wujek forumek poleca to się gra
-
Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
Luqat odpowiedział(a) na Kmiot temat w Graczpospolita
-
Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
Luqat odpowiedział(a) na Kmiot temat w Graczpospolita
Ano hajp trejn powodowany długim czasem oczekiwania i tak jak pisałeś @Kmiot podaniem po jakimś czasie Dejwa jako losującego. Potem jeszcze ten dość kreatywny sidequest no i jakoś się nakręcałem, ale może to tylko ja sobie coś wkręciłem ...no i Ofi, jak widać powyżej, ale on się nie liczy. Tak czy kwak nie mam żadnych pretensji i pewnie to jedynie moje przesadne oczekiwania są winne. Tym niemniej czuję jakiś lekki niedosyt No i żeby nie było, że tylko marudzę, bo nic nie wygrałem, to chciałbym dorzucić coś do listy bonusów. Pewnie zostanie to uznane za krap (nie mylić z karpiem, a tym bardziej z klapem), a może nawet i krap roku, ale co tam. Zatem dorzucam Proszę nie narzekać, tylko całować w sygnet i brać jak dają P.S. Oddaję w świat, bo miał to być prezent, ale okazało się, że byłby dubel, a ja nie gram w gun...sztosiwa z tego gatunku. -
Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
Luqat odpowiedział(a) na Kmiot temat w Graczpospolita
Wypraszam sobie roszczeniowość czy pretensje Przy takiej zacnej inicjatywie nie miałbym sumienia do takich żali czy wymagań. Tym bardziej, że nie planowałem wygrać ani teraz, ani wcześniej Po prostu mam lekki niedosyt, bo jak napisałem, nie ukrywam, że po takim czasie spodziewałem się czegoś bardziej emocjogennego. Myślę, że gdyby takie losowanie odbyło się w "normalnym" terminie, to nie odezwałbym się słowem, bo wiadomo, że Dejw ciągle po tych Czechach i innych Ukrainach się wozi. Raz jeszcze podkreślam, że nie są to żadne zarzuty, po prostu hajp trejn przez ten czas zdążył się rozpędzić, a dodatkowo Dave jeszcze dziś, dorzucił wcześniej do pieca fejkiem Aż tyle i tylko tyle, ot co. Raz jeszcze pozdrawiam mecenasów -
Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
Luqat odpowiedział(a) na Kmiot temat w Graczpospolita
DK - do kiszenia Gratki dla zwycięzców, ale jednak jest lekki zawód. Dwa miechy czekania, a losowanie takie krótkie, bez repasaży, play offów, dogrywek czy karnych. No, nie ukrywam, że liczyłem na więcej Jedynie dwa argumenty Moni jakoś uratowały sytuację Następnym razem proszę o postaranie -
Właśnie o to chodzi żeby była jakaś transparentność i informacja zwrotna, a nie o tę parę złotych, które wpłacam/y ( a niektórzy dają jednak więcej niż parę). Dlatego zapytałem czy jest w szpitalu od pierwszego i jednego wpisu, od którego minęło ponad cztery miesiące (nie, nie kwestionuję problemów zdrowotnych i pobytu w szpitalu tylko jestem ciekaw dlaczego od końca marca nie można było się odezwać, bo nie sądzę, że pan Ł. jest w szpitalu od pierwszego kwietnia), a ludzie pytali tu wcześniej o inne sprawy organizacyjne czy prenumeratę, więc jeśli mógł, a nie odpisał, to strasznie słabo. Tym bardziej, że jak wyżej napisano, przy Pixelu/Amidze jakoś się dało, a zawsze można tymczasowo dać komuś innemu uprawnienia czy dostęp, żeby jakoś mogło to działać. Co do nagród/bonusów, to nie zależy mi na nich i nie po to się dorzucam, ale jeśli to robię, to chciałbym minimum uwagi czy szacunku, bo mimo że to niewielka kwota, to jednak większość wspieranych opiera się na większej ilości mniejszych wpłat niż na odwrót. W dniu 31.03.2021 o 11:20, lapusz napisał: Dzień dobry. Tutaj Robert Łapiński / Łapusz. Przepraszam, że dopiero teraz się pojawiam w dyskusji, ale czas, czas... Przede wszystkim dziękujemy za okazane wsparcie i będę się starał bywać tutaj tak często jak się da. No bardzo często. Czas, czas... prosić był czas, ale odpisać ludziom, od których się dostaje niemałe pieniądze, to już jakoś nie dało rady (albo kogoś upoważnić/przekazać informacje). Przynajmniej mam co ogarniać
-
Nie chcę być niemiły czy złośliwy, ale mam dwa pytania, więc będę. Czy pan Ł. leży w szpitalu od 1go kwietnia, że nie mógł od tego czasu nic napisać? Czy leżąc w szpitalu, nie mógł odpisać nawet na telefonie? (jakiś paraliż ręki czy zakaz używania komórek?) Sorry, ale takie tłumaczenie, to strasznie słabe. No i jeśli nie daj, coś by się panu Ł. stało, to już kaplica i wszystko wpisdu, bo nikt inny nic nie wie, nie może zrobić itd. Super organizacja tematu
-
Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
Luqat odpowiedział(a) na Kmiot temat w Graczpospolita
Ja bardziej czekam na rozwiązanie zagadki bonusowej. Kto wygrał? Czy ktoś wygrał? Dlaczego Rozi wymiata liściu'a? No i po co Czezkiemu czy monitory w pracy? -
Cud, że tym w ogóle dał radę dojechać bez większych przygód, nie dał się wyprzedzić i jakoś wjechał w punkty. Brawo pan Bottas. Robota doskonała. Teraz Perez i Tsunoda muszą przeanalizować najlepsze kąty natarcia
-
Był poruszany temat tego filmu gdzieś w dziale filmowym na pewno. Powiedz tylko, gdzie oglądałeś, bo patrzę po kinach i nie widzę. Tak samo streamingi i VOD
-
Jestem ciekaw jak to będzie wyglądać/działać na XOX, bo póki co nie pakuję się w nową generację
-
Ja nie mam problemu z wpłacaniem tych paru złotych na miesiąc, a nawet byłbym skłonny dać trochę więcej i to bez żadnych bonusów, bo chciałbym żeby pismo przetrwało trudny okres, jeśli tylko widziałbym jakieś sprzężenie zwrotne czy to na łamach magazynu (poza listą wpłacających) - no, chyba ,że coś przeoczyłem w szmatławcu - czy to na forum. Chyba napisać parę słów raz na tydzień czy dwa to nie jest jakiś niemożliwy wyczyn w czasach, kiedy można to zrobić w minutę, będąc na posiedzeniu. Wystarczyłoby jakieś krótkie info jak się rozwija sytuacja czy nawet cokolwiek zwrotnego, żeby ludzie chociaż mieli świadomość, że ktoś czyta ci napisali. Tylko tyle i aż tyle. @Roger? Ktoś?
-
No, ja mam podobnie jak kolega. Na początku w lutym/marcu był szum, panika i w ogóle, zaraz bankructwo, więc człowiek zareagował, bo wiadomo, tyle lat czytania, sentyment itp. Tymczasem teraz cisza, nawet jeśli ludzie dopytują o proste rzeczy, a nie domagają się czegoś więcej, więc entuzjazm człowiekowi opada, nawet jeśli wpłaca kilka złotych. Dodatkowo, to zainteresowanym powinno zależeć na podtrzymaniu zainteresowania mecenasów gejmingowych, a nie że Ci którzy wykładają swoją niemałą nieraz krwawicę, muszą się dopraszać o jakiekolwiek informacje. Mam naiwną nadzieję, że jednak ktoś to czyta i będą jakieś informacje zwrotne, bo też pomału tracę ochotę na finansowanie tegoż, jeśli jestem traktowany w stylu "dej".
-
Dead Nation, a potem oczywiście Alienation od tych samych panów. Obie gierki wyborne i czekam na Ascent z niecierpliwością, które mam nadzieję dostarczy. Już samo to, że jest inny setting od ww wystarczyłoby, a tu dodatkowo "fabuła", inne ficzery itp.
-
Robert przy swoim dzwonie w Kanadzie miał na liczniku 75 g, co w ogóle jest nie do pomyślenia, ale to i tak nic przy 179 g Davida Purleya czy 214 g Kennyego Bracka.
-
Ja myślę, że będą wyglądać inaczej te bolidu, bo zespoły zrobią swoje sztuczki dla osiągów, ale ogólna koncepcja jest spoko. Fajnie, że wygląda przyszłościowo, no i zupełnie inaczej by wyglądał w barwach zespołów.
-
Piękny komentarz Lewisa w treningu. Coś czuję, że Merce mogą dziś nie być nawet dwóch pierwszych rzędach Myślę, że quale mogą być bardzo ciekawe. No i to już zaraz Wrzucam też kilka zdjęć od brata