-
Postów
3 202 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Luqat
-
Co poszło za tyle? :>
-
Linii najmniejszego oporu! Ludzie, nauczta się bo oczy pieką :/
-
Robert Kubica - wiadomości, plotki i pogaduszki.
Luqat odpowiedział(a) na Magik temat w Kącik Wyścigowy
http://f1wm.pl/php/news_id-39662.html - byli na czele, ale doszło do kolizji. Nie, Robert nie był za kierownicą, bo to jazda zespołowa, więc się nie roz...bał znowu. -
Robert Kubica - wiadomości, plotki i pogaduszki.
Luqat odpowiedział(a) na Magik temat w Kącik Wyścigowy
Bardzo elokwentnie i bez ignorancji. -
W najbliższą środę. Ta kolejcja też wychodzi co dwa tygodnie - na zmianę z WKKM. Czyli co tydzień masz w kiosku nowego marvela.
-
S01e01
-
Robert Kubica - wiadomości, plotki i pogaduszki.
Luqat odpowiedział(a) na Magik temat w Kącik Wyścigowy
Oby pojechali dłużej niż ostatnio Mercedesem. -
Znając Ciebie, zapewne w nietykanym ;) Na pewno nie wezmę wszystkiego naraz jak pisałem. Możesz się zorientować, a ja dam znać.
-
Kupiłem ostatnio w grudniowej dostawie i zapomniałem napisać. Wg mnie warto. Ktoś powie, że tylko~120 stron i cena okładkowa 49 zł, ale wiadomo, że ilość nie znaczy jakość. Poza tym można wyrwać za 35 zł, a to już cena ok, jak na ładne wydanie od Muchy w twardej oprawie. No, a jeśli chodzi o mięsko, to oczywiście Ribić dalej świetny jak w Thorze i fajnie, że wydane w tym czasie kiedy wychodzi gromowładny. Także warto już dla samej warstwy graficznej, która jest palce lizać. Jeśli zaś chodzi o treść, to fabuła jest mało odkrywcza, ale ciekawa i pokazuje motywacje Lokiego, co do jego czynów. Czyta się to dobrze chociaż szybko, bo w godzinkę już jest po wszystkim, ale radzę nie przelatywać przez strony, tylko podziwiać twórczość grafika. No i nie ma tu praktycznie żadnej bójki, Thora widzimy na kilku kadrach, a sam komiks rozgrywa się praktycznie w jednej lokacji i jest raczej ascetyczny. Tak czy kwak polecam.
-
Numer 28 wypada z listy.
-
Ja oglądam z poziomu Szajsunga i nie ma żadnej gorszej jakości. Może Wasze tiwiki nie banglajo, ale mój tak :>
-
Przed chwilą oglądałem Black Mirror i wszystko było ok.
-
Ja robię selekcję ze wszystkimi komiksami. Raz, że nie ma tyle $, dwa miejsca, trzy czasu na słabiaki. Dc mam na razie tylko 9 tom, bo reszta przeczytana poza kolekcją, ale jak ktoś nie czytał, to Husha i Długie Halloween powinien nabyć. No, ale ta śmierć w rodzinie to słaba strasznie. Kupiłem, bo niby klasyk, ale pewnie tylko z powodu wiadomo czego. Niestety się przejechałem i będę bardziej uważał. Bardziej mimo wszystko Marvel mi podchodzi, chociaż w tej drugiej 60tce Wkkm za dużo ciężkich ramotek. Co do Get Mystique, to skoro słabe i trzeba znać kontekst, to warto kupować?
-
Dziś o 23ciej, pierwszy odcinek 4tego sezonu na BBC Brit. Szkoda tylko, że bez napisów, ale może publiczna się zepnie i pokaże w miarę szybko, tak jak specjala rok temu.
-
Zawsze mi się wydawało, że na podium są trzy miejsca...
-
Poszukuję tomów WKKM: 13. Marvels 28. Astonishing X-men 35. Ród M 36. Wolverine: Geneza 48. Spiderman: Wyznania 51. Wielka Wojna Hulka 54. Staruszek Logan Ewentualne zakupy możliwe dopiero w styczniu, jako że grudniowy budżet dawno się rozszedł. Czekam na (dobre ) propozycje - oczywiście jak ktoś wyskoczy ze wszystkim, to mogę nie wyrobić finansowo za jednym razem
-
Ja też się cieszę, że będzie można wybrać z większej ilości mięska, bo na pewno kupię tylko wybrane tomy, tak jak w przypadku WKKM. Ciekawe tylko, jak długo będą aktualizować oficjalną stronę, bo ta od WKKM dawno nie żyje. W końcu to Hachette, a więc zobowiązuje
-
Ja z kolei dałem się wciągnąć w Drop Dead Diva, który żona ogląda. Raz czy dwa spojrzałem na ekran jak oglądała i ani się spostrzegłem jak obejrzałem raem z nią kilka odcinków. Może nie jest to nic nadzwyczajnego, ale przyjemnie się ogląda, nie ma głupot, jest wesoło, a czasem smutno no i życiowo. Ktoś może powiedzieć, że to babski serial, ale mam to gdzieś. Aktorzy trafnie dobrani i widać, że im się dobrze razem współpracowało, odcinki nie za długie, nie za krótkie, no i nie nudzą. Polecam, nie tylko do prasowania.
-
Pewnie mniej niż ku..y i ch..e. Poza tym, w większości superhero się szczelajo i walo po gębach, więc można się tego spodziewać. Natomiast kapitan ameryka czy spajder, raczej mięsem nie rzucają.
-
Pewnie dlatego, że nie jest w kategorii dla dorosłych i jakby jakiś janush komiksu kupił synowi coś o superbohatetach marvela, bo wie, że Jasiu lubi awendżersów, to mógłby się mocno zdziwić.
-
@ marbel - Możesz do razu "odpiąć" kartę.
-
Dogadamy się na pw Wiesz jak to z tymi wydaniami jest?
-
Szukam sobie prezentu na święta i chciałem DoFP Claremonta. Na atomcomics mają dwie wersje. Rozumiem, że ta grubsza HC zawiera to, co ta TP plus tie-iny? Jednak patrząc na rozpisaną zawartość mam obawy: 1. https://www.atomcomics.pl/pl/p/X-MEN-DAYS-OF-FUTURE-PAST-HC/23441 - Collecting X-MEN (1963) #141, UNCANNY X-MEN (1963) #142, X-MEN ANNUAL (1970) #14, EXCALIBUR (1988) #52 and #66-67, and WOLVERINE: DAYS OF FUTURE PAST #1-3; and material from FANTASTIC FOUR ANNUAL #23, NEW MUTANTS ANNUAL #6, X-FACTOR ANNUAL #5 and HULK: BROKEN WORLDS #2 2. https://www.atomcomics.pl/pl/p/X-MEN-DAYS-OF-FUTURE-PAST-TP/7062 - Collecting UNCANNY X-MEN (1963) #138-143 and X-MEN ANNUAL #4 Może się ktoś w tej kwestii wypowiedzieć? Z góry dzięki.
-
No, jak dla mnie niekoniecznie. O ile Thor czy Skalp (w drugim tomie się rozkręca) są bardzo dobre, tak np. Thanos Powstaje, jest zwyczajnie słaby i gdyby nie to, że nie opłaca się go sprzedawać za grosze, to będzie u mnie w kolekcji na półce, ale raczej doń nie wrócę. Tak samo wychwalani Ludzie Gniewu. Niby jest dobry pomysł, jest ostro, ale jakoś za szybko to wszystko się dzieje. No i syn głównego bohatera totalnie słaby i nie potrafiłem się przez to zidentyfikować z weteranem i jego motywacją. Sadzę, że gdyby komiks miał drugie tyle stron, to byłoby lepiej i klimat mógł być bardziej gęsty. Komiks zły nie jest, ale cieszę się, że nie musiałem go kupować, aby się z nim zapoznać. Mam nadzieję, że Bękarty z Południa są lepsze, i że niedługo uda mi się je przeczytać.
-
Wiem, że długo trwało, ale lepiej późno niż później Więc jeżeli chodzi o Blame (przynajmniej pierwszy tom), to dość szybko się przez to przebija, bo tekstu tam jak na lekarstwo i chyba tylko kilka stron ma dymki w każdym kadrze. Fabuła jest ok, ale to dopiero początek, wiec nie wiem jak się rozwija i ile tomów jest dalej, ale "trochę" trzeba sobie w głowie doopowiedzieć, no i dokładnie przyglądać się grafikom. Natomiast czasami patrząc na rysunki, musiałem się chwilę zastanowić co widzę, bo są dziwne ujęcia, gęsto usiane kreski, no i nie pomaga monochromatyczna paleta barw. Generalnie fajnie "poczytać" coś świeżego, tym bardziej, że to chyba klasyk jakiś - nie wiem, nie znam się - ale chyba na dłuższą metę to nie dla mnie. No i żeby nie robić sobie opinii o mandze po jednej pozycji, wynalazłem na regale jeszcze nieczytane, a kupione w 98'/99' dwa tomy Appleseed (od TM-Semic) i Neon Genesis Evangelion (od JPF). Niestety potwierdziły one to, że manga mi nie leży. Pomijam wydanie JPFu, gdzie chyba pracują analfabeci i brak jest korekty, ale w NGE na 32 stronach dzieje się tyle, że można by upchnąć na 5ciu, no i ogólnie nie potrafiłem się wciągnąć. Natomiast Appleseed treści ma więcej, ale wszystko zakręcone jak świński ogon, kwestie postaci często uniwersyteckie, no i specyficzny humor. Japończycy chyba lubują się w większości w utopijnych/dystopijnych czy postkatastroficznych wizjach przyszłości, gdzie wszystko co przeżyło jest pod kontrolą. No i oczywiście wszędobylskie mechy, ogromne maszyny bojowe, roboty, cyborgi itd. Jak na razie mi wystarczy. Może po nowym roku złapię coś w innych klimatach.