Ja gram teraz, bo 360 dorobiłem się stosunkowo niedawno. No i czasu nie ma też tyle, żeby siedzieć kilka godzin dziennie, a gierka jest świetna. Muzyka, grafika, gameplay. Po prostu wszystko zagrało. No i ten klimat. Poza tym ja gram dla przyjemności i nie ganiam za trofikami, co by zrobić calaka i odstawić grę na półkę. Np. szukanie tablic. W takim burnout paradise, nie chciało mi się za nimi ganiać(pomijając fakt, że było ich chyba 400)dla samego znalezienia ich. Tutaj jest motywacja związana z rabatami na fury, no i jest ich tylko 100 Jeszcze dużo przede mną, no i dodatek rally też czeka.