Piszesz, że SA to progresywny blablabla, ja się skupiam na tej progresji, jednocześnie odtwarzając w głowie dwie pierwsze płyty i tak myślę "gdzie to, kurde, jest?" Zerkam na wikipedię by doczytać czym dokładnie jest ta muzyka progresywna, no i za bardzo nie zmienia to mego światopoglądu jako, że tak to ujmę, znawcy tradycyjnego metalu. Znam niemało zespołów z etykietą "progresywny" i nierzadko mam wrażenie, że są one dodane jedynie w celu zachęcenia dodatkowej grupki "koneserów". Solitude Aeturnus rzecz jasna wielbię nawet ponad Candlemass w tym gatunku i zgadzam się z nim niemalże całkowicie, a Lowe nie mam powodów nie stawiać obok największych wokalistów gatunku.
Jakby kogoś interesował temat, to od siebie polecę w miarę doświadczonego Funeral Circle z Kanady, mającego na koncie bardzo udanego LPka:
Ostatnio jednak doszło do zmiany wokalisty na gościa z zamrożonego Borrowed Time- młodego zespołu Heavy z dość ekstrawaganckimi kawałkami- w mojej opinii ich dokonania to absolutny majstersztyk, z tego co widzę, to FCircle zdaje się przejmować i klimaty... Coś się kończy...
https://www.youtube.com/watch?v=FfxALfmpmZ8
Innym iście epickim zespołem godnym polecenia jest niemiecki Atlantean Kodex- bardzo pompatyczny, wydali dwa albumy i EPkę, w tekstach tworzą niezwykły klimat pseudo-chrześcijańskiej Europy, już zapisał się w kanonie:
A przede wszystkim polecam Pagan Altar- zespół już niestety nieistniejący z powodu śmierci wokalisty(notabene ojca gitarzysty). Zaczął przygodę jeszcze za czasów NWoBHM, ale, o ile się nie mylę, żadna wytwórnia nie chciała ich przygarnąć. A dziś... możemy tylko się domyślać ile mogliby osiągnąć z odpowiednią pomocą. Mamy jednak trzy idealne albumy, monumenty gatunku, wyznaczające nieosiągalny cel kolejnym generacjom adeptów:
A tu Borrowed Time jakby kogoś:
O w mordę, tyle obowiązków, a ja... Przynajmniej się odsłuchało dawne nuty z beztroskich lat...