Treść opublikowana przez gkihdghdhj
-
Monster Hunter 3 Ultimate
ekhm... gulgul... aah... Kilka moich przemyśleń na temat tej części, w poniedziałek otrzymałem grę, do tego czasu młóciłem ją codziennie na dobranoc, na liczniku wybijając już jakieś 25 godzin. Tak, wiem, mało, ale miałem trochę zabiegania ze studiami i inne przyziemne potrzeby. Pierw- intro. Hoho, jak ja to lubię, filmiki z Unite i Demon's Souls strasznie mnie się spodobały, potem zupełnie przypadkiem obie te gry okazały się najbardziej satysfakcjonującymi doświadczeniami w tego typu rozrywce, nie ma to jak podpalić wyobraźnię. Zerkam w prawo, podnoszę suwak 3D na górę i napawam się tą muzyczką, scenami, potworami, zwłaszcza Lagiacrusem- w mojej opinii drugi najlepszy gad trzeciej generacji MH, zaraz po Devilijho, świetnie i naturalnie zaprojektowany, można stawiać obok klasyków pokroju Losa, Rathiana, Tigrex i Nargacugi (poglądów co do klasyczności tych gości nie zmienię- są prześwietni!) Trochę mieszane uczucia mam natomiast wobec tej nowej Brute Wyverny, te kolorki niespecjalnie współgrają ze sobą. No i ten... młot? Róg? Na łapach mógłbym przeboleć, ale na łbie...? W ogóle nie wygląda realistycznie, choć walka pewnie będzię fajna. Brachydios... Nie zmienia to mojego podniecenia się posiadaniem nowej części Monstera, w czasię kreacji bohatera rozmyślam o tym Lagiacrusie, w końcu będę mógł go... Ech, mogli by dać naszemu łowcy do wyboru jakąś pooraną bliznami i doświadczeniem twarz... Biorę mrużącego oczy Szweda z siwym włosiem i raczę się cutscenką. Chyba starzeję się, ale nie pomijam większości dialogów, tylko... czytam! Błąd, to ich poczucie humoru... tsk-tsk, poziom różny. Niemniej, mam możliwość doświadczyć samouczka w MonHunie. Dużo biegania i dowiadywania się tego co wiem. Lecę od razu zmienić broń na GS, chyba moje podniecenie SA trochę opadło, bo nie tknąłem go w ogóle, raz tylko młot wziąłem na próbę, raz. W końcu miła, ale też lekko wkurzająca pani za ladą daje mi oficjalne questy, NOWKOŃCU po pięciu godzinach popierniczania tam i z powrotem po lesie. Na drugim quescie pojawia się Lagiacrus, trochę zniecierpliwiony tłukę go parę razy po łbie, wbrew temu co paniusia zza lady sugerowała. W Unicie, jak Tigrex wskoczył w czasie polowania na Poposy, nikt mi nie musiał mówić bym spierniczał, mimo, że zielony wtedy byłem. W końcu pierwszy Urgent, hoho, nareszcie puknę jakiegoś większego no chyba se jaja robicie, urgent na mobki?? Prujemy dalej, któryś z następnych urgentów to coś nowego w mojej opinii, ratujemy Shakalakę przed Jaggiami, on woła gdzie jest na mapie, my lecimy i bijemy raptory, no ciekawe, ale dajcie mi urgenta z czymś większym do złowienia! W końcu! Po zabawie z Qurupeco, Barrothem i czymś tam jeszcze- Gobul, jego debiut na handheldzie, z walką głównie pod wodą. Nie nadmieniłem tego, ale sterowanie bardzo mi podeszło, z klasycznym widokiem na górnym ekranie i standardowym ustawieniem przycisków na dolnym- uważam za całkiem wygodne, grając na normalnym 3DSie. Sekcje podwodne- nieźle, jeszcze nie walczyłem z prawdziwymi szajbusami, więc nie narzekam. Swobodna kamera pionowa na plus, zmiana głębokości zanurzenia na minus. Spodobał mi się ten Gobul, bardzo miła walka, wymagająca jedynie poprzez mój brak zaznajomienia z nim(questy wioskowe są niesamowicie łatwe.) No i po Rathianie ( ) i Gigginoxie ( )- Lagiacrus! Pierw dostałem urgenta w którym miałem go przegonić, tam walka skończyła się po paru minutach i miała miejsce głównie na brzegu, skąd lewiatan uciekał z podkulonym ogonem(a raczej tym co mu z niego zostało.) Teraz walczyłem głównie pod wodą, gdzie drań całkiem nieźle uszczuplił moje zasoby megapotów, ale koniec końców smacznie chrapał snem wymuszony. A ja czułem się nieźle. Piękna bestia, niesamowicie się z nim walczy. Gra mogłaby się skończyć w tym momencie. Ale wszystko dopiero się zaczęło!
-
Co Cię ostatnio wyje.bało z kapci?
Taki popieprzony King Diamond.
-
Monster Hunter 4 Ultimate (tematyka offline)
Ciekawe dlaczego zawsze gdy odpalam demko, najlepiej masakruje mi się DSami, a w pełnych wersjach nijak tym nie idzie grać... Oczywiście będę inwestował w wiecznie żywe GSy i switch axe'y- miłość od pierwszego urgenta. Też kiedyś grałem przez xlinka, tyle miodu w tym było, że uszami wychodził, coś niesamowitego, mało która gra dostarcza takich wrażeń w multi.
-
Monster Hunter 4 Ultimate (tematyka offline)
Jeśli dobrze wywnioskowałem z paru ostatnich stron, to będzie w czwórce normalne multi? Oczywiście biorę na premierę, zwłaszcza teraz mam taką chęć, jak co jesień odżywa uczucie do serii, akurat w tym samym czasie co szkoła/studia się zaczynają. Hmmm... W poniedziałek 3 Ultimate powinno przyjść, potrenuję do tego czasu, może hardkory z tej grupy mnie wezmą na parę misji.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Osobiście, mając kolekcjonerki poprzedniczek, mnie tak jakoś specjalnie to nie podoba się ta kolekcjonerka, mało wiedźmakowa, bardziej typowa EK, której schemat można by zastosować do każdej gry. Tylko medalion fajny. Oczywiście gratuluję tym, którzy się załapali- sam miałem szansę i bym ją normalnie wykorzystał. Będzie więcej forsy na modernizację kompa.
-
Vinyle, czy warto?
Osobiście, z kolekcją 200 LPków i paroma 7', mogę to tylko polecić tym, którzy kochają muzykę. Pewne rzeczy mogą wynieść straszne ceny, przesyłka(zwłaszcza zza granicy) może dobić, dlatego pierw sprawdzić co na takim allegro na przykład jest- można znaleźć dobre albumy w tanich cenach, niektóre za grosze- takie to tylko wziąć i pod igłę, poznawać nowe rzeczy, szczęśliwym odłożyć na półkę i podziwiać kolekcję.
-
Monster Hunter 3 Ultimate
Grałem w MHFU na Vicie, drugi analog sprawdza się tam wyśmienicie.
-
Monster Hunter 3 Ultimate
Wydaje się, po jakimś czasie gry w United na PSP nie mogłem wyobrazić sobie wygodniejszej opcji. Zaznaczę jednak, że na PS Vita kontrolowanie kamery prawym analogiem sie sprawdza. Widocznie rozmiar ma znaczenie.
-
Monster Hunter 3 Ultimate
Ocknąłem się z powrotem do gier w związku z premierą nowego MH, ci co grają pewnie już wiedzą, ale gdy włączyłem demko i poszedłem na tego misio-zajca, jak ta cała grafika palnęła we mnie, ta niesamowita płynność animacji(do diaska, zdaje mi się, czy jest płynniej niż ostatnia część na PSP?), modele gładziutkie jak niemowlęcy tyłek... Wprost potęga graficzna jeśli chodzi o konsole przenośne(gram na 3DSie.) Kamera... co tu dużo gadać, nie wyszło, ale mam skojarzenia z dawnymi czasami gdy kamera wariowała i nie widziałem celów. Może trza mi praktyki, ale nie wychodzi stary trik z PSP, gdzie czubek palca wskazującego obsługuje gałkę, a miejsce styku paliczków bliższych i środkowych krzyżak, na 3DS ich ułożenie jest odwrotne. Ucieszyłbym się gdyby wirtualny krzyżak na ekranie dotykowym był dokładniejszy, a już najlepiej jakby miał forme gałki analogowej. Na plus idzie automatyczne namierzanie, sprawdza się w wodzie. Pytanie: da się na stałe ustawić to namierzanie? Co do gameplayu: mam wrażenie że było strasznie łatwo, liczę że dlatego iż w demku mam sprzęt high-rankowy, a maszkary były low-rankowe. + była to chyba pierwsza w mym życiu walka z Plesiothem z której autentycznie czerpałem przyjemność, choć gdy wybrałem się na niego ze switch-axe'm myślałem że czeka mnie pogrom, jednak z tego co widzę ktoś chyba naprawił nienormalny zasięg jego ataków(bo nie wierzę że po półrocznej przerwie w łowach i na innej konsoli z niepełnosprawną kamerą i innym układem przycisków tak łatwo by mi szło) Oficjalnie jestem podjarany. Tak, wiem że mam opóźniony zapłon. Liczę że skądś wyciągnę pieniądze na to cudo. Ktoś z użytkowników 3DSa korzysta z tego doczepianego analoga? Sprawdza się?
-
Ile im płacicie?
Orendż na kartę- pierwszy miesiąc wziąłem kartę 25 zł, sprawdzam ile filmik na youtube kosztuje- 5zł. Jakiś czas potem gdy mi się czas kończył doładowałem za 25 zł i teraz mi nic nie bierze za internet- raz se rano zrobiłem maraton kabaretów przez godzinę i nic, wciąż mam na koncie 25zł Ktoś wie o co chozi?
-
Android
Mam pytanko: Mając smartfona z androidem robię nim zdjęcie, da się je uploadować na internety, np. poprzez imageshack, wprost z telefonu?
-
Gitara elektryczna
Korzysta ktoś z Songsterra na androida? Domyślam się, że połączenie z netem jest wymagane?
-
Co Cię ostatnio wyje.bało z kapci?
Jacy oni prawdziwi
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
KREATOR MORBID ANGEL NILE FUELED BY FIRE NA JEDNEJ SCENIE ZA 100 zł.
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
O ja pierdole
-
Pogadanki przy stole
Mój przeklęty, zdemoralizowany umysł... Niemniej, uważam że grafika stoi na poziomie przyzwoitości z MHFU = da się przeżyć.
-
Pogadanki przy stole
Kurde, no ja chyba nienormalny jestem, bo to, na co ja zwróciłem uwagę w tym trailerze, to niesamowicie energiczne walki, nowe możliwości poruszania się i pomarańczowy małpiszon, który zapowiada się na jednego z najgenialniejszych potworów do ubicia. Moje zdanie co do grafiki: łba nie urywa, jest średnia Średnia =/= zła też mnie odrzuca ta żółta pustynia, ale te ruiny są za to piękne. Nawet jeśli będzie średnia grafa(swoją drogą: w jakiej roździelczości oglądaliście ten trailer?), to wciąż będzie to genialna gra, w którą przegram z pincet godzin na swoim 3DS'ie Nie podoba mi się za to przywrócenie Velo(pipi)reyów i tych innych, w porównaniu do Jaggi wyglądają po prostu śmiesznie, kto ma Unite i 3rd niech se porówna. Velo(pipi)reye- sztywne jak kołki, mikra budowa, nie adekwatne do zadawanych obrażeń. Jaggi- mocno zbudowane, idealnie odwzorowane ruchy i w ogóle. Jeśli to ma przejść, to velo(pipi)reye i te inne podgatunki wymagają gruntownej przebudowy.
-
Pogadanki przy stole
Buuu, ominęło mnie rzucanie błotem Niemniej sądzę, że dla ludzi, którzy grają w takie gry jak Monster Hunter, grafika nie stoi na pierwszym miejscu. Poza tym na trailerach większość gier na handheldy wygląda dla mnie jak qpa.
-
Gitara elektryczna
Dziękuję Państwu, wincej pytań nie mam.
-
Gitara elektryczna
No to mnie przekonaliście z tym VOXem, jak wspomniałem na razie nie mam forsy na cokolwiek większego, więc na razie będę rąbał na mej ukochanej Marshallowej pierdziawce, niemniej koło sięrpnia postaram się coś zakupić (i nauczyć się czegoś, heh). A mam pytanie do efektów- one mają jakieś specjalne wejście w wzmaku, czy są połączone "pomiędzy" wiosłem a piecem, czy jak?
-
Gitara elektryczna
Ogólnie to rozumiem, że dźwięk zależy też od wzmacniacza i ewentualnie efektów, Teraz nie mam na to forsy, a ciągne na kieszonkowym Marshallu(fajne to nawet), poleciłby ktoś na przyszłość jakieś większe pudło i distortion bądź overdrive, zależnie od tego co jest wbudowane? Teraz, jak wspomniałem, nie mam forsy, ale na przyszłość coś do grania takiego rocka jak Deep Purple, Rainbow, przez Sabbsów, a kończąc na jakimś heavy, power, thrashu by się przydało.
-
Gitara elektryczna
To jeszcze zapytam: to jest grane na typowym Fender Stratocasterze, ja jednak mam Vałke z typowymi dla niej humbuckerami czy jakoś tak(jeden przetwornik przy mostku, drugi po przeciwnej stronie i nic pomiędzy nimi). Czy jest możliwe ogólnie osiągnięcie takiego brzmienia w moim wiośle, jeśli elektronika tak się różni?
-
Gitara elektryczna
http://www.youtube.com/watch?v=e3MTrJohKs4 Panie i Panowie, to jest już overdrive, czy jeszcze "clean"?
-
Chipsy
Nie są. W Sellgrosie nie widziałem, L'eclercu też ni ma. Jest gdzieś we Wrocławiu sklep z tym, najlepiej z różnymi smakami?
-
Chipsy
Te fioletowe Laysy cebulka+fromage z biedronki są zarąbiste. Poza tym w empikach są Pringle, wreszcie nie muszę kupować przez internet. Szkoda tylko, że są tylko original, a nie np. cebulka(którą uważam za najlepszy smak w jakichkolwiek chipsach). Pringle to jednak cóś.