Patrząc na to co się dzieje z branżą (maksymalnie bezpieczne, często wybrakowane z funkcji które kiedyś były normą gierki AAA pisane pod excela, powszechne problemy techniczne skutkujące tym że gry łatane są latami po premiery, zalew wszelakich rimejkow i remasterow oraz gier usług) nie dziwię nikomu kto w tych czasach zatracił chęć do grania.
Jasne zaraz ktoś tu rzuci jednym albo drugim tytułem i powie że się mylę, ale to są tylko pojedyncze jaskółki i premiera gry, która działa na premierę, nie ma żadnych problemów technicznych i do tego jest oryginalna urasta dziskaj do rangi święta, a kiedyś to była norma. Więc wszyscy którzy w tych warunkach nie zatracili jeszcze pasji do grania i pielęgnują w sobie ten młodzieńczy ogień i miłość do gier wideo, urastają w moich oczach do rangi herosów.