to będzie kontrowersyjne, ale o wiele lepiej oglądało się kadrę na Euro rok temu. Słowacja wiadomo kompromitacja, ale nawet po czerwonej dla Krychowiaka i w 10 było ciśnięte, remis z mocniejszą niż Argentyna Hiszpanią, późniejszym półfinalistą EURO, gdzie w jednym meczu stworzyliśmy sobie więcej sytuacji niż na całym tym Mundialu i porażka ze Szwecją 3:2 gdzie też do ostatnich minut byliśmy w grze i ich zdominowaliśmy. Także poza Słowacją, nie było kompromitacji i wiadomo że odpadliśmy z grupy, ale był pomysł, nie było strachu, oczy nie krwawiły w trakcie oglądania i serio odnosiło się wrażenie że ta drużyna rośnie i coś się buduję na miarę jej potencjału.