Temat Spusy będzie często wracać, ludzie powtarzają że jedyny mecz z poważnym rywalem jaki wygrał to mecze z Albanią i to prawda. Ale trzeba pamiętać że był też remis z wicemistrzem Europy w grupie gdzie siwy bajerant nie bał się atakować, pressowac na połowie rywala.
To było zupełnie inne nastawienie niz bojaźliwa taktyka na znacznie słabszy Meksyk który wcześniej nie potrafił wygrać z Jamajką i Gwatemalą. Statystyki pokazują że na tym mundialu jesteśmy najgorszą pilkarską druzyną, a przecież szklielet drużyny jest naprawdę solidny.
Młody Michniewicz w swoim podcaście powtarza że styl to jest w TVN style, ale nie da się wygrać meczu licząc że z 5 kontaktow w polu karnym i pół okazji strzelisz gola i wygrasz mecz. Żeby strzelić bramkę trzeba wykreować 3,4,5 okazji bramkowych, za pierwszym drugim razem nie wyjdzie ale w końcu siądzie. Michniewicz całkowicie bojaźliwie mając graczy Barcelony, Juventusu i Napoli nastawił się na zabijanie gry w piłkę i liczył że może coś wyjdzie. Nie wyszło i wątpię że z Arabią się uda.