no nie wiem, koleś przez ostatnie lata odpowiadał za stworzenie nowego silnika. A teraz ta najbardziej doświadczona osoba odchodzi, nie wiem w co tym bardzo dobrego.
Jak poczytać artykuł Jasona Schreiera sprzed kilku miesięcy to wynika, że jednym z największych albo największym problemem w produkcji Infinite była struktura zatrudnienia, w ramach której Microsoft zatrudniał developerów na roczne lub dwuletnie kontrakty, bez możliwości ich przedłużenia, przez co ludzie którzy wreszcie nauczyli się pracować w podobno bardzo trudnym środowisku jakim jest silnik, który u źródła pamięta jeszcze czasy Bungie, musieli odchodzić ze studia. Więc sorry, ale trudno mi rozpatrywać odejście głównego architekta i najbardziej doświadczonej osoby jako bardzo dobrą informację, ale co ja tam wiem.