W dużej mierze tak jest. Xbox Series X i S to chyba pierwsze konsole w historii, które nie mają żadnej gry ekskluzywnej, a mimo to jest to najlepiej sprzedająca się generacja Xboxów w historii. Co udawania, że ludziom wystarcza bogata biblioteka dobrych gier, ktore można ograć w atrakcyjnej cenie.
Wiadomo, że ekskluzywne gry potrafią skłaniać do zakupu sprzętu. Ale żyjemy w czasach, w których produkcja gier staje się zbyt droga by ograniczać się do jednego kawałka plastiku. Stąd słowa Spencera, czy Jima Ryana, który mówił że marzy o tym by gry PlayStation były ogrywane przez setki milionów graczy, przecież wiadomo że nie sprzedadzą tyle konsol i jeśli serio chcą dotrzeć do takiej ilości ludzi to muszą wyjść poza konsole.