-
Postów
20 354 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
77
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ASX
-
Szczerze mówiąc wolę czasami sztywno ustawione oświetlenie, dzięki któremu artyści mają możliwość dopracować każdą scenę i obiekt w grze by wyglądały zajebiście jak w Unity, niż dynamiczny cykl gdzie gra raz wygląda bardzo ładnie, a o innej porze po prostu słabo lub przeciętnie ( dobrym przykładem jest Halo). Zwłaszcza wtedy gdy za dynamicznym cyklem dobowym nie idą żadne istotne zmiany w rozgrywce oprócz tego że robi się ciemno
-
Anvil engine to jeden z najbardziej niedocenionych silników pod względem oprawy, nawet takie stareńkie Unity potrafi wyglądać świetnie
-
Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
ASX odpowiedział(a) na Kmiot temat w Graczpospolita
w zabawie nie biorę udziału, ale mema mogę wrzucić -
Zgadzam się, spoko film. Pomysł z umiejscowieniem akcji wśród indian sprawdził się bardzo dobrze, a główna bohaterka okazało się dała radę. A tak poza tym to raczej standardowy i po prostu przyzwoity film akcji. Na duży plus wyróżniają się bardzo ładne zdjęcia.
-
No jak jest opcja by wyłączyć skórki to spoko, ale to chyba nie jest standard w branży i nie wszystkie gry to oferują
- 2 451 odpowiedzi
-
- semiremaster
- halfremake
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ale to jest potworek. Aż przykro patrzeć jak stoczyła się ta seria, w porównaniu do swoich, klimatycznych początków. W ogóle te kosmetyczne skórki sprzedawane w mikrotransakcjach to też jest rak. Każda gra która to oferuje startuje dosyć bezpiecznie, skórki wtedy utrzymane są w klimacie gry itd. ale potem z każdym kolejnym miesiącem skórki stają się coraz bardziej odjechane i dziwaczne, bo trzeba jakoś zachęcić graczy, którzy kupują te skórki i chcą się wyróżnić. I dotyczy to dosłownie każdej gry ze skórkami Przyklad Rainbow Six Siege czyli taktycznego skillowego shootera gdzie ludzie śmigają w czymś takim
- 2 451 odpowiedzi
-
- semiremaster
- halfremake
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Niby beka ale 343 od lat zatrudnia najzdolniejszych twórców z Forge'a. Bardzo spoko pomysł na wyławianie talentów
-
pierwsze wrażenia, były odrzucajace, ale po czasie okazało się że jednak całkiem spoko jest ten ubisoftowy klon Breath of the Wild. Wkurzają mnie przeciwnicy będącymi gąbkami na ciosy, ale zaskoczyło mnie że Ubisoft potrafi zrobić dzisiaj kreatywne dungeony.
-
kupiłem battle passa i bez zwracania uwagi na challenge i bez spiny wbiłem, normalnie grając 100 poziom. btw. kolejne poziomy stworzone przez pojedynczego ziomka. a teraz porównajmy to do oficjalnych map z forge od 343 z Halo 5 no jest pewien postęp btw. jeżeli kogoś interesują kulisy powstawania Halo Infinite to polecam wywiad Ted Price'a i Joe Staten, nie tylko dlatego nie często się zdarza by szef studia Playstation przeprowadzał wywiad z pracownikiem Xbox Game Studios, ale przede można się dowiedzieć dużo o pracach nad Infinite, o tym jak ewoluowała koncepcja gry, o tym że Infinite mogło mieć system system ulepszeń rodem z gier Ubisoftu czy Horizona gdzie trzeba zbierać skóry zwierząt by ulepszyć ekwipunek itp.
-
szczerze? nie dziwie się że to ubili. Beznadziejnie to wyglądało Co do nowej gry o piratach, to zgadzam się z wami tylko Rockstar, ewentualnie jakieś studio Sony. Pamiętam że Sucker Punch eksplorowało temat gry o piratach, zanim zdecydowali się na feudalną Japonie i Ghost of Tsushima
-
No być może nie znam się na filmach, ani na grach. Ale Predator 2 to naprawdę kiepski film, pozbawiony napięcia z pierwszej części, w wielu momentach ocierający się o śmieszność i pastisz rodem ze słabych filmów akcji klasy C. I nie jest to tylko moja opinia, bo wystarczy spojrzeć to rotten tomatoes, gdzie widać że nie porwał zarówno recenzentów jak i widowni.
-
To chyba ta tzw. magia Switcha tak działa, że 900p wygląda jak 4k
-
oho nie zdawałem sobie sprawy że istnieje Predator2DF
-
jedynka klasyk, dwójka straszne gowno, Co do tej części, to podoba mi setting, umiejscowienie akcji w XVIII Ameryce Północnej to powiew świeżości, coś czego ta seria potrzebowała
-
No Infinite to jak na razie porażka na całej linii jeśli chodzi o wsparcie, nową zawartość po premierze, czy monetyzacje, co jest dziwne bo to przecież gra od tego samego wydawcy co gry Rare i Playground
-
Często na forum się powtarza przy okazji nieudanych premier jakie to GAASy nie są złe, ale ludzie rzadko zauważają te pozytywne przykłady, udanie rozwijanych gier, które dostają duże i rozbudowane dodatki oraz mają uczciwy model biznesowy.
-
potwierdzam, online normalnie działa
-
to że Skull & Bones będzie grą multi to akurat chyba najmniejszy jej problem. Bo cały pomysł na tę grę wygląda słabo, nieciekawie i prezentuje się znacznie biedniej nie tylko od SoT, ale nawet od starszego Black Flaga. Co jest pewnym wyczynem, bo wydawało się gra powstająca od tylu lat na fundamencie Black Flaga nie może być od niego uboższa, ale Ubisoftowi jakoś się udało.
-
dodanie botów (hehe) byłoby zaprzeczeniem tego co jest wyjątkowe w tej grze i sprawiłby że stałaby się dużo gorsza. Cała gra opiera się społecznych interakcjach, w nawigowaniu statkiem, sterowaniu, ustawianiu żagli, czy walce, wszystkie te elementy zostały zaprojektowane jako kooperacyjne mechaniki wymagające współpracy ludzi jak na prawdziwym statku. Tego nie da się przenieść na komputerowych towarzyszy. To nie jest Black Flag czy Skull & Bones gdzie na ekranie wyświetlają ci się znaczniki gdzie płynąć, w SoT druga osoba musi fizycznie zejść pod pokład, odnaleźć się na mapie i podać na kompasie kierunek drugiej osobie która steruje statkiem.
-
no cóż, w takim razie trochę to smutne, bo nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego co tracisz
-
tylko że Piotrek nic nie pisał o multi, napisał po prostu, że co było po prostu nieprawdą. A teraz ty dorabiasz do tego teorię że SoT się nie liczy i nie wypełnia luki "dobrej gry o piratach" bo to gra multiplayer. EOT
-
Chyba nie, ale widziałem że Maciomaniak w swojej recenzji chwalił sterowanie na padzie
-
no dla mnie to nie ma większego znaczenia, czy gra jest singlowa czy multi, czy akcja prezentowana jest zza pleców czy z oczu bohatera, albo czy ma stylizowaną oprawę graficzną czy celuje w realizm. Dla mnie liczy się przede wszystkim to żeby była po prostu dobrą grą o piratach. Te wszystkie powyższe kwestie to tylko narzędzia, które służą osiągnięciu tego celu.
-
no jest ale jakie ma to znaczenie? dobra gra o piratach, to po prostu dobra gra o piratach