-
Postów
20 069 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
77
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ASX
-
dobra obejrzane, na początek co mi się nie podobało: - ilość indyków, rozumiem że chcieli się pochwalić ile to nowych gier trafi do Passa w ciągu następnych 12 miesięcy, ale było ich tyle że trudno było wyłowić coś ciekawego, w zasadzie rzuciły mi się w pamięć tylko ta gra o tej ćmie i ta gra w której zamieniamy się w cień i zabijamy roboty - druga rzecz która mi się nie podobała to to ile czasu poświęcono czas poświęcony grami f2p jak LoL, Overwatche czy jakieś japońskie battle royale, którymi w ogóle nie jestem zainteresowany - trzecia to czas trwania i ilość gier. Ponad 90 minut i ponad 30 gier, serio nie wiem kto to wszystko ogarnie, spokojnie można było to podzielić na dwie mniejsze pokazy i gry tylko by na tym zyskały, bo naprawdę smakowite kąski nie ginęłyby wśród kilku innych indyków. - czwarta rzecz, to dysonans między pokazywanymi grami, bywały gierki które wyglądały naprawdę super i nextgenowo, ale większość pokazu została przykryta przez indyki, które cóż często wyglądają jak typowe indyki. Więc nie grzeszą one poziomem graficznym, super animacjami itd. - widać też że po przesunięciu Redfalla i Starfielda jest lipa z gierkami first party i że próbują to łatać indykami i mniejszymi grami, ale naprawdę wielka szkoda że w takiego Starfielda zagramy dopiero w przyszłym roku A co mi się podobało. to to że skupili się na grach które wyjdą w ciągu najbliższego roku, więc obyło się bez zapowiedzi widmo i prawie nie było CGI. Wyjątkiem jest tylko ogłoszenie partnerstwa Kojimą, co mi się nie podobało, no ale nie jestem fanem japończyka, a być może fanom Kojimy wystarczy samo ogłoszenie że sympatyczny azjata robi grę na Xboxy i PC z wykorzystaniem technologii M$. Nie wiem. Druga rzecz, która mi się podobała to ilość fragmentów z rozgrywki, prawie nie było CGI. Konferencje M$ w ostatnich latach często były krytykowane za to że pokazywali ostatnio same CGI i zapowiadali gry z odległymi lub bez dat premier. Tym razem było zdecydowanie lepiej, bo nie zabrakło gameplayi, a wszystkie gry powinny ukazać się relatywnie niedługo. Trzecia rzecz, to fakt że wszystkie pokazane dzisiaj gry trafią do Passa, co naprawdę robi robotę gdy uświadomisz sobie ile gier trafi do abonamentu. Co do gier, to największe wrażenie zrobił oczywiście Starfield, nie pamietam kiedy ostatnio widziałem grę z takim rozmachem, chyba tylko Cyberpunk przychodzi mi do głowy (oby tylko Starfield nie skończył tak jak gra Redów, których przerosła ta ambicja). Forza Motorsport wygląda świetnie i tu też czuć tego słynnego nextgena, widać że kilka lat przerwy na przebudowę silnika zrobiły swoje i wygląda na to że seria która od kilku odsłon dreptała w miejscu zrobi teraz gigantyczny skok naprzód i odstawi całą konkurencje daleko w tyle. Redfall? Cóż wygląda jak kolejna gra Arkane, nie czuć tu nextgena i nie widać dużej różnicy względem ich ostatniej gry czyli Deathloop, co jest chyba dobrym znakiem, na pewno będę miał ten tytuł na oku. Z indyków tak jak pisałem najbardziej zaciekawiły mnie COCOON (gra o ćmie), ten Benedict Fox, Ereban (gra o zabijaniu robotów) i oczywiście TLOU ze szczurami czyli Plague Tale 2, które podobnie jak pierwsza część graficznie prezentuje się pięknie, a po skrawku gameplayu który widzieliśmy jest szansa że tym razem trochę rozwinęli gameplay. Także mimo, iż gier było chyba zbyt dużo i Microsoft zalał nas morzem indyków, to fajnie że skupili się na premierach na najbliższe miesiące. Nie był to może poziom prezentacji sprzed roku, ale chyba każdy coś tam dla siebie znalazł.
-
Odkąd twórcy gier dostrzeli że gracze się starzeją i przeciętny konsument ich produktu to już nie opryszczony nastolatek, a raczej 30/40 letni facet z kaszojadami, to współczesne gry też zmieniły swój target. Dlatego coraz popularniejszym tematem przewodnim w grach staje się motyw ojcostwa i opiekowania się dziećmi. Takim starym zgredom po 30-tce prościej się utożsamiać z bohaterem/bohaterką którzy opiekują się dziećmi i łatwo im zbudować więź emocjonalną między postaciami. Dobre przykłady to TLOU, Plague Tale i God of Wara, a ostatnio nawet z klona Cortany w Halo Infinite zrobili dziecinną postać wymagającą niańczenia. A będzie tego na pewno jeszcze wiecej, więc kto nie lubi tego motywu to czekają go ciężkie dni.
-
Widocznie Spencer użył przekonujących argumentów
-
19:00
-
grałem w obie gry i jak dla mnie New Colossus jest grą zdecydowanie lepszą od New Order, bez dwóch zdań lepsza gameplayowo, rozgrywka i lokacje są bardziej zróżnicowane, a całość stała się o wiele bardziej groteskową, sprawnie przeplatając komedie i tragizm. Niektórym nie podobało się chyba to, że twórcom tak puściły hamulce i to że gra stała się mniej poważna. Ale jak dla mnie, jeśli kolejny Wolfestein powstaje to mam nadzieje że będzie równie szalony i zwariowany jak New Colossus, albo jeszcze bardziej
-
Szkoda że Forza Motorsport dopiero wiosną 2023, liczyłem na premierę w tym roku. Szkoda.
-
w Crusaders Kings też jeszcze nie grałem, a też chciałbym. A ty dokładasz mi kolejne pozycje które brzmią fajnie. Ja jebie, piekło gracza
-
jedna z najciekawszych i najbardziej kreatywnych gier jakie ostatnio widziałem. Wygląda pięknie i mam nadzieje że w grze nie zabraknie pomysłów. Będę miał ją na oku
-
jak coś to Humankind jest cały czas dostępny w Game Passie na PC sam troche zagrałem, ale jednak trochę trudno się w to wdrożyć, bo wcześniej grałem tylko w Cywilizacje i przyzwyczajenia robią swoje. Na pewno będę chciał się jeszcze w to wkręcić, bo początki są ciężkie ale jak już człowiek się wkręci to przepada na setki godzin
-
Bluber pracuje nad 4 grami jednocześnie
-
- Routine - Żółtwie Ninja, - Humankind na konsole - Darktide - Midnight Fight Express wszystkie te gry z wczorajszego pokazu wylądują w Game Passie w dzień premiery, a przecież nie był to nawet pokaz Xboxa subksrybenci Passa w tym momencie:
-
Tytuł gry sugeruje jakąś pętle czasową, nie zdziwię się więc jeśli gra okaże się takim rogalikiem z fabułą, coś w stylu Returnal, choć wiadomo że to inny gatunek. Sama zajawka fajna i czekam na więcej.
-
no składanie kompa do gierek, to niestety droga zabawa (ostatnio sytuacja trochę się poprawiła, ale wciąż jest daleka od normalności). Ale czego się nie robi dla naszego ukochanego hobby i możliwości ogrywania najlepszych wersji gier.
-
Spokojnie, zaraz się zmieni narracja i okaże się że te gry usługi to w sumie nie są takie złe
-
Dead Island po cięciach budżetowych
-
Wezyr ale to gra od twórców WoWa xd
-
O fajnie że trafi do Passa, na konfie chyba o tym nie wspomnieli
-
Segment reklamowy indyków że Switcha
-
Reklama energetyka? To jakiś followup dla Pana Kojimy?
-
Za dużo gadanka
-
Za każdym jebanym razem od kilkunastu lat mam wrażenie że oglądam ten sam oskryptowany cinamatic experience gameplay z Call of Duty na tych różnych konferencjach
-
Callisto Protocol wygląda jak nextgenowy reskin Dead Space i nawet się z tym nie kryje..... I bardzo dobrze, bo takich gier brakuje
-
Gracze uratowali Golden Sands
-
Cutscenki w oryginalnej wersji były prerenderowane, dlatego tak dobrze się prezentują. Myślę że prawdziwą różnice będzie widać dopiero w trakcie normalnego gameplayu