Moim zdaniem miał taki rok, bo pozwolił swoim studiom pracować w spokoju i gdy było trzeba to opóźnił gry. Chcą w końcu być liderem na rynku wydawców, więc nie ma miejsca na wypuszczenie słabych gier i ostatecznie w 2021 wyszło na ich.
Ja jako gracz, też w sumie wole, dostać grę później ale lepszą, bo jak mówił Miyamoto, "opóźniona gra może być dobra, ale zła gra jest zła na zawsze" (chociaż w dobie wszechobecnych patchy naprawiających gry po premierze, ten cytat nie jest zbyt aktualny)