Z Redfallem już wiadomo jaka była sytuacja, studio będące cieniem własnego siebie, z którego odeszli najbardziej doświadczeni pracownicy, zmuszone do pracy nad coopowym shooterem, które mialo nadzieje że po przejęciu przez Xboxa ten skróci ich cierpienie i skasuje grę i Xbox który nie chciał się wtrącać i nie interweniował w produkcję.
Z Concordem jest trochę inna sytuacja bo tu Sony do końca wierzyło że będzie hit, poświęcili Concordowi 1/3 ostatniego State of Play, zainwestowali potężny budżet który widać po CGI, animacjach i production value, wypuścili specjalnego dedykowanego pada, w trakcie prac nad grą byle na tyle zadowoleni że kupili całe studio. Herman Hulst szef Playstation Studios wychwalający przed premierą pracę Firewalk nad Concordem jako następnym hitem Playstation i ostatecznie wtopa o wiele większa niż Redfall czy jakakolwiek inna gra którą jestem w stanie sobie przypomnieć.
Jestem ciekaw, co tam się w środku wydarzyło, czy Sony ignorowało wszystko sygnały czy faktycznie tak bardzo nie rozumieją współczesnego rynku że wierzyli że im się uda. Jestem też ciekaw jak tam nastroje w pozostałych ekipach Sony które pracują nad kolejnymi podobynmi GAASami, jak patrzą na to jak szybko posłali efekt ok. 6-8 lat pracy do piachu.