Nie no panowie bądźmy poważni, te robociki to najgorsze co przytrafiło się serii od początku jej istnienia.
Mieli przekomplikowany design, walka z nimi nigdy nie dawały tyle frajdy co z innymi przeciwnikami, a ich bronie w większości stanowiły kopie broni UNSC i Covenant.
Pewnie jakoś wyjaśnią ich brak, bo w kilku ujęciach w ostatnim filmiku widać powalonego i zniszczonego Strażnika, ale główną role na pewno odegrają Banished, bo to po prostu znacznie bardziej interesujący przeciwnicy, mimo iż pojawili się tylko w Halo Wars 2.