Wczoraj skończyłem Sable, małą uroczą gierkę w której wcielamy się, w dziewczynkę u progu dorosłości która wsiada w na swój szybowiec i przemierzając wydmy szuka swojego miejsca na ziemi, przy okazji odkrywając ukryte pod piaskiem sekrety, pomagając mieszkańcom i po prostu odkrywając świat.
Eksploracja tym jednym słowem opisałbym Sable, po ukończeniu pierwszych kilku krótkich zadań, gra się przed nami otwiera i mamy absolutną swobodę w zwiedzaniu świata. Nie ma tu głównego wątku, znaczników które sugerują gdzie powinniśmy udać i w jakiej kolejności, jesteśmy po prostu my i nasz pojazd i to od nas zależy gdzie nas pustynny wiatr zawieje. Na szczęście pustynia, chociaż z pozoru nie wygląda, usłana jest mnóstwem interesujących miejsc, więc gdy widzimy jakaś nietypową sylwetkę i zdecydujemy się tam wybrać to możemy być pewni że czeka nas tam coś interesującego. Świat gry prezentuje się przepięknie, jest zupełnie obcy, niepodobny do niczego w co grałem wcześniej, a przez to świeży i intrygujący bo aż chcę się go spróbować zrozumieć.
Sama rozgrywka w Sable, oprócz jeżdżenia na szybowcu, opiera się wspinaniu w różne miejsca (które zostało zaczerpnięte z Breath o the Wild) elementach platformowych, rozwiązywaniu prostych zagadek logicznych i rozmowach z postaciami, zadania które przyjdzie nam wykonać nie są nigdy specjalnie skomplikowane, ale mają na siebie fajny pomysł, przyjdzie nam na przykład wcielić się detektywa czy w nietypowy sposób zebrać kupy żuków. Nie ma tu walki czy jakichkolwiek przeciwników, co jeszcze bardziej wysuwa na pierwszy plan eksplorację.
Na osobny akapit zasługuję oprawa audiowizualna, bo zarówno styl graficzny jak i muzyka to coś co w bardzo dużej mierze buduję niesamowity klimat tej gry i coś co na pewno wyróżnia ją na tle wszystkich innych gier na rynku.
Po tych pochwałach czas niestety na kilka łyżek dziegciu, gra niestety wciąż boryka się z problemami technicznymi, pomimo kilku patchy które miały to naprawić wciąż są w grze lokacje w których framerate leci na pysk, co niestety mocno odbiera przyjemność z obcowania z tym tytułem.