PPE odwiedzam okazjonalnie i czysto ironicznie, ale śmiać mi się chciało ostatnio jak tekście podsumowującym Xboxowy Showcase czytelnicy masowo wystawiali jej najniższą ocenę 1/6 i aż "redaktorzy" się pytali w komentarzach że co ci ludzie mają w głowach.
No otóż poziomem swoich tekstów, często obliczonych tylko na wywołanie wojenek w komentarzach, sami wychowali sobie taką rakową społeczność czytelników, więc teraz niech się nie dziwią że tak wygląda sekcja komentarzy.
Dodajmy do tego tłumaczenie tekstów przez google translator byle szybciej , nagminne stosowanie nagłówków Betteridge'a zakończonych znakiem zapytania, czy pisanie całych artykułów na podstawie randomowych wpisów jakiś fanboyów na twitterze i mamy pełen obraz tego portalu który od lat przebija kolejne poziomy dna.
I to że ja, ty czy jeszcze kilka osób nie będzie tam wchodzić nic nie zmieni, bo to nie ludzie tacy jak my nabijają im wyświetlenia, ale mają oni swoją własną grupę obiorców którym po prostu odpowiada styl gamingowego pudelka szczującego na własnych czytelników.