Co prawda nigdy nie ma się pewności czy spotkało się cheatera czy jakiegoś wyjątkowo dobrego gracza o nadludzkich zdolnościach, ale tak wydaje mi się, że kilka razy niestety spotkałem graczy, którzy oszukiwali.
A może spotkałeś zwykłego tuckera, który schował się na twoim statku?
Jest cała filozofia grania w SoTa (spopularyzowana przez streamerow jak summit), która polega na tym żeby zakradać się na inny statek i chować się na nim czekając aż ten zbierze wystarczająco dużo skarbów. Ludzie zdejmują nawet buty aby ich kroki były mniej słyszalne