outriders ma chyba najbardziej generyczny setting jaki widziałem, przez co ciężko, w jakikolwiek sposób wkręcić się w ten świat.
Nie pomaga też fakt że mój bohater ma aparycję (wiem sam go stworzylem) i głos typowego dresa spod klatki.
Brak mu tu czegoś intrygującego, przyciągającego uwagę, jakieś ciekawej fabuły, albo wyróżniającego się kierunku stylistycznego, wszystko jest takie nijakie.
Sama gra na razie to taki miks Gears od war i borderlands, strzelba się spoko, jest 60fpsow, ale nie wiem czy to wystarczy by zatrzymać mnie na dłużej