Do premiery został tylko 1 dzień. Wszyscy wiecie jaram się nowym xboxem, bo nie da się zakwestionować tego że jest to sprzęt bardzo imponujący pod względem mocy, szybkości i z pewnością zapewni wiele lat świetnej zabawy.
To trudno mi ukryć to jakim rozczarowaniem jest start nowej konsoli pod względem gier startowych, miała być powtórka z oryginalnego Xboxa i mocarny start z nowym Halo, a teraz zastanawiam się czy Infinite zdązy wyjść 2021.
Co będzie dalej? Co prawda na lipcowym pokazie zapowiedzieli mnóstwo dobrze zapowiadających się gier jak np. od lat wyczkiwane Fable od Playground, czy duży projekt Obsidian jak Avowed. To jednak ciężko nie odnieść wrażenia że wszystkie te gry są dosyć odległe i troche będziemy musieli poczekać zanim odpalimy ściąganie w gamepassie. Nawet taka Forza, która zawsze była żelaznym punktem lineupu xboxa nie wiadomo kiedy wyjdzie. A przypomnę że ostatnia część wyszła ponad dwa lata temu. Co gorsza te i tak dosyć ogległe premiery mogą się jeszcze opóźnić ze względu na pandemie i fakt że wszystkie te studia pracują zdalnie.
z innych złych wieści to developerzy wciąż nie mają nawet gotowych finalnych narzędzi developerskich do tworzenia gier na nowe Xboxy, przez co spodziewam się że nawet jeżeli Xbox surową mocą jest zdecydowanie mocniejszy niż PS5 to może się okazać że różnicę wcale nie będą początkowo duże, a mogą nawet zdarzyć się przypadki gdy wersje na PS5 będą tymi lepszymi.
Podsumuwując o ile Xbox zdecydowanie dostarczył świetny, bardzo zaawansowane konsole , o tyle zawodzi mnie na razie pod względem softu i trudno nawet przewidzieć kiedy to się poprawi bo wszystkie gry które mogłyby odmienić tę sytuacje wydają się odległe.