ASX

przejmował Rare w 2010 r. kiedy studio było w zasadzie w rozsypce bez jasnego celu co chcą robić. Więc może się nadać, bo to dosyć sprawny organizator. Oby teraz wzorem Hermana Hulsta nie zaczęło się masowe produkowanie kolejnych gier z Sea of Thieves typu Sea of Thieves 2, Sea of Thieves VR i Sea of Thieves Remaster

Nie ma sensu ta dyskusja, bo już dawno się zapętliła i wciąż padają w kółko te same argumenty z obu stron, w dodatku wsadza mi się do ust słowa których nigdy nie napisałem. Oczywiste że pozbawienie konsoli jakichkolwiek gier nawet konsolowo ekskluzywnych niesie za sobą ryzyko spadku sprzedaży i tego że sprzęt będzie olany przez wydawców third party, sam o tym pisałem wielokrotnie. Oczywiste jest że jakby z generacji na generację sprzedawali coraz więcej konsol, to nie byłoby portowania gier na PC i konsolę konkurencji. Ale jednocześnie wciąż produkują dobry konsolowy sprzęt i jak na razie nie można narzekać na brak gier. Porty na PC w dniu premiery też nie zabiły do tej pory konsol, a jednocześnie przyniosły im dodatkowe dochody. Więc może by tak poczekać i zobaczyć co to będzie, a teraz skupić się po prostu na graniu, zwłaszcza że trochę tych gier w najbliższym czasie będzie. BTW ten sam dziennikarz który jako pierwszy trafnie donosił o portowaniu pierwszych kilku gier na Playstation i Nintendo, mówi że Xbox nie zamierza portować wszystkich swoich gier i część chcę zostawiać dla swojego ekosystemu, Gry które wg. niego są obecnie rozważane do portowania to: Hellblade 2, Age of Empires, Age of Mythology, Starfield i niezapowiedziany jeszcze remake Halo:CE. Obstawiam że te pierwsze kilka gier, to będą takie balony próbne które wypuszczą i będą patrzeć jak porty wpływają na kondycje ich konsoli. Trochę jak Sony które podobnie robiło z pierwszym portem Horizona, który nazwali przecież eksperymentem. A gdy zdali sobie sprawę że portowanie starszych gier nie ma negatywnego wpływu na ich konsolę, to zaczęli wypuszczać te gry na PC już hurtowo.

To znaczy nikt tutaj nie zagwarantuje że za 15, 30 lat, Microsoft nie wycofa się z konsol, bo to wróżenie z fusów i nikt nie wie jak będzie wtedy wyglądać rynek gier. Mowa o tym że nie wycofa się w dającej się przewidzieć przyszłości, bo byłaby to głupia decyzja i strzał w kolano. Ale kto wie życie jest pełne niespodzianek. W każdym razem śmierć xboxa to temat który powraca regularnie już od lat. W ostatnich latach był tylko jedna krótka przerwa od tego, kiedy kupowali Activision, wtedy można było przeczytać że Xbox ma monopol i trzeba ich powstrzymać, ale to było tylko chwilowe. Teraz znowu wróciliśmy do starego wątku.

Dlatego nie wierzę by mieli ubić konsole, mają tu swoją pozycję, kilkadziesiąt milionów klientów. I mogą tu trwać, nie są przyparci do muru, nie muszą rzucać wyzwania konsolowej konkurencji, sprzedawać 100 milionów konsol by swoje na konsolach zarobić. Wycofanie się z konsolowego rynku i stracenie tego wszystkiego, tylko dlatego że nie są w stanie rywalizować pod względem sprzedaży z PlayStation byloby absurdalnie glupią decyzją.

Te efekty zakupów przecież widać już od dłuższego czasu, zaraz wychodzi nowy CoD, przed przejęciem Acti można byłoby pomarzyć by taka gra trafiła do GP, w grudniu Indiana Jones dzięki przejęciu Bethesdy. W maju wyszło Hellblade 2 od Ninja Theory kupionego w 2018 r. Jeśli graczy pecetowi są tak wierni swoim launcherom to wyobraźcie sobie jak wierni są gracze konsolowi. Dlatego Sony wygrało te generacje w momencie kiedy zapowiedzieli że PS5 będzie wstecznie kompatybilne, gdyby ludzie musieli budować swoje biblioteki od zera jak na początku PS4 i Xboxa One to może doszłoby do jakiś przesunięć. A tak utrwala się tylko status quo.

Prawda jest taka że nigdy nie mieli na to szans, mogli powalczyć by urwać Sony kilka może kilkanaście milionów użytkowników, ale nigdy XSX i XSS nie mieli szans zdetronizować PS5 pod względem sprzedaży. Xbox jest zbyt słaby na wszystkich rynkach poza USA i UK, a gracze Sony są zbyt bardzo przywiązani do swojej biblioteki kupionych gier, by je porzucić.

Staram się raczej dyskutować z irracjonalnymi argumentami. Twoje zasadniczo są całkiem sensowne i uzasadnione, więc nie wiem dlaczego tak personalnie się do mnie zwracasz, jakbym się z nimi nie zgadzał. Podzielam pogląd że Microsoft się miota, dużo zainwestowali w GP, który choć dobry na pewno nie rośnie po Covidzie tak jak oczekiwali, polityka w ramach której chcą być wszędzie może sprawić że długoterminowo ucierpią na tym właściciele konsol. A Proton od Steama jest jednym z największych zagrożeń dla Windowsa i jeśli nie chcą stracić gamingu na PC to muszą działać. Jednocześnie nie uważam że jest aż tak źle, jak się niektórzy piszą, gry first party wciąż się wychodzą, game pass wciąż pozostaje bezkonkurencyjny pod względem tego oferuje, a gry third party z wyjatkiem pojedycznych indyków i kilku japońskich gier wciąż wychodza na konsole. A cała dywizja Xboxa nawet przed przejęciem Acti regularnie rosła.

No spoko, ale co to ma do mojej wypowiedzi?

No nie potrzebujesz, ale to nie stało się wczoraj. Od prawie 10 lat, wszystko wychodzi na PC. Dlatego śmieszy mnie jak Wezyr pisze że mógł zainwestować w PC zamiast kupować XSX, bo czy zapomniał wówczas albo nie zdawał sobie sprawy z tego, że gry z Xboxa były i będą są dostępne na PC?

Nie wierze w żadne diametralne zmiany z nową konsola. Zwłaszcza że generacje się zacierają i nie ma szans na jakiś nowy start czy coś w tym stylu, Miliony ludzi wciąż gra na Xboxach One i nie czuje potrzeby przesiadki, a z kolejnymi konsolami proces ten będzie tylko się pogłębiał. Gry first party na nowej generacji będą tak jak teraz raz lepsze jak gorsze, bo tak to już z robieniem gier. Konsola będzie podobna do obecnych, czyli pewnie całkiem nieźle wykonana, ale konsolowi puryści będą narzekać że nie ma duszy i jest nijaka bo nie ma gier eksluzywnych i wszystko wychodzi na PC i chmurę. Game Pass pewnie dalej co kilka lat będzie zaliczał podwyżkę ceny, bo tak to już jest z abonamentami. Napęd będzie opcjonalny za dopłata jak w PS5 Pro, lub nie będzie go wcale. Technologicznie natomiast konsola będzie czymś na kształt budżetowego PC, bo tak już dzisiaj wyglądają konsole. Sprzedażowo natomiast, podobnie jak w tej generacji, nie będzie żadnej próby rzucenia wyzwania sprzedaży Playstation czy Nintendo, ot spokojne 30-50 milionów konsol maksymalnie się sprzeda. i to tyle, nic przesadnie ekscytującego, jeśli ktoś nastawia się na coś więcej, jakąś powtórkę z Xboxa 360 to sam siebie oszukuje.

Grasz w gry własne, ale na konsoli która jest w serwerach Microsoftu i której obraz i dźwięk jest streamowany na twój nośnik. Chmura to nie jest magiczne rozwiązanie, budowa infrastruktury i koszty jej utrzymania swoje kosztują, więc raczej rzadko się zdarza że ktoś to udostępnia za darmo.

No jakość obrazu pozostawia wiele do życzenia, teraz nad poprawieniem tego aspektu powinni się skupić. Tak, Game Passa Ultimate będzie potrzebny do grania w chmurze tak jak teraz. Podobno też pracują nad jakimś tańszym abonamentem tylko do chmury.

Swoją srogą jeśli komuś nie podoba się wizja w ramach której ma dostęp do biblioteki swoich gier z konsoli na dowolnym urządzeniu dzieki chmurze. To niestety czeka go więcej złych informacji w przyszlosci, bo dokładnie nad tym samym pracuje Sony , z tym że są kilka lat z tyłu.

MFS nie wychodzi co roku, ostatnia odsłona wyszła 4 lata temu. A jeszcze wcześniejsza w 2006 r. I nikt się nie podnieca, po prostu wymieniłem jedną z kilku gier, które wychodzą w tym roku.

Z tego co wiem to tylko od wydawców third party zależy czy skorzystają z funkcjonalnosci Play Anywhere czy też nie. Xbox daje tylko możliwość, nie słyszałem nigdy by developerzy robili to za jakąś dodatkową opłatą.

Nie wiem dlaczego uparłeś się że Xbox ma cię jakoś przymuszać do posiadania konsoli, jeśli nie chcesz to ona nie jest ci do niczego niezbędna i nigdy nie była. Od lat przecież Xbox nie ma żadnych gier ekskluzywnych dostępnych tylko na konsoli, bo wszystko wychodzi na PC, w tym na konkurencyjnej platformie jak Steam. Game Pass jest również na PC, a w dodatku gry z Xboxa możesz też ogrywać w chmurze, a jak chcesz to będziesz mógł przynajmniej niektóre z nich zagrać na Playstation, twój wybór. Ale jak chcesz mieć kompaktowe, stosunkowe wydajne, tanie, dobrze wykonane i łatwe w obsłudze urządzenie gotowe do grania, z dostępem do Game Passa, czy gier z Play Anywhere, to masz wybór w postaci konsoli, czy to mocniejszego XSX czy słabszego i tańszego XSS.

No tak mogłem się domyślić, że to Xbox bedzie winny. Ale chyba jednak ten marketing nie był taki zły, skoro to najszybciej sprzedająca się gra Atlusa.

Fani xboxa grają na xboxie, ale dzięki temu będą mogli też zagrać w swoje gry na innych urządzeniach, to chyba plus.

a co było nie tak z marketingiem?

Ma być kilka tysięcy gier. Niestety nie wszystkie tytuły bedą dostępne, bo niektóre gry mają jakieś tam umowy licencyjne i inne umowy, które na razie blokują możliwość ogrywania ich w chmurze.

Ja patrzę na to z perspektywy swojej nie Xboxa, Sony czy Microsoftu, dla mnie dobry lineup jest wtedy kiedy jest w co grać i gry są dobre. A o to czy Xbox coś straci lub zyska sprawiając że CoD czy Indiana wychodzą na inne konsole, to niech sie martwi raczej Microsoft. Dla nas to nie ma większego znaczenia, nie poczuje się bardziej elitarny bo znajomi grający na PS5 nie zagrają.

z okazji roku od premiery będą też 3 nowe samochody do odebrania: 2024 Ford #25 Mustang RTR, 2024 Ford #88 Mustang RTR, and 2024 Ford #130 Mustang RTR

Czyli dla osoby grającej na Xboxie to już nie jest dobry lineup? Przecież każda z tych gier wyszła lub wyjdzie w dniu premiery na konsole i będzie Game Passie co już jest wartoscią dodaną, bo dzięki temu można będzie je ograć taniej bez potrzeby wydawania 350 zł. A to że CoD lub Indiana Jones pół roku po premierze czy być może kiedyś tam w przyszłości MFS wyjdzie na innej konsoli, to co tak naprawdę na tym tracisz? Microsoft Flight Simulator 2024