Tak bardzo THIS
Trudno nie zachwycać się ogromem pracy i kunsztem Rockstar, gra wygląda i brzmi wspaniale, świat żyje. Ale wszystko rozsypuje się dla mnie gdy przychodzi do wykonywania misji, czuje się że Rockstar zabiera mi zabawki w tej piaskownicy i każe grać wg. własnych, zaplanowanych i oksryptowanych reguł. Szczególnie widać to w czasie misjach w których musimy się ukrywać się lub skradać, kiedy jakakolwiek inwencja własna kończy się często przerwaniem i wczytaniem punktu kontrolnego.
Pewnie wielu osobom podoba się takie "kinowe" rozwiązanie, ale ja nie przepadam za czymś takim i nie jest to coś czego oczekuje do "sandboxa". Gry jeszcze nie przeszedłem, wciąż staram się w nią grać, ale zazwyczaj kończy się tak że odpalam dwie misje wieczorkiem i zmęczony wyłączam konsole.