IMO Zieliński nie zagrał jakiegoś tragicznego meczu, wręcz przeciwnie jako jedyny chyba z naszej drużyny wyglądał na kopacza któremu nie przeszkadza piłka, w przeciwieństwie do jego partnera Krychowiaka, o wyprowadzającym piłkę CIonku nie wspomnę. Z czasem zgasł ale pierwsza połowa była przyzwoita.
Moim zdaniem tragicznie szczególnie pod względem fizycznym wyglądali Błaszczykowski (brak zaskoczenia) i Piszczek (duże zaskoczenie). Nie wierzyłem że kiedyś to napisze ale już druga strona z Grosikiem i Rybusem wyglądała lepiej. Zwłaszcza Rybus fajnie chodził.
Wciąż jestem pod wrażeniem Senegalu, tego jak mądrze taktycznie zagrali, cofając się do defensywy odbierając nam wszystkie atuty i jak cierpliwie i mądrze grali wyczekując naszych błędów. Mówiłem że to będzie przeyebana grupa, z Kolumbią i Japonią też pewnie przegramy, ale plusem będzie to że przewiduje że z każdym przegramy w innym stylu xD