Właśnie skończyłem kilkugodzinną sesje
grałem dwuosobową łodzią, pod koniec gdy skończyliśmy questy postanowiliśmy zrobić Fort. Niestety czaszka zniknęła gdy byliśmy już bardzo blisko, ale zauważyliśmy galeon który pakował skarby. Gdy tylko nas zauważył, zaczął uciekać, ale zdążyliśmy jeszcze wskoczyć na pokład z wybuchową bęczką, niestety zdołali załatać dziury. Potem kilkadziesiąt minut pościgu w czasie którego pewnie galeon srał w gacie, wykorzystywanie wiatru i zyskiwanie cennych sekund w czasie manewrów i ustawienia żagli. W czasie którego dwa razy zbliżyśmy się na odległość strzału, ale wciąż nie udawało się nam go zatopić. W pewnym momencie, gelon który wcześniej uciekał bardzo chaotycznie skręcił w pobliżu najbliższego outpostu i ja już wiedziałem co kombinuje. Sternik będzie nas odciągał, a w tym czasie 3 członków załogi wyskoczy ze skarbami próbując szybko je sprzedać, by potem teleportować się i powtórzyć manewr. Wiec chcieliśmy wyskoczyć za nimi, niestety zaciukali nas wręcz a po odrodzeniu nie było już w zasięgu wzroki
TYM RAZEM WAM SIĘ UDAŁO, ALE NASTĘPNYM RAZEM WAS DOPADNIEMY