nie masz czego żałować, serio
Ma czego żałować.
absolutnie nie zgadzam się
już tłumacze, Golden Abyss to zdecydowanie najbardziej bezpłciowa odsłona serii. Każdy jej element poza grafiką jest wykonany na poziomie przeciętnym. Mobilność w walce do której zmuszały nas duże odsłony? Zapomnij, tutaj po prostu siedzisz za murkiem i odstrzeliwujesz kolejne głowy zasypiając z nudów. Ktoś wspominał o fajnych zagadkach wykorzystujących funkcje Vity? No one nawet mogłyby być fajne, gdyby nie zostały skonstruowane z myślą o 6-latkach, o wiele lepsze są klasyczne wieloetapowe "środowiskowe" zagadki z U3. Fabuła (która w Uncharted zawsze odgrywała drugorzędną rolę, ale była chociaż pretekstem do ciekawych sytuacji) tutaj jest absolutnie nijaka, nie potrafię sobie nawet przypomnieć czym była tytułowa Otchłań Złota. Poza tym cała gra jest maksymalnie bezpieczna, tak jakby panowie z Bend Studio bali się jakichkolwiek przejawów kreatywności, a gra została zaprojektowana w arkuszu Excela. Dzięki czemu gra niczego nie dodaje od siebie, chociaż była doskonała okazja przybliżyć trochę graczom postacie Nathana i Sully'ego, pokazać jakieś wydarzenie z historii Drake'a które go ukształtowało i sprawiło że jest takim a nie innym bohaterem, no nie wiem, mogli zrobić cokolwiek, ale nie zrobili nic.
Jeżeli ktoś poprosiłby mnie abym w 3 słowach scharakteryzował Golden Abyss to odpowiedziałbym: Wtórna, monotonna, nudna