ASX

Tezę o tym że czasowe exy mają zachęcić ludzi do przesiadki z pc na konsole postawił Herman Hulst z Sony, ja tylko pokazałem na podstawie dostępnych danych że ta strategia nie przynosi efektów. No dokładnie nie widać spadku, klientów na ich konsole może nie przybywa, ale też i nie ubywa, i osobiście strategie wydawania gier na PC po kilku/kilkunastu miesiącach patrzę wlasniw jako sposób na zatrzymanie już istniejących klientów u siebie, aby nie przesiedli się na PC i nie ucierpiała na tym sprzedaż konsol.

Problem jest taki, że po początkowym boomie w pierwszych latach konsoli kiedy to zarówno Xbox jak i PS5 były najlepiej sprzedającymi się konsolami swoich firm, to w ostatnich miesiącach sprzedaż jednak mocno wyhamowała (Xboxa mocniej, PS5 mniej ale również) i nie widać za bardzo symptomów jakiegoś ożywienia. Być może premiera GTA trochę pobudzi zainteresowanie, ale dluzsze perspektywy nie są za ciekawe. Dlatego zaczęły się kombinacje Xboxa by wydawać gry na inne sprzęty, bo skoro ludzie nie chcą kupować ich konsoli, to żeby znalezc nowych klientów góra przyjdzie do Mahometa.

Tutaj masz oficjalne dane Sony sprzed kilku dni, 56 milionów Stwierdzenie że PS5 sprzedaje się minimalnie ale gorzej niż PS4 w analogicznym okresie nie jest zadną manipulacją, wynika to z dostępnych dantch. A nawet jakby sprzedawało się tak samo lub minimalnie lepiej, to nie zmienia to faktu że teza wciąż jest aktualna - nie widać masowego exodusu pecetowcow w kierunku konsoli. Czyli nie widać by strategia przyciąganie pecetowcow do konsoli czasowymi exami przynosiła jakieś duże efekty.

Tak potrzebuje, Sony potrzebuje tego logowania do PSN na PC aby podbić wyniki aktywnych użytkowników na PlayStation Network, dlatego tak ciśnie na to logowanie na PC i nie będzie się przejmować z trudnościami jakie mają klienci gdzie PSN nie jest oficjalnie dostępne. Które stwierdzenie nie jest prawdziwe? Posługujesz się oficjalnymi danymi z raportu finansowego Sony, z których jasno wynika że PS5 sprzedaje się minimalnie ale jednak gorzej i samo Sony to przyznaje, jeśli one nie są wiarygodne, to jakie jest lepsze źródło? Po drugie nawet jeśli im nie wierzysz i się pomylili w swoich raportach, to skąd możesz to wiedzieć?

Nie tylko w tym roku, Helldivers to jest ich najszybciej sprzedająca się gra first party w ich historii, co biorąc pod uwagę że jest to tansza gierka AA i nie kosztowała setek milionów jak filmowe blockustery jest jeszcze większym sukcesem.

9 czerwca bedą pokazywać gry, nie będzie nic o strategii czy biznesie. Ale po showcasie, Spencer będzie udzielał wywiadów prasie, więc jest szansa że jakiś dziennikarz go przyciśnie i padną jakieś konkretniejsze niż ostatnio deklaracje. Ale wiadomo jak to jest z tymi wyćwiczonymi przez korporacje przedstawicielami, dosyć sprawnie potrafią unikać i lawirować między trudnymi pytaniami. Zwłaszcza że zdaje się jest tam jakiś wewnątrzny konflikt i oni sami do końca nie wiedzą jak to jest z tymi grami na inne platformy.

Czy ty właśnie nie wkleiłeś danych z których wynika że nie skłamałem a jednoczesnie zarzucasz mi kłamstwo?

Nie byłoby szans na rywalizację z Sony na sprzedaż konsol. Marka PlayStation jest zbyt silna, i ma zbyt wielu klientów którzy w czasach PS4 zainwestowali kasę w tę platformę. Co dobrze pokazuje poprzedni rok, kiedy PS5 nie miało super oferty gier (FF XVI o SM2) a i tak notowali rekordowa sprzedaż konsol. Co nie znaczy że Xbox dalej nie będzie produkować gier i konsol. Pewnie nawet po tym jak więcej gier first party zacznie wychodzić na PlayStation i Switcha świat się nie zawali i będą wychodzić kolejne gry i sprzęty z logiem Xboxa.

Pisałem o strategii zachęcania graczy pecetowych do zakupu konsoli. A liczby są takie że PS5 sprzedaje się gorzej niż PS4 w analogicznym okresie, a rynek PC z roku na rok rośnie, więc jakoś nie widać tego exodusu graczy z PC. Wychodzi więc na to że gier jest tyle, że zwyczajnie wolą poczekać kilka/kilkanaście miesięcy na lepszą wersję gier z konsol na swojej platformie, zamiast kupować dodatkowy kawałek plastik.

Patrzac na dotychczasowe sukcesy tej strategii to śmiem sądzić że niewielu

No minie i co w związku z tym? Ile pecetowcow udało im się zachęcić do zakupu konsoli jeśli wiedzą że w przeciągu roku do dwóch wszystko i tak wyjdzie na PC?

Wygląda jak najbardziej generyczna gra usługa z szablonu, zamówiona jeszcze w czasach kiedy gry typu Overwatch były modne. Ale pewnie zaraz się okaże że twórcy zawsze marzyli o zrobieniu takiej gry

Na ich stronie jest napisane że to będzie multiplatforma

kilka godzin po tym jak Sony powiedziało że będzie portować gry na PC, po to aby zachęcić graczy pecetowych aby kupili konsole dla sequela, zapowiadają oficjalnie port Ragnaroka, bardzo spójna strategia. Mówią jedno, a robią drugie

jasne, że po Avowed nie oczekuje poziomu graficznego rodem z Hellblade, ale myśe że nowe gry Coaltion czy Initative mogą nas jeszcze zaskoczyć pod względem oprawy.

jakby ktoś miał wątpliwości w jaką stronę zmierza branża

o tutaj dobrze widać jak zmieniają się nawyki. Mimo iż wydaje się mnóstwo gier, to ludzie kupują ich coraz mniej, ale wydają więcej na mikrotransakcje. Najpopularniejsze GAASy jak Fortnite, CoD czy GTA są jak czarne dziury, które zasysają cały rynek, przez to mniejszym i singlowym tytułom jest coraz trudniej zarobić na siebie. I w takim świecie gdzie ludzie kupują coraz mniej gier taki Game Pass za który ludzie płacą 120-200 dolarów rocznie wcale nie jest złym rozwiązaniem. Bo nawet jeśli ktoś opłaci Game Passa tylko dla CoDa to te pieniądze pomogą też pomoc sfinansować też mniejsze gry jak Hellblade np.

I dlatego konsole sprzedają się coraz gorzej? Ta teoria nie trzyma się kompletnie kupy.

Wygląda podobnie, albo nawet jeszcze więcej osób siedzi na One'ach. Xbox notuje rekordowa ilość aktywnych użytkowników korzystających z konsol, ale wynika to przede wszystkim z tego że masa ludzi siedzi na starej generacji. Jest to pokłosie tego że zmieniły się nawyki konsumentów. Ludzie nie przesiadają się masowo na nowe konsole z powodu Spidernana 2 czy Starfielda, bo masa ludzi, całe pokogra tylko w gry typu Fortnite, Call of Duty, GTA czy Minecraft i nie jest zainteresowana grami typu Spider czy Starfield. Dopóki tę serię będą wspierane na starych konsolach, to masa ludzi nie widzi sensu kupowania nowego sprzętu. A gdyby Microsoftowi zależałoby na przesiadce na sprzedaży konsol to mógłby po prostu uciąć wsparcie dla CoDa i Minecrafta dla starych sprzętów, ale nie zrobi tego bo dziś te marki są większe niż konsole i wolą zarabiać na sofcie.

tylko że nie widać tego by gracze PCtowi przesiadali się na konsole w oczekiwaniu na kolejną część Horizona czy God of Wara, bo gier jest tyle na rynku że brak tych kilku gier jest niezauważalny i ludzie wolą poczekać aż wyjdzie kompletna, dopracowana edycja na ich główną platformę. Po samej sprzedaży PS5 które sprzedaje się gorzej niż PS4 też nie widać też tego by ta strategia napędziła im jakiś dodatkowych klientów na konsole z PC. Zresztą Sony chyba samo nie wierzy we własne słowa, bo w ciągu najlbliższych tygodni zapowie Ragnaroka na PC, a o nowej części ekskluzywnej dla PS5 która miałaby zachęcić posiadaczy PC do kupna konsoli nie ma ani śladu.

Kolejne tego typu pecety powstają bo jest na nie popyt i można na nich zarobić. Tak samo jak kolejne laptopy i karty graficzne od tych samych producentów. Nie ma sensu porównywanie rynku PC z rynkiem konsol sprzed 20 lat.

Niezbyt duża

tym razem Greg może mieć racje, ale to nie tylko dotyczy USA, z samych danych z raportu finansowego Sony wynika że około połowa aktywnie grających i logujących się do PSN siedzi na PS4

U mnie wyszło wg. Exophase ponad 7h bez lizania ścian. Szczerze mówiąc, nie mam nic przeciwko krótkim nierozwleczonym tytułom. Gdy miałem kilkanaście lat, dużo wolnego czasu i mało pieniędzy to ważne było dla mnie by gry były jak najdłuższe. Ale teraz po trzydziestce, kiedy czasu mam zdecydowanie mniej, a większość gier to rozwleczone openworldy na dziesiątki godzin to człowiek zaczyna doceniać takie krótsze tytuły. Soundtrack jest świetny to prawda. Starcie z Ingunn gdzie cały etap rozgrywa się w rytm muzyki zapamiętam na pewno na długo.

tylko krowa nie zmienia zdania no ale spoko że temat zamienił się w miejsce gdzie ludzie po prostu dzielą się swoimi wrażeniami, a nie rozprawiają o tym dlaczego gra ze średnią powyżej 80 punktów na metacritic jest porażką i rozczarowaniem