dzisiejszy mecz Deportivo - Valencia jest prawdopodobnie ostatnią szansą Gary'ego Neville'a na zachowanie posady. Jeżeli nietoperze nie odniosą przekonującego zwycięstwa sympatyczny anglik mimo konszachtów z właścicielem Valencii zostanie zmuszony do odejścia przez Mestalla.
A szanse prawdopodobnie dostanie Rafa Benitez, który wciąż jest tam kochany
"Rafa dałeś nam najlepsze lata naszego życia, dziękujemy!"
Transparent wywieszony przez kibiców Valencii na jak się okazało pożegnalnym meczu Beniteza z Realem Madryt
miły gest jak na przywitanie znienawidzonego rywala, prawda?
Po drugie powrót Beniteza wpisałby się w ogólną tendencje powrotów ludzi którzy stali za sterami wielkiej Valencii na początku bieżącego tysiąclecia. Po całym burdelu wywołanym przez Nuno i Mendesa, przywróceniem świetności klubowi ma się zająć nowy Dyrektor sportowy Pitarch, który piastował te funkcję w latach 2002 - 2004 i Orti który był prezydentem klubu w tym samym czasie. Poza tym do klubu wraca uwielbiany Vincente który ma pełnić funkcję łącznika pomiędzy klubem a kibicami
Co poza tym?
Z funkcji kapitana zespołu rezygnuje Dani Parejo. Z całym szacunkiem do Daniego, którego niezwykle cenie i uważam za najbardziej niedocenionego piłkarza Los Ches, nie miał On wystarczająco dużo charyzmy aby nosić opaskę kapitana w klubie w którym bycie kapitanem znaczyło mierzenie się z legendami pokroju Canizaresa, Baraja, Albeldy
Nowym kapitanem został Paco Alcacer czyli 22-letni wychowanek kreowany na następce Davida Villi ( jak narazie ma wszystkie argumenty aby być od niego lepszym). A do roli zastępcy kapitana został mianowany Alvaro Negredo, który pod okiem Nevilla zdaję się odbudowywac a ostatnią strzelił piękną bramkę w ostatnim ligowym meczu z Rayo
https://www.youtube.com/watch?v=xnf7wtNAsmc
Zarówno Negredo jak i Paco mają coś czego od początku brakowało Parejo czyli charyzmę,
zresztą popatrzcie co robi w tej sytuacji Dani
https://www.facebook.com/vcfpl/videos/1092205717478269/?video_source=pages_finch_main_video&theater