Barcelona, Real i Atletico grają z ogórkami, więc zdecydowanym hitem kolejki jest starcie Valencii z Sevillą, czyli dwoma bezpośrednimi konkurentami w walce o Lige Mistrzów (swoją drogą dawno w Primera Division nie było tak ciasno w czołówce).
Sevilla przyjeżdża na Mestalla, po raz pierwszy od pamiętnego półfinałowego meczu Ligi Europy, kiedy wyrwała awans Valencii w ostatnich sekundach. Kto nie oglądał tego dwumeczu ten faja, IMO zdecydowanie najlepsze starcie zeszłego sezonu.
Natomiast w Valencii jak wiemy gra obecnie Alvaro Negredo czyli niedawna wielka gwiazda Sevilli, który jak zapowiedział nie będzie celebrował ewentualnej bramki.