Zgadza się, Valencia nie ma kasy dlatego pieniądze wyłożył Lim, jej zadłużenie jest wyższe niż wartość klubu, ale nie spłaca się długów liczonych w setkach milionów z dnia na dzień.
Co do kliki zgadzam się, polityka kadrowa trójcy Lim-Mendes-Nuno (bynajmniej nie świętej, pomimo nazwiska trenera) przypomina coraz częściej parodie piłki nożnej
Dość przypomnieć, sytuacje Jao Pereiry z Valenci który, gdy tylko zrezygnował z usług Mendesa został przez Nuno odsunięty od składu a na jego miejsce wskoczyła biegająca katastrofa Barragan.
Swoją drogą, pojawiły się jakiś czas temu głosu mówiące o tym, że po Pereire zgłosiła się Barca oferując w zamian Montoye