W przypadku Starfielda zadziałało chyba kombo:
Gra Bethesdy (która od lat ma swoich antyfanów, zwłaszcza po Falloucie 76) + wyczekiwana gra Xboxa (który też ma swoje grono antyfanów) = ogromny szambo w internecie.
Co do 30 fpsów to faktycznie jest to problem i nie jest prosto się do tego przyzwyczaić. Starfield też nie jest tak mało dynamiczną grą, bo strzelaniny pieszo czy w kosmosie potrafią być bardzo dynamiczne i wtedy najbardziej czuje się że brakuje tej większej ilości klatek.