ASX

Myślę że to raczej proste Game Pass pozostanie tylko na Xboxie i PC tak jak teraz, a na Switchu czy PlayStation te gry bedą do kupienia za trzy i pół bomby.

Będzie, nie ma ku temu wątpliwości

Za dużo jest dymu wokół tego tematu, więc musi gdzieś się palić. Przyda się więc jakies oficjalne stanowisko jakiego typu gier można się spodziewać na innych platformach, żeby było jak najmniej wątpliwości.

Prawie każda gra to ma ale mało która podaje to w taki patetyczny, grafomanski i infantylny sposób jak Kojima. Co nie jest w żadnym wypadku wadą, powiedzialbym nawet że ta grafomania, przesadnym razem z szalonymi pomysłami jest cechą charakterystyczną Kojimy, która wyróżnia go wśród wielu innych tworcow i albo to kupujesz to albo nie Edit: Odnośnie jeszcze stylu pisania Kojimy

Ale dlaczego mam sobie to robić? doskonale wiem jak wygląda granie przez xcloud na dużym ekranie i że GeForce Now to nie jest. Dlatego o wiele lepiej korzysta mi się z tej usługi na Steam Decku

To prawda że przed przejęciem Activision masowo zwiększało zatrudnienie. Ale z drugiej strony w ramachostatnich zwolnień polecieli też pracownicy Xboxa i Bethesdy.

Faktycznie, rozegrał mnie Kojima jak chciał

Kojima zapowiada grę jak film to tylko tytuł roboczy. Samo słowo Physint to anagram słów Spy Hunt, niby mógłby od początku tak nazwać grę, ale było wtedy za prosto

Zdecydowanie najładniejsza gra wczorajszego pokazu. Pełny nextgen. Te krajobrazy pustyni, gór, fizyka fali powodziowej coś pięknego.

Też myślę że to żart że ludzie wyrazili swoje zdanie

Gram ostatnio w Cocoona przez chmure na Steam Decku i musze napisać że bardzo dobrze to działa, nie widzę różnicy od grania natywnego, zero odczuwalnego laga, artefaktów graficznych i dźwiękowych, a niska rozdziałka (1080p) nie przeszkadza, bo Steam Deck i tak natywnie ma niższą rozdzielczość

Wciąż PC ma najlepszą wsteczną kompatybilność i jest najbardziej bezpiecznym miejscem do budowania swojej biblioteki. Nie ma co nawet tego porównywać z konsolami gdzie na Xboxie można zagrać tylko w gry z 3 generacji, na PlayStation z dwóch, a o Nintendo nawet nie ma co wspominać.

Sony w sumie nie musi odpowiadać, bo z tych dokumentów które wyciekły z Insomniac wynika że już teraz planują robienie gier na PS5 i PC jednocześnie.

Na szczęście w dzisiejszych czasach panuje tu pełny genderyzm. Każdy może traktować każdy sprzęt jak mu się podoba. Można traktować Steam Decka jako konsole, Xboxa jako Peceta podłączając do niego mysz i klawiaturę , a Peceta jako PlayStation, podłączyć Dual Sensa i grać w gry Sony.

Wszystko nie, teraz mowa o jakieś tam liczbie starszych gier. W sumie już teraz nie trzeba kupować Xboxa by grać w jego gry, bo wszystko wychodzi na PC.

No Forza Horizon 5 to jeden z tych niewielu wyjątków i przykład tego jak zrobić grę usługę od początku dobrze

przewidujemy co wyjdzie? Ja myślę że zaczna portować popuilarne gry usługi którym przyda się zastrzyk nowych graczy i mniejsze gierki w stylu Sea of Thieves, HiFi Rush może Forza Horizon.

no wg. tej plotki miały być właśnie wyprzedane, za 3 centy dokładnie. Ale stety/niestety plotka okazała się fałszywa bo wyprzedaż miała nastąpić 22 stycznia, minęło już 5 dni i nic na ten temat oficjalnie nie wiadomo. Oczywiście nie przeszkodziło to wielu portalom przepisać tę plotkę z reddita jako coś co już się dzieje.

Dlatego gracze reagują alergicznie gdy słyszą o kolejnej grze usłudze. Bo prawie zawsze to jest ten sam schemat: 1. Wychodzi gra 2. Okazuje się niedopracowana i niekompletna 3. Zaczynają pojawiać się patche i aktualizacje i tu możliwe są dwa warianty: Wariant 1: Aktualizacje nic nie wnoszą i są spóźnione, gracze nie wracają, gra zostaje porzucona i zapomniana (bardzo częsty przypadek) Wariant 2: Aktualizacje poprawiają grę i gracze zaczynają zadawać pytanie "Dlaczego nie opóźnili premiery o kilka miesięcy/rok, teraz to bardzo dobra gra"

Tutaj wycięty gameplay z Nordschleife ze streama. Ładnie wygląda

nowa mapka. przy okazji 343 Industires ogłosiło że powoli gasi światło w Infinite, gra odchodzi od 3 miesięcznych sezonów i będzie dostawać mniejsze aktualizacje. A część ludzi dotychczas pracująca przy Infinite zostanie skierowana do nowych projektów. Ale tak naprawdę los Infinite został przesądzony już rok temu kiedy masowe zwolnienia przetoczyły się przez 343. Przez ostatnie miesiące gra dostawała dużo nowego contentu, ale była to zawartość która była opracowana na długo przed zwolnieniami. Teraz gdy większość map która już wcześniej była na ukończeniu trafiła już do gry, to nowych map, broni i trybów będzie mniej bo nad grą pracuje mniej osób. To tyle z teorii że masowe zwolnienia developerów wychodzą na dobre gierkom. Ciekawe czy doczekamy się chociaż Falcona, shotguna czy nowej mapy BTB, które od lat znajdują się w plikach gry i są prawie gotowe.

Już sama informacja że Bluber robi remake kultowego SIlent Hilla potrafi zmrozić krew w żyłach

Racja, bardziej pasuje pomijalną

My nie, ale graczom takim jak my bliżej do 1% niż do 99% społeczności My możemy śmiać się z Palworda, odczuwać politwanie wobec tych co w to grają i nie polecać go swoim dzieciom, ale stanowimy niesłyszalną mniejszość