W Daggerfalla i Morrowinda przyznaje się że nie grałem (czego żałuje). Ale od kilkunastu lat wszystkie ich rpgi mają skalowalne poziomy przeciwników, Oblivion, Fallout 3, Skyrim jak i Fallout 4. Więc można się spodziewać że i Starfield będzie to miał.
Wiadomo, że są przeciwnicy tego rozwiazania, ale jeśli jest to zrobione dobrze to mi to nie przeszkadza, a w zamian pozwala to na swobodniejszą eksplorację świata, niż gra w której poziomy przeciwników się nie skalują.
Co do braku dema na Gamesconie, to poprawcie mnie jeśli się mylę ale rgpi od Bethesdy nigdy nie miały grywalnych dem to i brak Starfielda nie dziwi.