ASX

A jaki jest sens trzymać konsole cały czas skoro można ją kupić ograć kilka jej exow a potem ją sprzedać po dwóch miesiącach? Jak ktoś woli opłacać Game Passa na miesiąc a potem grać na wyścigi byle tylko w miesiac skończyć Starfielda to nic mi do tego, to jego sprawa. Ja opłacam z góry na rok, bo wychodzę z założenia że zazwyczaj mi to się opłaca , bo ilość i jakość gier które trafiają do abonamentu rekompensuje mi jego cenę i nie lubię grać na wyścigi.

No tak tylko kwestia "opłacalnosci" opłacania abonamentu to subiektywna i indywidualna kwestia ściśle związana z preferencjami growymi, dla jednego gry które wymieniłeś to super pozycję warte każdej złotówki, a inny nawet na takie gry nie spojrzy bo np. gra tylko blockbustery AAA (tak, są tacy gracze) albo nie gra w gry sportowe i anuluje abonament bo w tym zestawieniu gier nie będzie widzieć nic dla siebie i to normalna sprawa. Wszystkich nie da się zadowolić. Ja sam podchodzę to opłacania GP w ten sposób że rocznie kosztuje mnie on tyle ile normalnie wydałbym na dwie gry AAA w dniu premiery, więc oczekuje od niego żeby przynajmniej 2 razy w roku wyszły w nim co najmniej 2 wysokiej jakości gry AAA za które normalnie musiałbym wydać ponad 500-700 zł. To jest dla mnie ten próg opłacalności i tego minimum oczekuje opłacając abonament. Wszystkie inne gry, w stylu starszych gier wpadających do usługi jak np. Ghostwire Tokyo które wczoraj skończyłem, czy mniejsze produkcję w stylu Tinykin czy Planet od Lana, czy dostęp do biblioteki starszych gier traktuje jako wartość dodaną, które może nie stanowią powodu opłacania abonamentu, ale stanowią miły dodatek. Wydaje mi się to całkiem racjonalne podejście. Nie oczekuje że co miesiąc będą w abonamencie lądować jakieś bomby. Bo patrząc na to jak już teraz jest rozbudowana biblioteką GP, że są tu w zasadzie wszystkie gry Microsoftu, Bethesdy, prawie wszystkie gry EA to ciężko oczekiwać by co miesiąc dodatkowo wpadały gry AAA innych wydawców.

Nie, to tak nie działa że subskrypcje da się zamrozić. A anulowanie daje to że się za Game Passa nie płaci po prostu.

cytryny dalej kwadratowe nawet w remasterze wydanym rok temu i na 35 terafankach

To zawsze będzie bardzo rzadko spotykane, bo nie po to twórcy ryzykują tworząc nową markę, by potem gdy gra okaże się zajebista i przebije się do świadomości graczy, z niej zrezygnować i nie skonsumować tego sukcesu tworząc kolejne sequele. Kwestie artystyczne kwestiami artystycznymi, ale jeśli przyszłoby ci stanąć przed wyborem: tworzyć nowe IP, które nie wiadomo czy się przyjmie, czy może zrobić sequel gry która ostatnio sporo zarobiła, to co byś wybrał gdybyś był szefem studia?

PSP to były inne czasy, gry wtedy miały mniejsze budżety, miały mniejsze zespoły i powstawały szybciej. Dzisiaj nawet Nintendo nie jest w stanie ciągnąć jednocześnie dwóch konsol (stacjonarnej i przenośnej), a co dopiero Sony. Dlatego żadnej Vity 2 nie będzie, a co najwyżej przystawka do ogrywania gier z PS5 przez streaming.

Ekskluzywne GTA VI, Days Gone 2, nowy Motorstorm i Killzone Radzę jednak trochę ostudzić oczekiwania, bo może skończyć się jak z Abandoned od Hideo Kojimy i Hasana

To nawet nie są plotki, to że robią wiele gier usług, które planują wydać do roku fiskalnego 2025 jest w ich oficjalnych dokumentach. Można nawet spojrzeć w starsze plany i zobaczyć że planowali w tym roku wydać 3 gry usługi.

Sony ostatni raz zrobiło FPSa dekadę temu. Nie łudzcie się że akurat teraz nic nie pokażą FPSa, bo Microsoft chcę kupić Activision. Zwłaszcza że do tej pory wszystkie urzędy miały w dupie argumenty Sony, więc to czy Sony wreszcie zapowie jakiegoś shootera, czy też nie, nic nie zmieni w kwestii zakupu Activision.

oficjalnie napisali że pokażą kilka nowych gier first-party, więc będą nowe zapowiedzi

AI nie zastąpi ludzi, wątpię by doszło do jakiś większych zwolnień, ale narzędzia związane z AI bardzo uproszczą i przyspieszą prace developerów, dzięki czemu ta sama praca będzie mogła być wykonana szybciej.

Gdyby do tego doszło to gracze na wyspach z pewnością byliby z takiego obrotu spraw szczęśliwi. Mogłoby dojść do tego że rejestrowaliby swoje konta na adres brytyjskiej ambasady w Polsce by mieć dostęp do tańszych gierek xd

Zgadzam się, brakuje takiego opadu szczęki jaki powodowały Gearsy czy Killzone 2 w czasach X360/PS3. Mam duże nadzieje co do UE5 i może Hellbade jako jedna z pierwszych gier na tym silniku pokażę faktycznie przeskok graficzny godny nowej generacji. Bo trudno nie oprzeć się wrażeniu że niemal wszystkie dzisiejsze gry to takie podrasowane gierki z PS4 i Xboxa One.

w ponad 90% przypadkach gry działają identycznie na obu konsolach i żaden śmiertelnik tego nie zauważy, jasne co jakiś czas trafia się jakiś niechlubny przypadek gdy jakaś gra działa zauważalnie gorzej na jednej lub drugim sprzęcie ale są to wyjątki, które zazwyczaj są potem tydzień lud dwa po premierze patchowane. To nie czasy X360 i PS3 czy Xboxa One i PS4 gdzie różnice były znaczące i jakaś konsola widocznie odstawała. Trzeba przyznać że tym razem obu producentom nie powinęła się noga i w tej generacji różnice miedzy konsolami są minimalne jeśli chodzi o moc.

Jedno trzeba im oddać, oba seriale raczej rozczarowały fanów gier

no to też prawda, Sony może mieć na cały rok zapowiedzianego Spidermana 2 i wykupioną ekskluzywność Final Fantasy XVI i raczej nie słychać głosów krytyki że to mało. A Xbox nawet jakby wydał w drugiej połowie roku Forze, Starfielda i Hellblade 2 to jestem pewien że i tak pojawiłyby się głosy, że nie ma w co grać.

Mylisz sie, Microsoft powiedział oficjalnie jeszcze w 2021, że ich celem jest aby co 3 miesiące wypuszczać duży tytuł first party do Game Passa. Stąd zawód, bo nie licząc może drugiej połowy 2021 r. jeszcze nigdy się nawet do tego nie zbliżyli. Od grudnia 2021 r. nie wydali żadnej dużej gry ( nie odejmując niczego takim tytułom jak Pentiment czy HiFi Rush). A gra która była promowana jako duży tytuł czyli Redfall okazał się spektakularną katastrofą. Dlatego ludzie delikatnie mówiąc nie są zadowoleni. Małe gry i indyki, co jakiś czas większy tytuł jak Wo Long albo Plague Tale są spoko, ale Xbox akurat jak tlenu potrzebuje dużych, hitowych produkcji, bo jeśli o nie chodzi posucha trwa już ponad rok. Od czasu do czasu uda im się wydać bardzo dobrą gierkę, ale od firmy która sama mówi że chce być czołową organizacją first party konkurujacą na równi Sony i Nintendo trzeba wymagać więcej konsekwencj, zdecydowanie mniej wpadek i płynnej produkcji gier, bez takich przestojów jak w 2022 r. i bez wpadek jak Redfall.

Potrzebna jest zgoda wszystkich, by przejęcie w obecnym kształcie doszło do skutku. Dlatego Microsoft będzie odwolywał się od decyzji CMA do wyższej instancji.

Strasznie emocjonalnie do tego podchodzisz

Unia Europejska docisnęła śrubę

Spencer zrzuca bomby