-
Postów
20 057 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
77
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ASX
-
Dla mnie rozczarowanie, okazało się że szumne zapowiadana 2x wieksza moc niż Steam Deck niespecjalnie przekłada się na wydajność w trybie w trybie wydajności, a tryb boost który faktycznie oferuje różnicę, okazuje się że błyskawicznie drenuje baterię. A skoro nie wydajność to wychodzi na to że największym plusem jest uniwersalność urządzenia i łatwy dostęp do wszystkich platform na PC, ale to jednak trochę zbyt mało by uzasadnić u mnie zakup i w porównaniu do Steam Decka to sprzet Valve wypada w moich oczach znacznie bardziej atrakcyjnie.
-
No to jeśli nie pasuje HiFi Rush to można zastąpić go przykładami Forzy Horizon 5 czy Doom Eternal. Teza dalej pozostanie bez zmian, jeśli gra jest dobrze zoptymalizowana to działa dobrze na wszystkich urządzeniach. A jeśli optymalizacja kuleje to odczuwają to też wszystkie platformy co widać np. w Jedi Survior czy Redfallu. I tak wiadomo, że mając odpowiednio mocny komputer, często kilkukrotnie mocniejszy niż konsole jesteśmy w stanie brute force'ować niemal kazdą grę, ale chyba zgodzimy się wszyscy, że chyba nie o to w tej zabawie chodzi by kupować komputery za 20 tysięcy żeby słabo zoptymalizowane gry działały w miarę płynnie.
-
No nie mam problemu z tym że Starfield wyjdzie na PC, powtórzę jeszcze raz. Jak gra jest dobrze zoptymalizowana to działa dobrze na wszystkich platformach, takie HiFi Rush jest doskonale zoptymalizowane, na konsolach, a dzięki temu że gra jest dobrze zoptymalizowana na konsolach, to przełożyło się również na dobre działanie gry nawet na słabszych PC czy na Steam Decka. To nie jest żadne Rocket science, wszystkie współczesne platformy oparte są o podobną architekture i optymalizując grę na jeden sprzęt de facto optymalizuje się na wszystkie. Optymalizacja w Starfieldzie będzie ssać nie dlatego że powstaje wersja na PC, ale dlatego że grę robi Bethesda. Jeśli ktoś myśli że gdyby gra powstawała tylko na konsole to sprawiłoby to Starfield pozbyłby się typowych dla rpgów Bethesdy przypadłości i problemów z wydajnością wynikających z Creation Engine ten jest naiwny.
-
A czy gdzieś napisałem że developerzy nie mają obowiązku by gra dobrze działała na Xboxie? Mam wrażenie że znowu gadasz z głosami w swojej głowie
-
no ale to już inny problem i nie wynika on z tego że powstają wersję na PC. Dobrzy developerzy potrafią zoptymalizować grę na wiele platform, a dobra optymalizacja przekłada się na działanie gry na wszystkich platformach. A co do Bethesdy i Starfielda, to naprawdę chciałbym się łudzić, ale grałem w wystarczająco dużo ich gier i wiem jak wygląda w nich optymalizacja, więc wiem czego się po Starfieldzie spodziewać, będzie słabo zarówno na PC jak i konsolach, pytanie brzmi tylko jak bardzo.
-
To nie jest żadne przyzwolenie ani tłumaczenie, jestem za tym by developerzy starali sie zoptymalizować grę na każdą platformę, napisałem tylko że DLA MNIE to zaleta że będę mógł też zagrać w lepszej jakości na PC.
-
No możliwość ogrania gry w lepszej jakości na mocniejszej platformie postrzegam jako zaletę. Wadą byłoby dla mnie gdyby gra wyszła tylko na jedna platformę i była dostępna tylko w 30 fpsach.
-
Na szczęście Starfield to nie gra ekskluzywna i wychodzi też na inne platformy, więc jeśli komuś bardzo zależy na 60 klatkach to zawsze będzie opcja ograć Starfielda po prostu na PC
-
Jak już pisałem, będzie jak że Skyrimem i 60 klatek w Starfieldzie będzie dopiero na kolejnej generacji konsol w remasterze, który wyjdzie za 10 lat
-
A co tu można porzucać? To zwykły przenosny PC który odpali gry z PC. To nie konsola która musi być wspierana
-
Tylko że Microsoft ma tak naprawdę minimalny wpływ na powstawanie Starfielda, powstaje on przecież na wiele lat zanim Bethesde kupił Microsoft. A po Redfallu, HiFi Rush i Ghostwire Tokyo widać że Xbox nie specjalnie angażuje się w działanie i funkcjonowanie Bethesdy i działają sobie oni, tak jak przed przejęciem. Ale niezależnie od tych faktów jestem pewien, że jeśli Starfield okaże się wtopą to pojawi się narracja że to wina złego Microsoftu, który niszczy studia. A jeśli okaże się bardzo dobry, to ci sami goście będą pisać, że no przecież kupili prawie gotowy produkt, więc nie zdążyli tego popsuć.
-
To samo pisano przed premierą o Redfallu i Falloucie 4, tam też id software pomagało przy modelu strzelania. Wydaje mi się że ludzie za dużo wyczytują z tych plotek i to raczej normalna praktyka że studia wewnętrzne asystują sobie przy pracach nad grą, oraz pewnie testują grę dając feedback np. jeśli chodzi o system strzelania. Druga sprawa że źródłem plotki jest anonimowy post na 4chanie, co raczej nie stanowi najbardziej wiarygodnego źródła informacji.
-
Starfield przynajmniej z jednego powodu na pewno będzie lepszy niż Fallout 4, tym powodem jest to że będzie miał normalny system dialogów. Nie oczekuje po Starfieldzie żadnej rewolucji, niech to będzie po prostu zwykły Skyrim czy Fallout w kosmosie, z wszystkimi zaletami i wadami rpgów Bethesdy i będę bardzo zadowolony. Oczywiście ci którzy nie lubili TES czy nowych Falloutów znów będą zawiedzieni i mają do tego prawo, ale reszta myślę że będzie się dobrze bawić. Jedyna rzecz która mnie martwi to stan techniczny, bo inna gra Bethedy czyli Redfall, która miała wyjść w podobnym okresie, który też zaliczyła opóźnienie w tym samym czasie nie okazał się, delikatnie mówiąc, najbardziej dopracowanym produktem. Więc moje zaufanie i pewność że Bethedsda i Xbox znowu czegoś takiego nie odwalą jest minimalne.
-
Trzeba przyznać że Sony ostatnio dostarcza całkiem niezłych gierek do abonamentu
-
Dyskusja o padach to nieodlączna część forumowych dyskusji i zawsze powraca, tak jak temat dawania napiwków,
-
Jedyna rożnica jest taka że na Xboxie jest wybór, możesz mieć akumulatorki, stacje dokującą, co ci wygodnie. Na PS z kolei jedyny wybór to kupno drugiego pada i stacji dokującej, granie na kablu albo ładowanie pada powerbankiem na kolanach, bo też słyszałem na forum takie pomysły.
-
śmieje się tylko z logiki wg której niektórzy uważają, że to żaden problem kupić drugiego pada za 300 zł, ładowarkę za 150 zł by jedna osoba mogła komfortowo grać. To nie jest normalne podejście. Słabe akumulatory to oczywista wada i wydając jakieś 450 zł można ją zminimalizować kupując drugiego pada i ładowarkę, ale nie tak to powinno wyglądać. Ja sam korzystam z obu rozwiązań, do 2 padów mam stację dokującą, a w trzecim mam akumulatorki LADDA więc widzę wady i zalety obu rozwiązań.
-
Słaby wbudowany akumulator w padzie to nie problem mówię wam, wystarczy tylko kupić drugiego pada, dedykowaną ładowarkę i wymieniać pada gdy pierwszy się rozładuje
-
No nie wiem czy to problem motywacji i podejścia pracowników, bo np. nie chciałbym być na miejscu pracowników Arkane, gdzie cały świat śmieje się z twojej pracy nad którą spędziłeś ostatnie 5 lat swojego życia i to powinna być wystarczająca motywacja, pracuj tak, aby być dumnym ze swojej pracy i żeby ludzie jej nie wyśmiewali. Poza tym pracownicy dostają również bonusy za dobre oceny w recenzjach i to powinna być dla nich o wiele pewniejsza gratyfikacja niż sprzedaż gry, bo gry Arkane od wielu lat słabo się sprzedawały.
-
powiedział że robienie świetnych nie sprawi że Xbox sprzeda więcej konsol niż Sony i Nintendo (co jest prawdą). Nigdy nie powiedział że robienie świetnych to nie jest klucz do sukcesu, wręcz przeciwnie: Xbox o wiele bardziej jest zależny od dostarczania dobrych gier bo jego strategia mocniej opiera się mocniej na Game Passie niż na sprzedaży konsol, a jeśli nie będzie dobrych gier w Game Passie to ludzie odpłyną, a anulowanie subskrybcji jest znacznie prostsze niż sprzedanie konsoli.
-
Ja sobie nie wyobrażam żeby Sony czy Nintendo wydali grę w podobnym stanie. Sony też zdarzają się wpadki i gorsze gry jak Destruction All Stars, The Order 1866, Driveclub czy Days Gone, ale zazwyczaj, przynajmniej od czasu Drivecluba pod względem technicznym to zazwyczaj dopracowane działające tytuły i tego im odmówić raczej nie można . Gdy np. Bend miało problemy przy Days Gone to Sony potrafiło opóźnić premierę i wysłać dodatkowe wsparcie by grę przynajmniej pod względem technicznym dopracować. Mimo że już pewnie zdawali sobie sprawę że gra nie będzie jakimś diamentem. Tutaj ewidentnie zabrakło kontroli, jakby Xbox sam sobie nie zdawał sprawy że wydanie technicznie zepsutej gry, odbije się na wizerunku całej firmy. Nie potrafię tego wytłumaczyć.