Skocz do zawartości

SlimShady

Senior Member
  • Postów

    5 673
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez SlimShady

  1. SlimShady

    Ghost of Tsushima

    Po zajawce były obawy, ale po dłuższym gameplayu wygląda mocarnie jak na E3.
  2. Nie wiem korsarz o czym bajdurzysz z tymi zabawkami, ale ładnie odleciałeś. Wygląd i nazwa nie jest najważniejsza, ale nowy x jak konsola nie wygląda ani trochę.
  3. Wygląda jak głośnik z lat 90-tych.
  4. Chłop z Remedy miał koszulkę Alan Awake, coś się kroi...
  5. W Bloodborne chyba nie można było ominąć zawartości w związku z zakończeniami tj.lokacje/bossowie. Jest w Sekiro sposób, żeby zmierzyć się ze wszystkimi bossami na jednym przejściu, jakiś moment, gdzie należy zasaveować i od niego zaczynać kolejne przejście?
  6. SlimShady

    Project Resistance

    Ciekawe czy to dobry pomysł, bo to może się odbić na recenzjach.
  7. Nie no, nie będę udawał, jego nowa morda mnie śmieszy.
  8. Niech pokażą Nemesisa w akcji, bo coś nie są zbytnio skorzy.
  9. Bez pełnej analizy i chronologii, bo jednak 2020 zapowiada się tak grubo, że spokojnie ze 2-3 tytuł mogą się tutaj wbić(Cyber, The Last of Us 2, może Cuszima) -Wiechu 3 wespół z dodatkami - Gra generacji(jak ktoś jest fanem Pana Andrzeja to już w ogóle odpał). Postaci, dialogi, muzyka i nowa jakość jeśli chodzi o poboczne misje. Do tego wybory, które nie są czarnobiałe w stylu "wybierz zieloną odpowiedź jesteś spoko, wybierz czerwoną jesteś sku.rwiel. Jest dokładnie tak jak w książkach. Dwa duże dodatki, które mogłyby być osobnymi grami, gdzie takie Serce z Kamienia jest jeszcze lepsze niż podstawka, a Pan Lusterko, o Jezus, jak nie grałeś, to nawet nie wiesz ile straciłeś. Najlepsza postać generacji, aż szkoda cokolwiek o nim pisać, żeby nikomu nie popsuć wrażeń. -Alan Wake - Uwielbiam Remedy, ich gry mają unikatowy dla nich klimat(często oniryczny) i tutaj ich sznyt jest nadal wyczuwalny. Fabuła, muzyka, ściąganie mroku z pomocą latarki plus kameralne skrypty, gdzie zawsze masz kontrolę nad postacią. Jakby nie było jest to studio, które dużo eksperymentuje i robi cały czas nowe IP(chociaż AW 2 AAA, to coś, na co cały czas liczę, ale nie wiem czy nie mam zbyt wielkich oczekiwań i obawiam się, że nic nie zadowoliłoby wyposzczonych fanów(coś jak HL3). -Max Payne 3 - Najlepszy gunplay w tpsach, Rockstarowa fizyka, John Woo, OST, monologi Maxa, fabuła i uzależniony od painkillerów i alkoholu bohater(?). Rockstar nie zniszczył dziedzcitwa Finów, niby chciałbym 4 część, ale to jest najmocniejsza trylogia wszechczasów i szkoda byłoby wydać coś gorszego. Może Maxowi należy się odpoczynek po tych wszystkich latach? -The Last of Us - ND z gier dla dzieci przeszło w końcu w coś dorosłego i jest to gra nietuzinkowa, mieszanka rzeczy, które znamy, ale jest to mieszanka idealna. Mięsisty gameplay, , ciary na plecach już od prologu i chemia między postaciami rzadko spotykana w grach. -GTA V - Sandbox, ale z misjami jak z typowej gry akcji(pierwsze przejście, było 10/10, na PS4 już wyczułem kilka fałszywych nut, ale nic to, przypominam ta gra działa i wygląda jak wygląda na 360, który ma ledwie 512 RAM. Czarna magia, szkoda, że w 2013 Rockstar odkrył mikrotransakcje i gry usługi, przez co czasy, gdy dostawaliśmy, co roku sztosa lub świetne singlowe dodatki odeszły w zapomnienie. -Tomb Raider(2013) - Jest to idealny reboot we współczesnym stylu, geneza i pokazanie, że Lara jest "człowiekiem". Mroczniej, brutalniej, bardziej dorosło i ciekawiej gameplayowo niż w Uncharted. Akcja niby dzieje się na wyspie, a jest różnorodna jakbyś zwiedzał cały glob. Trochę mało grobowców w porównaniu do następnych części, ale cenie sobie jak zagadki nie są nazbyt wydumane i opierają się na żywiołach i fizyce. -Heavy Rain - (mimo, że jakiś paparuch zaspoilerował origami killera i tak nie odebrało mi to frajdy, bo w przeciwieństwie do gier TellTale czy tych od dziwnego życia tutaj wybory mają znaczenie. Czułem emołszyns i pierwszy raz bałem się o życie postaci z racji braku napisu game over, w 2010 to było świeże, pewnie przy kolejnym przejściu doszukałbym się jakichś nieścisłości, ale ta gra sprawiła, że praktycznie grałem 10h bez przerwy(a praktycznie nigdy tak nie robię). Klimat z mojego ukochanego thrillera Se7en, tylko potęgował wrażenia. 19 zakończeń(w tym połowa całkowicie unikalna, postaci mogą zginąć, wiele alternatywnych ścieżek, każdy może mieć swoje własne "przejście". -Mafia 2 - Może nie jest to najlepsza gra świata(jak jedynka), ale nadal jest zayebiśćie, model jazdy, strzelanie, misje, klimat, dwie pory roku, MUZYKA na licencji oraz oryginalna. Sceny, które będę pamiętał do końca życia plus nawiązanie do najlepszego zakończenie ever Przede wszystkim szczegółowe miasto jest, tylko tłem dla całości, ta gra w gruncie rzeczy jest liniowa, dlatego zjada te wszystkie współczesne popeliny z odhaczeniem zadań. Dwie pierwsze części są lepsze niż jakiekolwiek GTA, ale tak naprawdę, to nie są konkurenci dla siebie, bo Mafia nigdy nie była sandboxem i być nie powinna. 10h przygody plus kilka dodatkowych w dodatkach(gdzie kilka misji jest na poziomie podstawki(burdel, hipermarket,jezioro, zajezdnia), a reszta to taki szmelc z Mafia 3, tylko ze na czas). Dzisiaj tak nie można, 50h to minimum, żebyś czasem za szybko nie ukończył i przez przypadek nie bawił się zbyt dobrze. Żeby była jasność, długa, kozacka gra nie jest problemem, problem jest wtedy kiedy masz mało zawartości, a chcesz udawać, że jesteś inaczej. -Metal Gear Solid Ground Zeroes - Może powinien umieścić tutaj pełnoprawną grę np. najlepszego ex-a na PS4 jak Bloodborne, ale ten prolog był wybitną zapowiedzią, która w fantomowym bólu ładnie rozwaliła sobie ryj, przez m.in, SURPRISE, niepotrzebnego sandboxa. Taka struktura jak tutaj jest idealna, nic więcej nie potrzeba, a pewnie piątka w tych 15-25 skondensowanych godzinach mogłaby być niszczatorem na jakiego wyglądała w trailerach. A tak nudny, rozwleczony sandbox zgwałcił kolejną dobrą serię. Czy wspominałem jak bardzo nienawidzę sandboxów? Trylogia Mass Effect- Tylko jako całość dostajemy całkowity obraz zayebistości, przenoszenia sejwów, ciągłość wydarzeń, nie jestem fanem Star Warsów, ale tutaj o dziwo wszystko zagrało. Najmniej lubię jedynkę, bo jest nieco toporna i powtarzalna. Takich serii już się nie robi, teraz każda gra jest tak zaprojektowana, że nie musisz nic wiedzieć, nie musisz znać poprzednich części, niby grasz w kolejne części, ale nie ma to większego znaczenia, tutaj tak nie jest, i dlatego trzeba to szanować.
  10. Jakbyś nie był fanem Redederka, to nawet dałbym się nabrać.
  11. SlimShady

    Konsolowa Tęcza

    Zimna wojna, gry zdecydowanie zbyt rzadko korzystają z tego okresu.
  12. Z opóźnieniem już nic nie zrobisz. Jest jak jest.
  13. Jakie trzy, 7 generacja można powiedzieć, że była na styku, 360 jest jakieś 10 razy lepszą konsolą od one'a pomijając moc. Jeżeli moc nie będzie magicznie płynęła z chmury, to oczywiste, że będą hamować lepszą konsolę, a co za tym idzie całą generację. Nasz korsarz będzie zadowolony.
  14. Takie trochę echo nieodżałowanego Dona Mattricka.
  15. Bez paragonu, więc mogło być różnie. Może pożyczona albo używka i nie będzie drugiej części.
  16. Fotogrametria nie jest taka super, bo z tego co wiem, to dzięki temu można przenosić, tylko rzeczy, które istnieją w rzeczywistości, a więc nie do każdej gry się nada(jak wykonać model dinusia w tej technologii?). Ciekawa jest też sprawa interaktywności, czy takie obiekty nie są przyspawane na stałe, jak to było w Zaginięciu Chmielarza.
  17. Jill fajna, ale dizajn największego skur.wola w grach nie umywa się do tego z okładki z PS1. Może w grze będzie wyglądał inaczej.
  18. Kurczę, coś słaby ten ryj, oby to nie było nic oficjalnego.
  19. Nawet człowiek pszczoła? To jest taka seria, albo kupujesz ją w całości, albo wcale.
  20. SlimShady

    The Irishman

    Tak na 100% nie wiadomo, czy ta historia jest prawdziwa, nie wszyscy dają temu wiarę. Co do filmu jest ok, podobał mnie się nienachalny humor i gra aktorska trójki De Niro, Pacino, Pesci, ale hype był zbyt duży. Nie rozumiem tych ocen jakby ten film miał w ogóle podjazd do klasyków jak Chłopcy z ferajny czy Kasyno, to nie ta liga. Trochę mam skojarzenia z MGS 5, tak jakby ludzie chcieli kogos wynagrodzić za zasługi. Taki typowy Netlixowy film, ale dzięki wybitnym aktorom trochę lepszy niż to, z czym z reguły mamy do czynienia. Sztuczne efekty komputerowe to dla mnie temat drugorzędny, ale brak emocji i czegoś, co by zostało po seansie na dłużej jest tutaj dużo większym problemem.
  21. SlimShady

    GTA VI

    Wiele można powiedzieć złych rzeczy o RDR2, ale świat jaki wykreowali, to najwyższa półka.
  22. Gra miała ogromne problemy techniczne(nie wiem czy nadal ma), ale jeżeli się z tym pogodzisz, to poza słabym dizajnem maszkar i walką(jak to w tej serii) jest naprawdę dobrze. Muzyka od gościa, co zrobił m.in theme do Dextera, osobista historia(te zawsze są najlepsze w SH, fabularnie postawiłbym Downpour gdzieś zaraz na/za podium za SH2 i Shaterred Memories i tutaj albo Czesi albo SH4). Koniecznie rób poboczne misje, bo jest kilka sztosów, których nie chcesz ominąć. Generalnie jest trochę patentów, których być może nie widziałeś w grach. To jest trochę taka gra w stylu Deadly Premonition/Rule of Rose, jeden oceni ją na 3/10, a drugi da np. 8/10. Duży rozstrzał w ocenach, choć jak wspomniałem, skłaniam się ku tej drugiej opcji.
  23. Nadal lepsze niż metaluszki.
  24. Jak widać książka do masażu nic nie pomogła i będzie trzeba zrobić, to co pokolenie blokersów.
  25. Najpierw szopenhauery gejmingu, a teraz szopenhauery pseudo rapu, tfu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...