SlimShady

Zajechało troszkę trailerami z GTA V, jeszcze się okaże, że wezmę na premierę.

MGSV jest spoko na starych konsolach jeśli grasz w GZ(mniejsza skala), lub jesteś w liniowym prologu V, później jak się otwiera świat, to można zapłakać, nawet w FullHD. To była gra, która zmusiła mnie do przesiadki, a to że została najbardziej zmarnowanym potencjałem generacji, to już inna historia.

chorywariat porównał do dimejka Prince of Persia. Ciężki przypadek.

Oczywiste, że nie będą wrzucać nowości, które na siebie zarabiają dobrą kapustę i są w prajmie sprzedażowym.

Horizon może być w produkcji ze 3-4 lata, chyba wystarczająco na pełnoprawną kontynuację. Zresztą przypominam sobie, że były kiedyś ploty, że wyjdzie jeszcze na tej generacji.

Dzieci będą głodne chodzić, ale tatuśkowie na gierki się nie obrażą.

Jest klasycznie jak to bywa na nowej generacji z wyjątkiem potwierdzającym regułę jakim było niedoścignione PS2(rok po premierze wysyp gier ważnych nie tyle w skali roku, co w całej branży w ogóle). Generalnie rzecz nie do powtórzenia. Po dwóch latach można się zastanowić, czy warto, w tym momencie żadna firma nie ma gier, które mnie jakoś bardzo interesują(Demonsy kozak, ale mam do nadrobienia 2 i 3 w wersji GOTY), może z wyjątkiem Cyberpunka, ale wole poczekać do prawdziwej nextgenowej wersji ze wszystkimi dodatkami, która pewnie wyjdzie akurat za 1-2 lata. Co prawda jest parę niezapowiedzianych tytułów, które mogą być potencjalnym systemsellerem dla, którego mógłbym zmienić zdanie, ale i tak nie spodziewam się ich w najbliższym czasie, większość być może nawet nigdy nie powstanie, więc póki mam w co grać nie czuję powodu do pośpiechu.

A na PS6 całe pincetplus pójdzie na gierkę, to będą czasy, takie fajne, bez pudełek.

Szczerze, to w pamięć zapadła mnie tylko walka MMA w wśród rozwalanych drzew, więc nawet niech nie próbują żadnych sztuczek z kolorowaniem trolli.

Czuje, że docelowo miało być 600 i po prawdzie dużo bardziej wolałbym 600(jednorazowy wydatek), a gry po staremu, ale jak widać wszyscy będą mieć takie ceny. Może PR-owo jakieś gropodobne produkty od UBI trochę zaniżą, ale to będzie wszystko.

Pamiętam, że GoW Ascension i The Last of Us na PS3 miały dosyć spore ceny, ale później jakoś się wyregulowało do tego co mamy dzisiaj...a raczej mieliśmy.

Za tanie, ale już zapomnieli, że graczy jest więcej niż kiedykolwiek i monetyzują gry na wiele różnych sposobów, w większości przypadków nie jest już tak jak kiedyś, że sprzedałeś tytuł(lub nie) i to jest koniec. Najgorszy jest ten izraelski frajer z 2k, co wystawia 7 letnie GTA V na trzecią generację z rzędu w pełnej cenie i jeszcze coś (pipi)i o kosztach, ale gracze nie zagłosują portfelem i pewnie rozejdzie się po kościach.

Głupia decyzja, sprzedażowo pewnie dobrze, bo ponad 100 mln ludzi, ale przy płynnej przesiadce dzięki wstecznej powinni zrobić jak Capcom z RE8. Zresztą, tylka ta gra wyglądała mi na prawdziwego nextgena, a tak nie wiem, czy to CGI, czy jaki (pipi). Nie żebym czekał, bo nie jestem fanem, ale tak jak mogę zrozumieć Spider-Mana z dużym dodatkiem stand alone, czy nieszczególnie wyglądające szmaciaki, tak Horizon nie powinien być crossem.

Będzie osobna kampania dla Vergila, czy zmiana "tylko" postaci i ciosów?

Ciężko oddać klimat kultowych japońskich gier, ale tutaj zdecydowanie jest dobrze. BluePoint po Kolosach i tym trailerze dałbym nawet najświętszą grę do zrimejkowania.

Największa niespodzianka, nie spodziewałem się, że tak szybko podadzą datę premiery. Podejrzewam, że gówniak będzie sporo starszy, może nawet będzie protagonistą.

Spodziewałem się, że krótki tytuł na jeden, dwa wieczory, sprawdzam howlongtobeat, a tam 20-35h.

Wyczuwam bullshoty, ale wstępnie jest kozacko.

To by znaczyło, że przeszedł Knacka 6 razy z rzędu, a nikt nie jest aż tak szalony jak Maciuś.

Jak nie było, jak było. PS2 i PS3 miały wsteczną i to taką sztywniutką, wsadzasz grę i grasz.

Taki mąciwoda, wyszedł z hibernacji po 20 latach i chce meblować innym chatę.

Mmmm, te nieświadome zbliżenia jak cudownie pokazują problem.

Ostatnio zapowiedzieli teoretycznie ciekawą grę o sportach ekstremalnych, ale ten wylewający się gimbusiarski klimat jest nie do zniesienia, więc widać, że to ich standardowy kierunek od jakiegoś czasu.

Końcówka jest ciężka, no przynajmniej mnie potrafiła mocno wkurzyć.