-
Postów
5 673 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez SlimShady
-
Najbardziej wyczekiwany film w tym roku, będzie grubo.
-
Wytłumaczy ktoś o co chodzi z zielonymi włosami(2-3 sekundy przy transformacji) Vegety w najnowszej kinówce?
-
200 k amerykańskich dolarów za ćwiarę powinno go rozchmurzyć.
-
Jeśli chodzi o pierwszą część Twojego wywodu to coś w tym jest, dlatego poniekąd zrobienie gry akcji w uniwersum Lovecrafta jest skazane na porażkę(chyba, że będzie to luźna inspiracja, tak jak ma to miejsce w Bloodbornie). Co do drugiej części to nie wiem, bo zgadują, że są to rzeczy z notatek, a nie ukrywam, że niezbyt zapadły mnie w pamięć.
- 3 919 odpowiedzi
-
- sekiro
- shadows die twice
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czyli wiem, ale nie powiem. Żeby nie było, to brzmi dosyć ciekawie, ale sam się zastanawiam na jakiej podstawie tak uważasz. Spoilery do czegoś służą i można ich użyć tutaj czy w konsolowej tęczy.
- 3 919 odpowiedzi
-
- sekiro
- shadows die twice
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Też czekam, podoba mnie się, że praktycznie nie dają sobie żadnych ograniczeń i naprawdę dużo dzieję się na ekranie. Fizyka, efekty, nie wiem jak ludzie mogą twierdzić, że ta gra wygląda niskobudżetowo, tylko, żeby w końcu sprzedaż zaskoczyła, bo jeszcze bardziej czekam na AW 2.
-
Jak tak smakuje najlepszy monsterek, to nie chcę wiedzieć jak smakuje najgorszy. Przehajpowany bardziej niż standing on the edge od Pana Kojimy.
-
Po tym trailerze mam dziwne wrażenie, że to będzie ich najlepsza gra w dorobku.
- 3 919 odpowiedzi
-
- sekiro
- shadows die twice
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Fotorealizm w Sekiro na dwa tygodnie przed premierą: https://imgur.com/a/hDgpyD5 Zwróćcie uwagę na mini bossa z prawej strony.
-
Głównie rozchodzi mnie się o kocicę, czyli to o czym wspomniał Square w spoilerze.
-
Spore zaskoczenie ten Spider-Man, i to tam, gdzie bym się tego nie spodziewał. Po pierwsze jak na grę, o zdawałoby się lajtowym super bahatyrze, jest dosyć mroczna, a po drugie ma zgrabne twisty i tu największa niespodzianka-potrafi wrzucić ciary i wywołać emołszyns. Nieźle jak na grę o strukturze typowej UBI gierki. Do tego dobre scenki po napisach i ta ostatnia mimo, że nie znam się na komiksach, to wyczuwam, że jest to coś nowego w temacie, a jeśli tak, to fajnie, że robią to po swojemu. Gra wygląda i działa jak należy(poza brzydką nocą i deszczem z PS3) i nieukrytymi loadingami, ale jestem w stanie to przeboleć. Samo poruszenia po mieście robi mega robotę i to głównie z tego względu misje poboczne zostały w pewien sposób uratowane, bo mimo, że dobrych misji jest może z 5 to większość np. misji znajdźkowych robisz w biegu i nie czujesz, że się męczysz, czego nie można powiedzieć o tych obes.ranych bazach(chyba ładnie ponad setka). System walki jest na tyle ok, że sprawdza się na potrzeby głównego wątku i walk z bossami(dobrymi, ale to nie jest poziom Batmanów), to jednak nie jest na tyle dobry, żeby sprawiał frajdę przy czyszczeniu stref. Niby nikt do tego nie zmusza, ale nie lubię takiego prymitywnego wypełniania gry. Na minus może jeszcze to, że wątki z DLC wyglądają na wycięte z podstawki, a sceny akcji mimo, że efektowane to niestety głównie opierają się na QTE(a wolałbym je ograć w czasie rzeczywistym) choć zgaduję, że nie jest to łatwe do zrobienia. Na pewno jeden z lepszych exów razem z Bloodborne. Spokojnie 8.5, może 9-/10.
-
Tak samo na temat jak acziki, weź daj jakąś rozpiskę, co trzeba ograć, ile razy i w jaki sposób, żeby dostać się do twojego wielce elitarnego kręgu. Nie chciałbym popełnić faux pas. Normalnie Wredny, zazdroszczę mu, sam bym tak chciał grać, ale nie umiem, i teraz się boją napisać, że grałem na normalu, bo nie wiem co ludzie powiedzą. Dobra, kończę temat, bo obrzydzasz mi tę grę.
-
To w takim razie nie ma o czym gadać, jak wytykasz komuś źdźbło w oku, a nie widzisz belki we własnym. Tak jakby wszyscy grali w Residenta 2, ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia choć byłeś jedynym, który nie widział w tym problemu. A czemu ludzie nie opisuja wrażeń, albo wypowiadają się zdawkowo, bo może są onieśmieleni atakiem niejakiego chłopca z fryzurą Backstreet Boys. Joshua spamuj filmikami, to takie ciekawe jak przechodzenie gry na jutubie, kojarzysz mnie się ze "słynnym" polakiem od platynek. Normalnie jak ty kozak.
-
@Wredny fajnie, że robisz za adwokata, ale jak ludzie wytknęli Tobie, że fotki przeciwników to spoilery(tak, nawet w rimejku) to szedłeś w zaparte, że rzekomo wszyscy zainteresowani i tak wiedzą jak będą wyglądać. Także, najpierw zaczynamy od siebie, ok? Jeszcze trochę off topowo: -tematy o czekaniu na kuriera mają swój własny dział -tematy o trofikowcach mają swój własny dział -tematy o kwestiach technicznych typu 4k,hdr, niebieskie zęby i upłynniacz to samo To może wypadałoby zrobić oddzielne ghetto dla speed runnerów pokroju Josha, żeby temat nadawał się do czytania tak jak to było do pewnego momentu.
-
Jest taka historia, grasz sobie i widzisz Nemesisa tu i tam, teraz przegrywasz i zaczynasz od tego samego sejwa(widzisz go w innych miejscach, a czasami w tych samych, więc jak miałem tego nie uznać za losowość?). Za drugim razem pewnie też bym tego nie zauważył, bo pewnie bym robił co innego. Nawet jeżeli, to jest iluzja to z tego? W GTA też masz iluzje z ulicznym ruchem za plecami i komu to przeszkadza? To nie jest Uncharted 2, że idziesz do pewnego momentu i odpala się skrypt z helikopterem, zawsze i za każdym razem w tym samym miejscu i momencie. To jest na tej zasadzie jak pierwszy sezon The Walking Dead, ktoś sobie przeszedł i mówi "o jakie emocje i wybory", a później przychodzi zaprzyjaźniony z komputerem Joshua i twierdzi "Paaaaaaaanie, to nie jest tak, jakbyś przeszedł grę 10 razy to byś zobaczył, że twórcy zrobili cię w ch.uja(co jest swoją drogą prawdą) i wybory są iluzoryczne, a historia zmierza w takim samym kierunku, nie wypowiadaj się po pierwszym przejściu, musisz być hardkorem jak ja i grać aż stracisz przytomność, a mama przyniesie kroplówkę i solę trzeźwiące." Teraz Josh, mój drogi znawco, oddaje Ci temat, czekam na screena, gdzie przechodzisz grę o 2 minuty szybciej na poziomie trudności, którego jeszcze nikt nie odkrył(bo nikt nie jest takim true sajko). To mega fascynująca sprawa, jakbyś odkrył jakiś fajny glitch na przejście z zamkniętymi oczami, to daj znać. Czekam z niecierpliwością. Udawany znawca.
-
Grałem raz, więc dla mnie był losowy. Nie przechodziłem jej 500 razy i nie ścigałem się z typami z całego świata o dwie milisekundy na schodach. Wybacz.
-
W takim razie wszystko jest z gó.ry ustalone, nawet fale w Uncharted 3. Raz przybiorą taki kształt, innym razem trochę inny, ale zawsze z pewnej puli, która została zaplanowana ta taką okoliczność.
-
Pojawiał się w losowych momentach, w różnych miejscach. Wystarczy żeby nazwać to losowością. Jeżeli spotykam go w jednym miejscu, później ginę i spotykam go 3-4 miejsca dalej tzn. że jest w tym losowość. Proste jak budowa cepa.
-
100% pojawiał się losowo, w różnych miejscach. Nie był betonowo przypisany w konkretną miejscówkę.
-
Nemesis także pojawiał się w losowych miejscach, więc trochę kłamiesz, w dodatku przypomina się sytuacja z polygonem i ich słynnym "Alien jest zbyt nieprzewidywalny, bo nie chodzi po sznureczku i nie ma zasięgu widzenia jak w starych MGS-ach".
-
Fortnajcik też jest fenomenem, a jego popularność i liczby nie kłamią. Trzeba koniecznie go docenić, miliony much nie mogą się mylić.
-
WTF, to jest to, że tak marny film jak Czarna Pantera jest nominowany do czegokolwiek niż złotej maliny, a jest słaby nawet jak na standardy filmów o kalesoniarzach. A dlaczego został nominowany, patrz wyżej. Żeby nie było, zeszłoroczne Get Out naprawdę było dobre, ale Pantera to niesmaczny żart.
-
Akurat odnosiłem się głównie do politycznej poprawności, która ponoć się nie wdziera do szeroko pojętej popkultury. Elo Ubisoft, btw kojarzycie, żeby nie wiem, dajmy na to karły pruły się do reżysera jakiegoś filmu, żeby zrobił wersję reżyserską, bo on czuje się obrażony, że występują tam sami dwumetrowi aktorzy?
-
No, ale to prawda, że zrobisz film według szablonu jak na maturze i z góry dostajesz handicap, nawet jak nie ma w nim nic specjalnego.