Treść opublikowana przez SlimShady
- The Last of Us Part II
-
Gry do których chce się wracać po przejściu
Coś w tym jest, ale też prawda jest taka, że jeśli ktoś zna np. fabułę SH 2, to już te największe uderzenie ma za sobą. Jasne, to nie jest Far Cry, zawsze można się tam doszukać kolejnych elementów, albo zwyczajnie zagrać dla unikalnego, melancholijnego klimatu, ale z mojej perspektywy pierwsze przejścia są zawsze najlepsze. W Heavy Rain Origami Killera miałem zaspoilerowanego przez jakąś , a mimo to i tak byłem ciekawy dlaczego jest tak, a nie inaczej. Zresztą to była gra z takiego gatunku, że i tak każdy ma swoje własne przejście i swoje własne zakończenie, więc w sumie jak ktoś zrezygnował z grania, tylko z tego powodu, to zupełnie niepotrzebnie. Zastanawiam się na temat TloU, czy jeśli zagrałbym drugi raz na PS4, to czy nadal bym miał ciary na plecach w Przed dwójką będzie trzeba sprawdzić, bo aktorsko było wyśmienicie, a opcja skipowania, to nawet nie wiem, co to jest. Pewnie nawet drugi raz bym oglądał 8h pier.dolenia o nanomaszynach w MGS4, ale to już takie moje kuku na muniu.
- Death Stranding
-
Horizon: Zero Dawn
Hard jest optymalny, w sam raz żeby czerpać frajdę z walki, a przy tym uniknąć frustracji.
- A Way Out
-
Gry do których chce się wracać po przejściu
Teoretycznie Rising, ale zrezygnowałem, bo odblokowane skillsy z normala nie przeszły na harda, a później save już był nadpisany na normalu i straciłem chęci. Przede wszystkim gry z nieśmiertelnym gameplay'em, które nadal są tak samo dobre jak w momencie ich premiery, a takie tytuły należą od rzadkości.
-
Matrix Quadrilogy
To na co czekasz?
-
Death Stranding
Sęk w tym, że jest to w pewnym sensie dorabianie ideologii, a wynika to z megalomanii Pana Chińczyka. Żeby daleko nie szukać mamy przykład The Last of Us, gdzie twórcy "zastanawiali" się jaki to gatunek, gdzie po fakcie okazało się, że nie było tam niczego czego byśmy nie widzieli wcześniej. Oczywiście nic nie ujmując . No ale tak, Hideo dał podwaliny pod skradanki czy raczej "skradanko-akcyjniaki", więc może ma prawo do przerośniętego ego, ale to nie lata 80-90-te, żeby nowe gatunki powstawały na naszych oczach.
- MediEvil (Remastered Edition)
-
własnie ukonczyłem...
Z LCS nie polubiliśmy się, nawet bym powiedział, że to najgorsza duża odsłona. Nie żeby nie dało się grać, ale jakoś tego nie czułem.
-
Konsolowa Tęcza
Trójka oprócz tego, że jest najlepsza z całej serii, to jeszcze chronologicznie dzieje się przed innymi częściami, więc to dobry pomysł.
-
Właśnie zacząłem...
Lata 70-te i muscle cary weszłyby jak złoto, tylko ktoś musiałby im przetłumaczyć, że jeśli masz wartościowego materiału na 8-10h, to trzeba zostawić tak jak jest, a dla przeliczających czas grania na pieniądze zrobić oddzielny tryb z losowo generowanym odbijaniem dzielnic, które nigdy się kończy i wtedy wszyscy będą zadowoleni.
-
własnie ukonczyłem...
Vice City Stories: Pojadę może grubo, ale nie wiem czy ta odsłona nie jest najlepsza z całej 6 generacji. Muzyka, klimat to sztosiwo, więc nie ma co gadać, ale przede wszystkim misje są dosyć dobre i zróżnicowane jak na standardy GTA(zakończenie z ). Jedna z misji może nie mechanicznie, ale pod względem zawartej w niej duszy to ścisła czołówka, a leci podczas niej kawałek do, którego zwykł wychodzić młody Tyson w swoim prajm tajmie. Główny bohater tak samo lepiej wypada na tle tych wszystkich protagonistów maślaków bez głosu i charakteru. Jego relacje z bratem bardzo na propsie, do tego inne postaci, dialogi i humor też na wysokim poziomie, ale to w sumie u gwiazdeczek nic nowego. Skuter wodny to chyba nowość na tamte czasy i kozacko to zrobili, do tego np. poduszkowiec. Kolorystyka to kolejna rzecz o, której trzeba wspomnieć. W jakich elementach jeszcze ukryła się dusza? No choćby w soczyście pomarańczowym niebie, albo (pipi)a pomarańczowo-różowym. No nie mówcie, że tego nie czuliście. Wiadomo, może to nie ta skala i możliwości, co w SA, ale tutaj wszystko jest bardziej skondensowane i uszyte na miarę. Po ukończeniu trochę smutno się robi, że na GTA VI trzeba tyle czekać.
- Death Stranding
-
Death Stranding
W sumie nie wierzę, żeby te wszystkie smaczki i to, co ostatnio pokazywał było głównym daniem. Obstawiam, że ten alternatywny świat będzie najbardziej robił robotę(tam są niemal nieograniczone możliwości, może księżyc?), no i walki z bossami(choć ten z TGS to mocny przeciętniak).Z drugiej strony jeśli Pan Kojaja mówi, że walki lepiej unikać, to może zdaje sam sobie sprawę, że nie jest z tym najlepiej i mydli oczy pierdołami. Ciężki temat, bez wątpienia będzie dziwacznie i odmiennie niż cokolwiek widzieliśmy, pytanie czy w pozytywnym znaczeniu tego słowa.
-
MediEvil (Remastered Edition)
Dla mnie muzyka i grafika jest ok, nie oczekiwałem niczego innego niż gry AA. Szkoda, że nie widać poprawek poza samą grafiką. Walka wygląda jakby projektował ją student z Mogadiszu. Zobaczymy jak to będzie z klimatem, ale raczej bankowo zostanie ugrzeczniony.
- 744 odpowiedzi
-
- psx
- ps4
- remastered
- medievil
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
- Death Stranding
-
Małe smaczki/mechaniki które tarmoszą siusiaka
Z tego, co zerknąłem, to jak dla mnie nowa jakość w TPS-ach, ale nie mam Koksa, a nie chcę sobie psuć doświadczenia(nowa generacja jest niezbędna). Wystarczy, że raz popełniłem ten błąd przy kotopsie, więc liczę, że po dwóch fabularnych dodatkach wyjdzie dokokszona wersja GOTY pod koniec następnego roku. Połączenie destrukcji otoczenia i fizyki, właśnie czegoś takiego oczekuje od nowej generacji, a Panowie z Remedy dostarczyli już teraz. No przymykając oko na karygodną optymalizację, ale widząc, co się tutaj dzieje, to nic dziwnego, że kilkuletnie sprzęty wysiadają.
- Project Resistance
-
NETFLIX
The Walking Shit nauczył mnie, co to znaczy serial do prasowania, ale drugi sezon 13 Reasons Why jest tak daremny, że nawet gotowanie/sprzątanie jednocześnie nie jest w stanie zniwelować męki. Ciężko uwierzyć, że trzeci sezon rzeczywiście jest tak dobry, no ale naiwnie można założyć, że tak jest, tylko jak się do tego zmusić? Jak bardzo trzeba siebie nienawidzić, żeby się o tym przekonać?
- DriveClub
-
Blair Witch
Czyżby Rayos był quest dizajnerem?
-
Cyberpunk 2077
Mnie tam nie ruszył ten gameplay, to jest ten rodzaj gry, którą trzeba samemu sprawdzić.
-
Cyberpunk 2077
Jensen już nie ma racji bytu, chłop już nigdy się nie podniesie.
- DriveClub