-
Postów
5 671 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez SlimShady
-
9-30 i radze kazdemu obejrzec, bo to moze byc ostatnia taka okazja w zyciu.
-
Colin Twoje ulubione zawodniczki graja jutro o szlema, ktorej kibcujesz? Mecz Rafa-Dima to była 5-godzinna, mega ciezka przeprawa, ale przy tym dostarczyl dużo emocji. Bulgarska podrobka Federera mimo ze miała bilans ponad 70 winneerow i 70 UE to nie była w stanie wjechać Hiszpanowi na psyche, a miał swoje okazje. I bardzo dobrze, bo czeka nas pi.erdolony klasyk w WTA i ATP, to tak jakby cofnac się do 2008 roku. Rafa jak wygra będzie pierwszym w historii graczem open ery, który zdobyl podwojnego karierowego szlema. Jak widać Przeszczep wlosow może zdzialac cuda. Polecam.
-
Drugie demo z kolei i nadal nie jestem w stanie pokonać tego chama tachibane(11 level i podwojne miecze 140 dmg). Nie moge poradzić z tym polsekundowym atakiem kiedy ładuje się na niebiesko, a jak probuje blokować to już nie mam staminy i pozostaje egzekucja. Jedyny pomysl jaki mnie przychodzi to biegac jak debil dookoła kamienia i dziobac go po kawałku, ale to chyba nie oto chodzi w tej walce.
-
Meczylem się kilka godzin z bossem choc poczatekowo myslalem, ze zrobie go za pierwszym razem, ale to tylko tak się ulozylo. Troche mam problem, ze podczas walk z bossami sa male arenyi np unikanie jego skokow wydawalo mnie sie czasami losowe, bo jednak otoczenie przeszkadza. Napotkalem ogrzyce i mini bossa ze skrzydłami, wiec to chyba wszystko z nowości, a jak tam sytuacja z Tachibana? Tak samo ciezki jak ostatnio?
-
Tak, rzeczywscie demo robi mega robote i kojarzy się z MGS R. Podobala mnie się zabawa perspektywą, muzyka i przede wszystkim walki z bossami, a nawet jedna cutscenka była bliska wywolac emolszyn, a to dobra zapowiedź. Jako gierka będzie kozak, ale fajnie jakby jeszcze fabula się zgadzala. P.S. Mam nadzieje, ze nie , bo koncowka trochę wprawia w konsternacje.
-
Ktos wie ile jest nowych walk z bossami w porownaniu do poprzednich wersji demo?
-
Ładnie darek dałeś teraz do pieca porownujac goty poboczne misje z Wiecha do wybrakowanej V.
-
Jakby zrobili gierke na 8-10 h to nic by się nie stało jeśli byłaby kozacka od początku do końca, a tutaj niestety na sile chcieli udawac, ze maja zawartosci na 30h. Mimo, ze rzadko która gre koncze więcej niż raz to jednak do takich przeciaganych tytułów ciężko później wrocic nawet po latach. To jest identyczna sytuacja jak z MGS V, gdzie trzeba bylo szukać garstki trufli wśród gówien.
-
Został naprawiony blad z szybko przemieszczajacymi sie chmurami od, ktorych mozna bylo dostac padaczki? Mam na mysli wersje PS4 dla bidusów.
-
Nie chce nic spoilerowac, ale pod wzgledem fabuly jest tragicznie nawet patrzac laskawym okiem. Jedyna czesc, ktorej nie lubie i wydaje sie jakby robili ja na sile. Zreszta sporo fragmentow gejmplejowych to tez konkretna lipa już nie mowiac o twistach wymyślonych na kolanie. Szostka jeśli ma być ostatnia czescia musi zawiesiec poprzeczke o wiele wyżej.
-
Spokojnie od zero można zacząć swoja przygodę z seria, ale generalnie dużo lepiej grac tak jak wychodzily części niż według chronologii zdarzen, bo sporo smaczków może pouciekać. Jak wypada fabuła w zero w porownaniu do innych numerowanych czesci? Mam nadzieje, ze nie bedzie tak slabo jak w piatce.
-
Mają podobne futro.
-
Racja. Nawet lubiłem groteskowa fabule z Absolution, która była trochę w stylu Tarantino, a tutaj wygląda ze bardziej poszli w generator misji chociaż z checia sprawdze pelna wersje, bo sporo czasu minelo od ostaniej części. Ciekawe tez jak z zywotnoscia gry jesli ktoś będzie chciał przejść od A-Z bez powtorzen.
-
Duzo jest w tej grze opcjonalych bossow, ktorych mozna pominac?I jesli tak to czy mozna natrafic na wszystkich podczas pierwszego przejscia?
-
FPS, gdzie walczylibysmy z ufokami i ratowali swiat przed zagładą. To by było coś.
-
Co do endingu to mialem wrazenie, ze beda chcieli to jakos powiazac , ale zostali przy easter eggach i zostawii sobie otwartą furtkę i to nawet więcej niż jedną.
-
Dobre bylo studio w TV z Małyszem jak Stoch zdobywal olimpijskie złoto, mimo ze uważam ze jest lepszy za caloksztalt to było widać po Adasiu, ze cos go zarlo od srodka i wygladal jakby cieszyl się z przymusu.
-
Co do zakonczenia to sie zgodze, wygladalo tak jakby nie zdecydowali sie, co ostatecznie chcą zrobić w kontynuacji i chcieli otworzyć sobie jak najwięcej furtek z tym, ze na gierki nie rzadko czeka się latami, wiec ending powinien być konkretny.
-
Przeciez w AW nie ma jednej słusznej wersji jeśli chodzi o fabułe, sam miałem z 3-5 roznych teorii w tym ta o, której wspominasz w spoilerze. Gra po prostu fajnie bawi się z graczem i podrzuca mu wiele tropów w trakcie gry, a to na co się ostatecznie zdecyduja tworcy to mam nadzieje zobaczymy w drugiej części.
-
Rayman z 95 r., ktorego obecnie ogrywam nadal swietnie wyglada i jakby ktos zrobil remaster to pewnie wiele osob nie uwierzyloby, ze ta gierka ma ponad dwie dekady, ale rzeczywiście tytuly 2d, a tym bardziej w kolorowej stylistyce maja duza przewagę.
-
Na pewno fajne jest to, ze w UD kazda postac może zginac(lub nie) jak w HR i zycie toczy się dalej, ale pamiętam, ze jak przeszedłem drugi raz pod rząd i robilem wszystko na odwrot to nie natrafiłem na żadna fajna, nowa scene, dlatego czulem się jakbym zmarnowal czas. Fahrenheit mogl być piękny, ale Klatka odleciał w jakies dziwne rejony i spiep.rzyl caly efekt, z kolei taki Beyond(chociaż poruszal ciekawe tematy i miał mocne sceny np. moim zdaniem został zniszczony przez brak zagrozenia i zbyt uproszczone sterowanie (w HR czasami się pociłem przy tych dziwacznych kombinacjach).
-
Gierka do sprawdzenia jak komuś pasuje konwencja taniego slashera, ale nie ma sensu konczyc ja wiecej niz raz, bo to tak samo jakby grac po raz siódmy w Knacka. Na całkowicie inne sekwencje w stylu HR nie ma co liczyc.
-
Odświeżam sobie MediEvil (do którego mam wielki sentyment) i tak jak gra nadal broni sie pod wzgledem dizajnu,muzyki i klimatu w stylu Burtona to gejmplejowo jest niestety prawie nie grywalna. Tragiczna walka, kamera i Sir Dan, który reaguje w ch.uj gorzej niz Geralt w W3 bez pacza zabierają dużo przyjemności, ale jak już jestem gdzies w polowie to nie chce jej porzucać. P.S. Mam problem, żeby popchnac gierke dalej, a mianowicie czy te wszystkie (pipi)y zbierane po drodze sa koniecznie potrzebne, żeby ukonczyc enchanted forrest?, bo nie mam wszystkich i po poziomie inside asylum średnio jest z dostępem do następnych leveli.
-
Niby pierdoła, ale lipa ze fury nie zostawiają śladów na śniegu.
-
Z takim dodatkiem kojarzącym się ze Sled Stormem ta gra to jakichś pierdo.lony kosmos. Seria Horizon nie dostaje pudełkowych wersji goty?